REKLAMA

Nasze pompy ciepła do lamusa. Nowy typ urządzeń będzie o niebo lepszy

Pompy ciepła biją kolejne rekordy popularności, chociaż na wizerunku tych urządzeń grzewczych pojawiają się już pierwsze rysy. Po pierwsze pompy ciepła zdają egzamin, pod warunkiem że dostosujemy do nich taryfy energetyczne. Inaczej różnie z rachunkami za prąd bywa. A po drugie nisko w pas kłaniają się ciągle przy tej okazji szkodliwe gazy chłodnicze. Ale w tym przypadku naukowcy mają dobrą nowinę: wszystko wskazuje na możliwy przełom.

pompy-ciepla-ogrzewanie-promocje
REKLAMA

O tych doniesieniach naukowców piszą w tygodniku „Science”. O co chodzi? O przygotowany przez nich prototyp urządzenia, które nie musi używać żadnych gazów chłodniczych, tych również demolujących ziemski klimat. Te najczęściej używane są w klimatyzatorach i lodówkach. Ale opracowany nowy rodzaj pompy ciepła sugeruje, że nasz nie do końca rozsądny romans z tymi gazami, będzie można wreszcie zakończyć. 

REKLAMA

Technologia ta łączy w sobie wiele istniejących technik i zapewnia niesamowitą wydajność - nie ma cienia wątpliwości Neil Mathur, materiałoznawca z Uniwersytetu w Cambridge w Wielkiej Brytanii.

Pompy ciepła zrewolucjonizują sprzęt AGD?

To nowe urządzenie grzewcze to dzieło Emmanuela Defay’a, materiałoznawcy z Luksemburskiego Instytutu Nauki i Technologii w Belvaux, który wraz ze swoimi współpracownikami zbudował eksperymentalną pompę ciepła z ceramiki o silnym działaniu elektrokalorycznym. Stworzony prototyp wykorzystuje pola elektryczne i specjalną ceramikę zamiast naprzemiennego odparowywania płynu chłodniczego i skraplania go za pomocą sprężarki w celu ogrzania lub schłodzenia powietrza. 

Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:

To może okazać się przełomowym odkryciem dla sektora AGD. W takiej technologii w lodówce lub klimatyzatorze ciepło z podgrzanego płynu byłoby rozproszone w otoczeniu, a schłodzony płyn służyłby do utrzymywania chłodu we wnętrzu lub pomieszczeniu. I odwrotnie celu ogrzania pomieszczenia pompa ciepła schładzałaby środowisko zewnętrzne, pobierając z niego ciepło, które następnie byłoby wpompowane do budynku. 

Emmanuel Defay przyznaje, że ta technologia jeszcze nie jest gotowa do wprowadzenia na rynek. Ale twierdzi też, że te elektrokaloryczne pompy ciepła mogą być niedługo konkurencją dla tradycyjnych urządzeń tego typu. Przewaga jest podstawowa: w przeciwieństwie do nich nowe elektrokaloryczne urządzenia wcale nie potrzebują tzw. czynników chłodniczych, takich jak fluorowęglowodory czy amoniak. 

A ponieważ eliminuje potrzebę stosowania kompresora, można potencjalnie zmieścić się w mniejszym, prostszym urządzeniu - dodaje Emmanuel Defay.

Polacy coraz bardziej odwracają się plecami do pomp ciepła?

REKLAMA

Polski rynek pomp ciepła po rekordowym 2022 r. przeżywa ostre hamowanie. Wynika to m.in. ze statystyk rządowego programu Czyste Powietrze. Jeszcze w lipcu br. pompy ciepła mogły szczycić się udziałem na poziomie 57 proc. wśród składanych wniosków, wyprzedzając kotły gazowe (25 proc.) i kotły na biomasę (17 proc.). Ale we wrześniu ten udział spadł do 50 proc. Z kolei z najnowszego Barometru usług platformy Oferteo jednoznacznie wynika, że w III kwartale 2023 r. pompy ciepła zaliczyły największy spadek o 55 proc. wśród 10 w sumie kategorii. 

W dalszym ciągu nie można mówić o całkowitym zastoju w branży, ponieważ skala zapytań jest niewiele niższa niż 2021 r. - zauważa Karol Grygiel, członek zarządu Oferteo.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA