Ceny oliwy z oliwek oszalały! Teraz Makłowicz z pewnością fiknie
Pamiętacie reklamę, w której cena oliwy wprost zwala z nóg Roberta Makłowicza? Ciekawe, jaką minę miałby na widok najnowszych danych Eurostatu, według których w ciągu dwóch lat oliwa z oliwek podrożała o 75 proc. Winne są głównie ekstremalne warunki pogodowe: upały i dotkliwe susze. A przypadków, które przez globalne ocieplenie będą zadziwiać nie tylko krytyków kulinarnych, będzie coraz więcej.
Tegoroczne lato było najgorętszym od początku globalnych pomiarów, a susze, pożary i huragany nawiedzały wiele zakątków świata. Było, minęło? Wcale nie. Ekstremalne temperatury i zjawiska pogodowe nie pozostają bez wpływu na wzrost cen żywności, a skutki dosięgają konsumentów w różnych zakątkach świata.
Według najnowszych danych Eurostatu w 2022 r. ceny żywności w Unii Europejskiej, to żadne zaskoczenie, dalej rosły w 2023 r. Dane za drugi i trzeci kwartał tego roku pokazują jednak, że ceny niektórych artykułów drożały wolniej. Przykładowo we wrześniu 2023 r. ceny jaj, masła i ziemniaków w UE były wyższe niż w styczniu 2021 i 2022 r., ale już nie tak wysokie jak jeszcze kilka miesięcy wcześniej.
Ceny oliwy z oliwek oszalały
Niechlubnym wyjątkiem tego zestawienia jest oliwa z oliwek, której ceny stale rosną, i mogą zszokować niejednego klienta, podobnie jak Roberta Makłowicza w reklamie banku, sprowadzając go na ziemię. Bo we wrześniu cena oliwy była, uwaga, aż o 75 proc. wyższa niż w styczniu 2021 r. Dla porównania: w styczniu 2022 r. ceny były o 11 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu roku poprzedniego. Dynamiczny wzrost obserwujemy pomiędzy wrześniem 2022 r. a wrześniem 2023 r.
Powód? Głównym winowajcą jest przedłużająca się susza w Hiszpanii, która jest wiodącym producentem oleju z oliwek. Jak podaje CNBC powołując się na dane firmy Mintec, zajmującej się badaniem rynków towarowych, produkcja oliwy z oliwek w Hiszpanii w ostatnim sezonie spadła do około 610 tys. ton - czyli o ponad 50 proc.
Efekt? Ceny oliwy z oliwek w hiszpańskiej Andaluzji, jak podaje Mintec, wzrosły we wrześniu do 8,45 euro za kilogram. I jest to „najwyższa cena jaką kiedykolwiek zanotowano dla hiszpańskiej oliwy z oliwek”. Tak przynajmniej wynika z danych firmy zgromadzonych na przestrzeni ostatnich 20-30 lat.
Więcej o drożyźnie przeczytasz w artykułach:
Kurczą się plony
Hiszpania nie jest jednak wyjątkiem.
Sytuację komplikują dodatkowo obawy związane ze zmniejszoną produkcją w innych głównych europejskich krajach produkujących oliwę z oliwek, w tym we Włoszech i Grecji, gdzie panuje susza – powiedział CNBC Kyle Holland, analityk Mintec ds. nasion oleistych i olejów roślinnych.
Zjawisko wzrostu cen spowodowane globalnym ociepleniem i jego skutkami doczekało się specjalnego określenia „heatinflation” (niektórzy skracają to słowo do heatflation) - neologizmu będącego połączeniem słów "heat" - ciepło i "inflation" – inflacja. Po raz pierwszy tego określenia użyto rok temu na łamach amerykańskiego magazynu ekologicznego "Grist" w artykule o tym, jak wysokie temperatury podnoszą ceny żywności.
Jeśli chcemy kontrolować inflację, musimy zająć się zmianami klimatycznymi już teraz – mówił cytowany przez magazyn David A. Super, profesor prawa i ekonomii w Georgetown.
Niestety, nic nie wskazuje na to, żeby oliwkowa drożyzna mogła w najbliższy czasie się zmienić. Według cytowanego przez czasopismo Olive Oil Times Juana Vilara, hiszpańskiego konsultanta strategicznego ds. oliwy z oliwek, światowa produkcja może spaść do 2,4 mln ton, co oznacza spadek o 18 proc. w porównaniu z sezonem 2022/2023 i o 24 proc. poniżej średniej z poprzednich czterech lat upraw.