Przemysł zjechał nagle na minus. „Nie widzimy powodów do paniki”
Analitycy spodziewali się, że w czerwcu produkcja sprzedana przemysłu wzrośnie o 1,4-1,6 proc. rok do roku. Tak się jednak nie stało – GUS poinformował, że była o 0,1 proc. niższa niż przed rokiem, a w porównaniu z majem spadła o 1,1 proc.

Nie pomogło oczyszczenie danych o produkcji przemysłowej z efektów sezonowych. Po ich uwzględnieniu były o symboliczne 0,1 proc. wyższe niż w czerwcu 2024 r.
W przemyśle wyraźnie rozczarowanie (być może oczekiwania były nadmierne?), a na trendzie od dłuższego czasu nic się nie dzieje – ocenili ekonomiści mBanku.
W Pekao mówią o „mocnym zaskoczeniu”.
Produkcja w przetwórstwie uplasowała się nieco poniżej oczekiwań (+0,4 proc. r/r), a dodatkowo wskaźnik pociągnęły mocno w dół kategorie wytwarzanie energii oraz górnictwo. Słowem czerwiec dla przemysłu był słaby, ale nie widzimy powodów do paniki – zaznaczają.
Energetyka ciągnie wyniki w dół
W ujęciu rocznym aż 18 z 34 działów przemysłu odnotowało spadki. Najmocniej ucierpiała produkcja chemikaliów i wyrobów chemicznych, która spadła o 7,7 proc. Wyraźny regres dotknął też sektor pozostałego sprzętu transportowego – tu produkcja była niższa o 7,4 proc. Problemy nie ominęły także energetyki, gdzie spadek wyniósł 6,8 proc., a także produkcji urządzeń elektrycznych (–3,3 proc.) i wydobycia węgla kamiennego oraz brunatnego (–2,3 proc.).
Z danych GUS wynika, że to właśnie produkcja związana z energią – czyli m.in. dostawy prądu i gazu – w największym stopniu obciążyła wyniki całej branży, kurcząc się aż o 7,7 proc. w skali roku.
Z drugiej strony lepiej poradziła sobie produkcja dóbr inwestycyjnych, która wzrosła o 5 proc. w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Nieco, bo zaledwie o 0,1 proc., poprawiła się też produkcja dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – np. żywności czy środków czystości.
Kto ciągnie przemysł do góry?
Wśród sektorów, które poprawiły wyniki, wyróżnia się branża naprawy i konserwacji maszyn – wzrost rok do roku sięgnął 13 proc. Dobrze radziła sobie także gospodarka odpadami i odzysk surowców (+9,4 proc.), a także przemysł motoryzacyjny. Produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep była w czerwcu wyższa o 5,9 proc. niż rok wcześniej. Na plusie znalazł się też sektor produkcji sprzętu elektronicznego i optycznego (+4,3 proc.) oraz produkcji maszyn i urządzeń (+3,1 proc.). Mimo to dominowały spadki – działy przemysłu notujące regres odpowiadały za 51,2 proc. całkowitej wartości produkcji sprzedanej.
Więcej wiadomości w Bizblogu o gospodarce
Słaby początek wakacji
W relacji do maja sytuacja wygląda jeszcze gorzej – spadek miesiąc do miesiąca odnotowano w 22 działach na 34, a ich udział w całkowitej produkcji wyniósł aż 72,9 proc. Najmocniej ucierpiała energetyka, gdzie produkcja spadła o 8,7 proc. Zła passa dotknęła też branżę chemiczną (–6,2 proc.), sektor drzewny (–7,2 proc.), papierniczy (–4,1 proc.), meblarski (–2,8 proc.) oraz producentów elektroniki (–2,2 proc.).
Na tym tle pozytywnie wyróżniła się branża napojów, która w miesiąc zwiększyła produkcję aż o 22,3 proc. Wyraźnie wzrosła także produkcja wyrobów farmaceutycznych – o 10,1 proc. Poprawę widać też w wydobyciu węgla (wzrost o 6,5 proc.) oraz w naprawie maszyn i pojazdów, gdzie odnotowano wzrost o 4,1 proc. Mimo tych pozytywnych wyjątków, czerwcowy obraz przemysłu pozostaje słaby i odbiega od oczekiwań rynkowych.
Co oznaczają dane o produkcji przemysłowej?
Zamiast spodziewanego przyspieszenia, polski przemysł znów „złapał zadyszkę”. Odczyt znacznie poniżej konsensusu (1,4 proc. r/r) sugeruje, że poprawa aktywności może być bardziej krucha, niż oczekiwano. Jeśli słabość utrzyma się także w drugiej połowie roku, może to utrudnić powrót gospodarki na ścieżkę wzrostu.