REKLAMA
  1. bizblog
  2. Gospodarka

Skąd ta fiksacja Polaków na punkcie Niemiec? Znamy odpowiedź

Czy Polska to kraj dobrobytu? Oj, jeszcze nam do tego daleko Skąd to wiadomo? Z danych Eurostatu i to nie takich, które mówią o PKB czy innych teoretycznych miarach, ale takich, które pokazują wartość wszystkich towarów i usług, z których korzystają gospodarstwa domowe. Porównanie Polski na tle innych krajów Europy wyjaśnia, dlaczego ciągle tak zazdrościmy Niemcom.

29.06.2024
16:20
Skąd ta fiksacja Polaków na punkcie Niemiec? Znamy odpowiedź
REKLAMA

Najczęściej analizując bogactwo poszczególnych krajów, analizujemy PKB na głowę mieszkańca. Ale lepiej tego mieszkańca i jego dobrobyt badać, patrząc ile on konsumuje. I bada to Eurostat, a miara ta nazywa się Actual Individual Consumption per capita, w skrócie AIC.

REKLAMA

Polsce brakuje 14 proc., żeby była średniakiem

Ciekawe, że chodzi nie tylko o produkty i usługi, które obywatel sam sobie kupuje, ale też takie, które opłaca rząd i trafiają do niego pośrednio, a nawet takie dostarczane obywatelom przez organizacje non-profit. Wskaźnik ten pokazuje zatem rzeczywisty dobrobyt społeczeństwa, który wcale nie musi być w 100 proc. zależny od zasobności portfela - warto sobie to uzmysłowić, szczególnie przy okazji dyskusji o usługach publicznych.

Ale wracając do rzeczy - czy Polska jest krajem dobrobytu? Wcale nie jest jeszcze dobrze, choć nie tylko my wyraźnie odstajemy od unijnej średniej, a Europa jest bardzo mocno rozwarstwiona. Jeśli średnią dla 27 krajów UE uznamy za 100 proc., to w poszczególnych krajach odchylenia mają zakres o 70 proc. do 138 proc.

Dane Eurostat za 2023 r. pokazują, że dziesięć krajów zanotowało wyniki AIC na mieszkańca powyżej średniej UE, natomiast 17 krajów - poniżej. Polska znajduje się w tej drugiej grupie.

 class="wp-image-2500708"

Największym dobrobytem cieszy się Luksemburg (38 proc. powyżej średniej UE), Austria i Holandia (po 17 proc.). Zaraz za podium są jeszcze Niemcy, którzy depczą Austrii i Holandii po piętach.

Najgorzej wypadają Węgry z wynikiem 30 proc. poniżej średniej UE, Bułgaria (27 proc.) oraz  Słowacja i Łotwa (po 25 proc.).

Polska nie jest na tym szarym końcu, nasze rzeczywiste spożycie indywidualne przypadające średnio na jednego mieszkańca jest o 14 proc. niższe niż unijna średnia. Choć to prawda, że nadrabiamy zaległości, bo w 2018 r. wskaźnik AIC na jednego mieszkańca wyrażony w standardzie siły nabywczej był o 22 proc. poniżej średniej UE.

Więcej wiadomości na temat polskiej gospodarki

Niemcom i Węgrom się pogarsza

REKLAMA

Jakby szukać innych interesujących zmian, które w Europie nastąpiły z biegiem czasu, to okaże się, że Niemcom z kolei się pogarsza - w 2022 r. wskaźnik AIC był w tym kraju o 19 proc. wyższy niż unijna średnia, co dało Niemcom drugie miejsce w europejskim rankingu dobrobytu, w rok spadli więc o dwie pozycje w dół.

Z kolei ogon rankingu właściwie się nie zmienił - podobnie jak w tym roku zajmowały go Węgry, Bułgaria i Słowacja, choć akurat Bułgarom się trochę poprawiło, bo w 2022 r. byli 33 proc. poniżej średniej UE, a w 2023 r. 27 proc. poniżej średniej. Z kolei Węgrom się pogarsza - w 2022 r. byli 28 proc. poniżej średniej UE, w 2023 r. już 30 proc. poniżej. Tym bardziej poprawa pozycji Polski może cieszyć.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA