Nawet 50 tysięcy złotych kary zapłaci pracodawca spóźniający się z wypłatą pensji dla pracowników przez co najmniej trzy miesiące lub pomagający alimenciarzom ukrywać rzeczywiste dochody. Najnowsza wersja projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę przewiduje znaczne skuteczniejsze egzekwowanie praw pracowników i karanie pracodawców rażąco łamiących prawa pracownika.
Polska wciąż nie wdrożyła do polskiego porządku prawnego unijnej dyrektywy z 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. Ma to nastąpić w ramach ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, a nowy projekt właśnie przedstawiło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Unijna dyrektywa w sprawie płacy minimalnej
Celem dyrektywy jest poprawa warunków życia i pracy w Unii, a w szczególności „adekwatności wynagrodzeń minimalnych pracowników w celu przyczynienia się do pozytywnej konwergencji społecznej oraz zmniejszenia nierówności płacowych”. Dyrektywa wymaga, by państwa członkowskie ustanawiały niezbędne procedury ustalania i aktualizowania ustawowych wynagrodzeń minimalnych.
Najnowsza wersja projektu ustawy przewiduje surowe kary za łamanie praw pracowniczych. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, zakres kar za różnorodne przewinienia ma wynosić od 5 tys. do 50 tys. zł. Najwyższa sankcja ma grozić za ciężkie naruszenia przepisów, takich jak opóźnienie wypłaty wynagrodzeń przekraczające trzy miesiące. Sank
Tyle samo zapłaci też pracodawca, który pomaga dłużnikom alimentacyjnym ukrywać dochody, płacąc im „pod stołem”.
Więcej o rynku pracy przeczytacie w tych tekstach:
Warto zaznaczyć, że wprowadzenie unijnej dyrektywy o wynagrodzeniu minimalnym nie oznacza, że zostanie przyjęta jedna wysokość płacy minimalnej w całej Unii Europejskiej. Z drugiej strony wszystkie kraje członkowskie będą musiały stosować te same zasady ustalania jej wysokości, takie jak 60 proc. mediany wynagrodzeń brutto, 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto czy inne wartości referencyjne na poziomie krajowym.
Odstraszające sankcje
MRPiPS wskazuje, że zgodnie z dyrektywą każde państwo członkowskie musi wyznaczyć lub ustanowić co najmniej jeden organ doradczy, który będzie doradzać właściwym organom w kwestiach związanych z ustawowymi wynagrodzeniami minimalnymi, i umożliwić jego funkcjonowanie. Dyrektywa przewiduje również ustanowienie sankcji za wszelkie naruszenia praw i obowiązków w zakresie ochrony wynagrodzenia minimalnego. Zgodnie z dyrektywą powinny one być „skuteczne, proporcjonalne i odstraszające”.
Obecnie kwestie związane z minimalnym wynagrodzeniem za pracę oraz minimalną stawką godzinową regulują przepisy ustawy z 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Zwykle w takiej sytuacji dokonuje się nowelizacji istniejącej ustawy, ale MRPiPS tłumaczy, że ustawa ta była wielokrotnie zmieniana, a także że w związku z implementacją dyrektywy wprowadzono liczne zmiany, dlatego zaproponowano projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.