Nie lubią płacić kontrahentom, więc zapłacą kary. Znane marki dostały po łapach od UOKiK-u
Już 33 mln zł wynosi łączna kwota kar za zatory płatnicze, jakie od początku roku nałożył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W stosunku do dużych firm, które nie płacą kontrahentom w terminie, narażając ich na utratę płynności finansowej, najpierw kierowane są wezwania do zmiany tych praktyk, a jeśli to nie zadziała, UOKiK sięga po argument finansowy. Idące w miliony złotych kary dostały tak znane firmy, jak AmRest, Brembo Poland, czy Boryszew.
UOKiK ogłosił we wtorek, że od początku roku wydał już 50 decyzji w sprawie zatorów płatniczych, a łączna kwota kar finansowych nałożonych na firmy wyniosła ponad 33 mln zł. Urząd cały czas prowadzi postępowania administracyjne wobec przedsiębiorstw generujących największe zatory płatnicze i wydaje kolejne decyzje w tym zakresie. Często jednak wystarczy prośba, by firma zmieniła taką fatalną praktykę.
Kary za zatory płatnicze
W ostatnich trzech miesiącach prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny na dziesięć spółek nałożył kary pieniężne w łącznej wysokości ponad 13 mln zł. Ukarane firmy to:
- AmRest – ponad 3,2 mln złotych,
- Boryszew – ponad 2,8 mln złotych,
- Brembo Poland – prawie 1,8 mln złotych,
- Grupa Producentów Drobiu – ponad 1,2 mln złotych,
- Hanplast – ponad 1,2 mln złotych,
- Hurtap – prawie 1 mln złotych,
- Paccor Polska – prawie 1 mln złotych,
- Polaqua – ponad 500 tys. złotych,
- Grodno - ponad 290 tys. złotych
- Kuehne+Nagel – 185 tys. złotych.
Wśród ukaranych przez nas przedsiębiorców znajdują się duże i znane podmioty, które powinny być wzorem rzetelnego rozliczania się z dostawcami. Zwłaszcza najwięksi przedsiębiorcy muszą mieć świadomość, że generując zatory płatnicze, zaburzają sprawne funkcjonowanie gospodarki, narażając siebie na sankcje finansowe. W oparciu o nowe przepisy kary będą jeszcze wyższe niż dotychczas – mówi Tomasz Chróstny.
Więcej o działaniach UOKiK-u przeczytacie w tych tekstach:
W przypadku dziesięciu innych firm obyło się bez kar. Urząd wyjaśnia, że choć stwierdzono u nich istnienie zatorów płatniczych, to równocześnie „wystąpiły w tych sprawach przesłanki obligujące do odstąpienia od wymierzenia sankcji pieniężnej”. Okoliczności łagodzące polegają zwykle na tym, że takie spółki same są ofiarami zatorów płatniczych, dlatego nie mogą regulować własnych zobowiązań. Firmy te zostały tylko pouczone o konsekwencjach dalszych naruszeń w tym obszarze, czyli możliwości nałożenia na nich kar finansowych.
Wystąpienie miękkie
Opisane decyzje UOKiK podjął na podstawie przepisów obowiązujących do grudnia zeszłego roku. Od przeszło pół roku obowiązuje znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, która wprowadziła kilka zmian, w tym przede wszystkim instytucję wystąpienia miękkiego. UOKiK najpierw sygnalizuje firmom, że ich praktyki mogą naruszać prawo, bez wszczynania formalnego postępowania. Często to wystarczy, ale są firmy, które ignorują takie wezwanie i wtedy rusza procedura, która może skończyć się bardzo surowymi karami.
Celem działań miękkich jest zmiana praktyk przedsiębiorców bez konieczności wszczynania postępowań. Informujemy spółki, że ich zaniedbania płatnicze względem dostawców mogą naruszać prawo i jednocześnie sugerujemy im rozwiązanie, czyli poprawę dyscypliny płatniczej względem kontrahentów. Ostrzegamy również, że brak zmiany oznaczać będzie w przyszłości karę finansową – tłumaczy prezes Chróstny.