1 października wchodzi system kaucyjny. Bądźmy mądrzejsi przed szkodą
Już tylko raptem dwa miesiąca zostały do debiutu systemu kaucyjnego w Polsce. Większość Polaków popiera to rozwiązanie, ale eksperci ostrzegają: zgoda społeczna na kaucję nie jest jeszcze gwarancją sukcesu.

Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego nie pozostawia żadnych wątpliwości: zdecydowana większość Polaków, bo ponad 70 proc. respondentów popiera wprowadzenie systemu kaucyjnego. Ale czy dzięki temu już teraz jesteśmy skazani na sukces i nie musimy martwić się na zapas? Eksperci nie są wcale tego aż tak pewni. Radzą, zwłaszcza na starcie systemu, korzystać z doświadczeń innych krajów.
Ten test dopiero przed nami, ale mając do dyspozycji lekcje z innych rynków, nie musimy uczyć się na własnych błędach – podkreśla Paweł Wróblewski, Business Development Manager w Envipco, globalnym producencie automatów kaucyjnych.
System kaucyjny. Jak poradziły sobie inne kraje?
Eksperci przekonują, że historie niektórych krajów pokazują, że nawet najlepsze intencje nie gwarantują sukcesu bez odpowiedniego przygotowania technologicznego, legislacyjnego i logistycznego. I wskazują przy tej okazji na trzy państwa: Rumunię, Węgry i Irlandię.
Dla Polski, która znajduje się w przededniu uruchomienia systemu kaucyjnego, wspólnym mianownikiem tych doświadczeń powinna być świadomość, że technologia nie działa w próżni. Urządzenia mogą być nowoczesne, ale jeśli nie będą osadzone w przejrzystym i zintegrowanym systemie, nie spełnią swojej roli – uważa Paweł Wróblewski.
Więcej o systemie kaucyjnym przeczytasz w Bizblog:
System kaucyjny to złożona układanka. Wymaga współpracy regulatorów, producentów, detalistów i technologicznych partnerów. I choć każdy kraj buduje go na własnych zasadach, jedno pozostaje niezmienne: sukces zależy od tego, czy technologia nadąży za realiami i czy rzeczywistość potrafi się do niej dopasować.
Każdy z tych krajów mierzył się z innymi wyzwaniami – Rumunia z potrzebą skali i centralizacji, Węgry z integracją i komunikacją, Irlandia z jakością danych i elastycznością operacyjną - tłumaczy Business Development Manager w Envipco.
Trzy różne lekcje dla naszego kraju
Najstarszy jest system kaucyjny w Rumunii. Wystartował w listopadzie 2023 r. Już w pierwszych miesiącach działania objął ponad 78 proc. rynku napojów. Kluczowym elementem okazało się powołanie centralnego operatora (RetuRO), który odpowiada zarówno za rejestrację opakowań, jak i nadzór nad całą infrastrukturą techniczną. Rumuńskie doświadczenie pokazują, jak ważne jest zbudowanie skali. System, który działa tylko częściowo lub z opóźnieniem, traci zaufanie społeczne i generuje więcej frustracji niż korzyści.
Węgrzy system kaucyjny uruchomili na początku 2024 r. i oparli go na współpracy państwowego operatora MOHU z prywatnymi dostawcami technologii. Kluczowa tutaj była rola edukacji, zarówno na poziomie technicznym, jak też w przypadku edukacji samych konsumentów. Z jakich doświadczeń Węgrów możemy skorzystać w Polsce? Na przykład, by postawić na maksymalną transparentność procesów: od rejestracji opakowań po sposób działania automatów. Tam, gdzie brakuje jednoznacznych odpowiedzi, rodzi się chaos, a w środowisku handlu detalicznego oznacza to zakłócenia operacyjne i frustrację personelu.
Irlandia uruchomiła system kaucyjny w lutym 2024 r. To rynek porównywalny z Polską pod względem zróżnicowania handlu i przyzwyczajeń konsumentów. Co okazało się największym wyzwaniem? Jakość danych, szczególnie tych dotyczących opakowań zgłoszonych do systemu. Opóźnienia w ich aktualizacji oraz brak spójności w oznaczeniach doprowadziły do sytuacji, w której część opakowań była odrzucana przez butelkomaty, mimo że formalnie powinna być przyjęta. Lekcja dla naszego kraju? Kluczowe znaczenie dla jakości centralnej bazy danych oraz jej integracji z urządzeniami. Automaty muszą „wiedzieć”, które opakowania przyjąć, a operatorzy muszą być w stanie szybko aktualizować system.
Wysokość kaucji zależeć będzie od rodzaju opakowania
System kaucyjny w Polsce zacznie obowiązywać od 1 października. Dotyczyć będzie jednorazowych butelek z tworzywa sztucznego o pojemności do 3 litrów, puszek o pojemności do 1 litra oraz butelek szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra. Sklepy, których powierzchnia wynosi co najmniej 200 metrów kwadratowych, będą zobowiązane odbierać od klientów te odpady, natomiast sklepy o mniejszej powierzchni przystępują do systemu dobrowolnie. Kaucja ma wynosić 0,50 zł dla puszek metalowych i butelek z tworzyw sztucznych i 1 zł dla butelek szklanych. Znany jest już logotyp systemu kaucyjnego oraz ogólne wytyczne dotyczące umieszczania oznaczenia na opakowaniach.