Trump uderza w UE cłami. Giełdy spływają czerwienią
Donald Trump wkracza na ścieżkę wojny handlowej z Unią Europejską. Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że Unia Europejska powstała, by „wykiwać” Stany Zjednoczone i ogłosił, że już zapadła decyzja o nałożeniu 25-procentowych ceł na towary importowane z UE. Cła mają objąć samochody oraz inne europejskie hity eksportowe. Bezpośrednio lub pośrednio mocno ucierpi na tym oczywiście także Polska. Reakcja giełd była do przewidzenia.
Samochody elektryczne na wyciągnięcie ręki. Jest sposób na spadek wartości
Samochody elektryczne dawno przestały być technologiczną ciekawostką i niezbyt praktyczną alternatywą dla samochodów spalinowych i hybrydowych. W ostatnich latach samochody elektryczne zdobyły dużą popularność także w Polsce, stając się stałym elementem krajobrazu, a infrastruktura stacji ładowania rozwija się bardzo szybko. Nowoczesne elektryki są coraz bardziej kuszące, ale wielu potencjalnych nabywców martwi się o ich spadek wartości. Na szczęście na rynku są dostępne bardzo korzystne sposoby finansowania, pozwalające cieszyć się osiągami i komfortem aut elektrycznych bez obaw o spadek wartości pojazdu.
Który europejski producent ma szansę przeciwstawić się chińskiej motoryzacji?
Błyskawiczny rozwój technologii motoryzacyjnej w ostatnich latach sprawił, że radykalnie zmienia się krajobraz samochodowy na całym świecie, w tym w Europie, mateczniku motoryzacji. Producenci ze Starego Kontynentu niezmiennie wiodą prym w technologii motoryzacyjnej, ale ich pozycja jest zagrożona przez dotowanych przez rząd w Pekinie producentów chińskich. Europejscy producenci nie są wcale wobec nich na straconej pozycji.
Europa w obliczu ekspansji chińskiej motoryzacji. Niechęć rośnie
Układ sił na globalnym rynku motoryzacyjnym wielokrotnie zmieniał się pod wpływem nowych graczy rzucających wyzwanie uznanym markom. Kilkadziesiąt lat temu przebojem na światową scenę wkroczyli producenci japońscy, a ostatnie kilkanaście lat to historia sukcesu marek koreańskich. Dziś swoją szansę dostrzegły firmy z Chin, którym marzy się dominacja na światowym rynku samochodów. Takiej ekspansji z zainteresowaniem, ale jednocześnie z pewną niechęcią przyglądają się konsumenci europejscy.
W tej branży zwolniono już 30 tys. osób. Kryzys zbiera ponure żniwo
Z powodu rosnącej konkurencji z Chin branża dostawców części samochodowych zmaga się ze znacznym spowolnieniem przemysłu motoryzacyjnego. Personnel Service wylicza, że w 2024 r. wśród europejskich dostawców części samochodowych odnotowano ponad 30 000 zwolnień, to dwukrotnie więcej niż w 2023 r., kiedy zlikwidowano 15 000 miejsc pracy.