REKLAMA

Pompy ciepła na gigantycznym minusie

W ostatnim czasie pompy ciepła nie mają się najlepiej. Nie dość, że ich sprzedaż z miesiąca na miesiąc spada, to nie pomagają też nie do końca trafne doniesienia medialne o nadchodzących rzekomych kontrolach w domach użytkowników tych urządzeń. Okazuje się, że problem jest zdecydowanie szerszy i też nie dotyczy jedynie Polski. Pompy ciepła mają pod górkę w całej UE.

pompy-ciepla-lista-ZUM-Czyste-Powietrze
REKLAMA

W Polsce zjazd pomp ciepła najlepiej widać w programie Czyste Powietrze. Tam ten rodzaj urządzeń jeszcze w styczniu 2023 r. z wynikiem 64 proc. przewodził całej stawce, zostawiając resztę daleko w tyle, na drugim miejscu były kotły gazowe kondensacyjne z udziałem na poziomie raptem 24 proc. Ale od tego czasu sporo się zmieniło. Pompy ciepła dalej przewodzą, ale już tylko z wynikiem 48 proc. (dane za październik) i wyprzedzają kotły gazowe (30 proc.) i na biomasę (21 proc.). Wśród przyczyn takiego zjawiska eksperci wskazywali na m.in. brak specjalnych taryf energetycznych, które mogłyby dodatkowo zachęcać do takiej inwestycji. Ale nie tylko. Sporo złego robią też ostatnio informacje o rzekomej fali kontroli, która jednak nie będzie dotyczyła wszystkich. 

REKLAMA

Dotyczy to producentów i dystrybutorów pomp ciepła gorszej jakości. Część urządzeń na rynku nie ma żadnych znaków jakości, które potwierdzają deklarowane dane dotyczące efektywności czy głośności - uściśla Paweł Lachman, prezes Stowarzyszenia Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).

Pompy ciepła mają pod górkę w całej UE

Ale okazuje się, że kłopoty na rynku pomp ciepła nie dotyczą wyłącznie naszego kraju. Jak wynika to z najnowszych danych Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA), po dobrym pierwszym kwartale, w drugim i trzeciej sprzedaż pomp ciepła do pomieszczeń i ciepłej wody w Europie spadła. W wielu krajach sprzedaż jest również niższa niż w analogicznym okresie 2022 r.

Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:

Średnio w dziesięciu analizowanych krajach trzeci kwartał 2023 r. to spadek sprzedaży o 14 proc. w porównaniu do 2022 r. - wylicza EHPA.

EHPA na celownik wzięła: Austrię, Szwajcarię, Niemcy, Danię, Finlandię, Francję, Włochy, Niderlandy, Norwegię i Szwecję. W trzecim kwartale 2023 r. wśród tych krajów największy spadek sprzedaży pomp ciepła nastąpił w Finlandii (-66 proc.), Danii (-56 proc.) oraz we Włoszech (-45 proc.). Najlepiej z kolei wyglądało to w Niemczech (+60 proc.) i w Niderlandach (+25 proc.). 

Inwestycje za 7 mld euro pod znakiem zapytania

EHPA szuka przyczyn takiego zjawiska dokładnie tam gdzie polscy analitycy. W pierwszej kolejności odpowiada za taki stan rzeczy kulejąca komunikacja. Polityka wielu krajów w tym względzie pozostawiła konsumentów w stanie niepewności. Do tego dochodzi cena gazu, która jest już zdecydowanie niższa, a cena energii z kolei pozostała bez zmian. Tymczasem EPHA jest zdania, że cena prądu dla użytkowników pomp ciepła nie powinna być wyższa niż dwukrotność ceny gazu ziemnego.

To sprawia, że pompy ciepła są mniej atrakcyjne finansowo w eksploatacji - uważa EHPA.

REKLAMA

I te kwestie zdaniem ekspertów muszą pojawić się w nadchodzącym planie Komisji Europejskiej dotyczącym pomp ciepła, który ma ujrzeć światło dzienne na początku 2024 r. Inaczej ten spadek sprzedaży pomp ciepła koniec końców zagrozi inwestycjom, które warte są 7 mld euro, ogłoszonym przez producentów pomp ciepła i komponentów na budowę i renowację obiektów produkcyjnych w latach 2022–2025. Powstały na bazie wzrostów z 2022 r. i lat poprzednich. 

Pompy ciepła to najbardziej opłacalny i neutralny dla klimatu sposób ogrzewania i chłodzenia, choć konsumenci postrzegają je jako drogie i niepewne rozwiązanie. Decydenci muszą to skorygować, jednoznacznie angażując się w technologie pomp ciepła i tworząc korzystne warunki ekonomiczne dla najczystszego dostępnego rozwiązania grzewczego - komentuje Thomas Nowak, sekretarz generalny EHPA.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA