UOKiK sprawdza, jak banki oceniają zdolność kredytową Polaków. „Mamy podejrzenia”
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) rozpoczął postępowanie wyjaśniające dotyczące modelu scoringowego Biura Informacji Kredytowej (BIK). UOKiK sugeruje, że może on ograniczać konkurencję na rynku kredytowym i negatywnie wpływać na konsumentów, którzy chcą porównać oferty bankowe. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zwraca uwagę na potencjalnie niekorzystne konsekwencje stosowania modelu punktowej oceny wiarygodności kredytowej.

UOKiK tłumaczy, że właściwie każdy, kto ubiega się o kredyt jest oceniany przez banki na podstawie modelu scoringowego BIK. Mechanizm ten uwzględnia historię spłat, obecne zadłużenie, rodzaj zobowiązań, a także częstotliwość i liczbę zapytań kredytowych. Oznacza to, że samo składanie wniosków kredytowych w różnych bankach w celu porównania ofert może negatywnie wpłynąć na zdolność kredytową konsumenta, nawet jeśli nie otrzymał on jeszcze żadnej decyzji kredytowej.
UOKiK sprawdza scoring BIK
Prezes Tomasz Chróstny przyznał, że UOKiK od kilku miesięcy przygląda się, jak oceniana jest zdolność kredytowa Polaków.
Mamy bowiem podejrzenia, że model scoringowy BIK może ograniczać konkurencję pomiędzy bankami. Racjonalny konsument, chcący uzyskać najkorzystniejsze warunki np. kredytu hipotecznego, składa zapytania kredytowe w kilku bankach. Często nie zdaje sobie sprawy, że każde kolejne zapytanie może obniżyć jego ocenę punktową, i to niezależnie od tego, czy w którymś z banków otrzymał już decyzję kredytową – tłumaczy Chróstny.
Jak podkreśla szef UOKiK-u, takie podejście może skutkować negatywnymi konsekwencjami dla klientów starających się o kredyty hipoteczne, którzy muszą podjąć decyzję w krótkim czasie, na przykład z powodu terminu rezerwacji nieruchomości.
UOKiK może wszcząć postępowanie antymonopolowe
UOKiK uważa, że obecny sposób oceny zdolności kredytowej zniechęca klientów zainteresowanych kredytami do porównywania ofert kredytowych. Każde kolejne zapytanie obniża ocenę zdolności kredytowej, co skutkuje gorszymi warunkami kredytu lub nawet odmową jego udzielenia.
Porównując tę sytuację do innych rynków, to tak jakby sam fakt zwrócenia się o wycenę polisy do kilku zakładów ubezpieczeń jednocześnie skutkował wymianą informacji o kliencie i pogorszeniem warunków kolejnych ofert – tłumaczy Tomasz Chróstny.
Według UOKiK takie działanie może prowadzić do koordynacji i antykonkurencyjnej wymiany informacji między instytucjami finansowymi. Jeśli potwierdzi się, że model scoringowy BIK faworyzuje banki kosztem klientów Urząd może wszcząć postępowanie antymonopolowe.
Więcej o kredytach przeczytasz na Bizblog.pl:
UOKiK przypomina, że sygnaliści i program łagodzenia kar
Urząd podkreśla, że postępowanie wyjaśniające jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym podmiotom. Jeśli jednak stwierdzi naruszenie przepisów, bankom i instytucjom finansowym grożą kary do 10 proc. rocznego obrotu. Jednocześnie UOKiK przypomina o możliwości skorzystania z programu leniency. Umożliwia on przedsiębiorcom i menedżerom zaangażowanym w antykonkurencyjne działania zostanie sygnalistą i złagodzenie lub nawet uniknięcie kar w zamian za współpracę z UOKiK-iem.