Koniec wojny w Ukrainie? Niesamowity rajd złotego
Złoty kontynuuje doskonałą passę. Po raz kolejny osiągnął poziomy niewidziane od kwietnia 2018 roku. Kurs EURPLN spadł poniżej 4,16, a para USDPLN ponownie zbliżyła się do poziomu 4,00. Skąd bierze się ta siła polskiej waluty na tle globalnej niepewności, zwłaszcza w kontekście działań prezydenta USA Donalda Trumpa? Pojawiają się głosy, że rynek gra na zakończenie wojny w Ukrainie. Pomyślcie, co może się stać, gdy okaże się to prawdą.
Euro w środę rano, już po porannym rajdzie, kosztowało 4,1725 zł, dolar 4,0233 zł, frank szwajcarski 4,4153 zł, a funt szterling 5,0055 zł. Sytuacja na rynku walutowym wciąż pozostaje dynamiczna, a o dalszych ruchach złotego zdecydują zarówno czynniki globalne, jak i krajowe decyzje dotyczące polityki monetarnej. Przypomnijmy, że to kolejne bardzo dynamiczne umocnienie naszej waluty w tym tygodniu.
Wysokie stopy procentowe i brak sygnałów ich obniżki
Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz XTB, napisał w porannym komentarzu, że jedną z głównych przyczyn umocnienia złotego są wysokie stopy procentowe w Polsce i brak perspektyw na ich szybkie obniżenie.
Wydaje się, że po ostatnich zapowiedziach ze strony Narodowego Banku Polskiego, nie ma co liczyć na obniżki stóp procentowych – podkreślił.
Jak dodał, rynek zakłada możliwość jednej obniżki w ciągu trzech miesięcy i kolejnej w ciągu sześciu, to nawet przy takim koszt pieniądza w Polsce pozostanie jednym z najwyższych na świecie. Stajniak przypomniał, że inflacja CPI według polskiego rządu osiągnie szczyt w pierwszym kwartale tego roku, a następnie zacznie powoli spadać.
Będzie to jednak powolna droga – zaznaczył ekspert.
Do tego dochodzi niepewność w kwestii inflacji związana jest również z możliwym przedłużeniem zamrożenia cen energii, co będzie zależało od decyzji Urzędu Regulacji Energetyki w kwietniu.
Geopolityka i potencjalne zakończenie wojny na Ukrainie
Według Michała Stajniaka kluczowym czynnikiem wpływającym na siłę złotego mogą być spekulacje dotyczące zakończenia lub zamrożenia wojny na Ukrainie.
Donald Trump coraz częściej odnosi się do kwestii zakończenia wojny. W najbliższym czasie mają odbyć się rozmowy między prezydentem Zełenskim a przedstawicielami USA z najwyższego szczebla – wiceprezydentem J.D. Vancem oraz Sekretarzem Stanu USA Scottem Bessentem – przypomniał analityk.
Te nadzieje na zakończenie konfliktu znajdują odzwierciedlenie na rynkach finansowych. Przykładem może być rosyjski rubel, który od początku roku umocnił się wobec dolara o ponad 20 proc.
To również efekt silnego wzrostu rosyjskiej gospodarki, nastawionej na mocną produkcję militarną – zaznaczył ekspert.
Wśród najsilniejszych walut względem dolara w tym roku znalazły się również real brazylijski, kolumbijskie i chilijskie peso, a polski złoty zajmuje piąte miejsce, tuż przed węgierskim forintem.
Dolar w odwrocie
Siła złotego idzie w parze z osłabieniem dolara, mimo że Stany Zjednoczone nakładają cła na stal i aluminium.
Euro umacnia się wobec dolara w związku z planami Unii Europejskiej dotyczącymi ceł odwetowych na produkty amerykańskie, jeśli negocjacje handlowe nie przyniosą porozumienia – uważa Michał Stajniak.
Z drugiej strony dolar ma szansę na odbicie z perspektywy polityki monetarnej.
Powell (szef Rezerwy Federalnej – przyp. red.) podczas pierwszego dnia przesłuchań wskazał, że Fed nie będzie spieszył się z obniżkami. Cła handlowe mogą podbić inflację, co potencjalnie opóźni luzowanie polityki monetarnej – podsumował analityk.
I zauważył, że rynek przesunął już swoje oczekiwania dotyczące pierwszej obniżki stóp procentowych w USA z połowy roku na wrzesień.
Znaczenie rezerw złota NBP
Polski złoty wciąż utrzymuje silną pozycję, a w tle gra też strategia Narodowego Banku Polskiego dotycząca zakupów złota.
NBP był liderem zakupów złota w zeszłym roku, kupując około 90 ton kruszcu i wyprzedzając Turcję, Indie czy Chiny – zauważa Stajniak.
Jego zdaniem – choć nie ma to bezpośredniego wpływu na notowania złotego – może mieć znaczenie dla globalnych inwestorów pod kątem oceny stabilności polskiej waluty.
