Polska gospodarka prawie jak na tacy. Ekonomiści modlą się o jedno
Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek wzrostu PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku, który pokazuje przyspieszenie gospodarcze w końcówce ubiegłego roku. Wszystko wskazuje, że motorem znów jest nasza nieszczęsna konsumpcja. Ekonomiści modlą się, żeby w końcu odbiły inwestycje, pozostające w uśpieniu od kilku lat. Mimo wyraźnego odbicia w końcówce ubiegłego roku wstępne dane o PKB są słabsze od oczekiwań.

PKB Polski w czwartym kwartale 2024 r. miał wzrosnąć o 3,4 proc. w porównaniu z 2,7 proc. kwartał wcześniej. Tak wynikało z konsensusu prognoz, które przedstawiły między innymi PAP Biznes i Macronext.pl. Ostatecznie wynik okazał się gorszy.

Produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w 4 kwartale 2024 r. zwiększył realnie się o 3,2 proc. rok do roku wobec wzrostu o 1,0 proc. w analogicznym okresie 2023 r. – poinformował w czwartek Główny Urząd Statystyczny.
Gdy zagłębimy się w udostępnione dane, zauważymy wyraźną różnicę w danych, które obejmują różnice sezonowe (na przykład liczba dni pracujących).
W czwartym kwartale 2024 r. realny PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2020) zwiększył się o 1,3 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 3,7 proc. Realny PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) zwiększył się o 3,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – czytamy w komunikacie.
Jak zaznacza GUS, opublikowane wyniki to dopiero wstępna ocena. Ostateczna publikacja – zawierająca szczegółowe dane – ukaże się 27 lutego 2025 roku.
Więcej wiadomości o polskiej gospodarce
Wzrost PKB. Czekamy na odbicie w inwestycjach
Jak nie trudno się domyślić, duży udział we wzroście polskiej gospodarki miała konsumpcja.
Polska gospodarka w IV kw. powiększyła się o 3,2 proc. Roczne dane sugerują, że duża w tym zasługa konsumpcji – zarówno prywatnej i publicznej. Ich tempa wzrostu powinny być zbliżone do kolejno 3,8 proc. oraz 3 proc. – uważa Jakub Rybacki, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Zdecydowanie słabiej wypadały inwestycje, które wzrosły – jak wynika szacunków analityka PIE, tylko o niecały procent.
To jednak ostatni kwartał, kiedy obserwujemy osłabienie – przekonuje Rybacki.
Taki sam rozwój wypadków przewidują inni eksperci.
W IV kw. 2024 r. wzrost PKB przyspieszył do 1,3 proc. kdk (SA) z 0,1 proc. kdk w III kw. 2024 r. W ujęciu rocznym PKB wzrósł o 3,2 proc. vs. 2,7 proc. rdr kwartał wcześniej. Wyższy wzrost wynikał głównie z odbicia konsumpcji po zaskakująco słabych jej wynikach w III kw. 2024 r. W kolejnych kwartałach wzrośnie rola inwestycji – uważają ekonomiści ING.
PIE: w 2025 r. PKB wzrośnie o około 3,5 proc.
W najbliższych miesiącach zdaniem sytuacja ustabilizuje się, choć mogą pojawić się zmiany w strukturze czynników odpowiadających za wzrost gospodarczy.
Bieżący kwartał raczej przyniesie stabilizacje. Szacujemy, że wyniki handlu oraz przemysłu w styczniu dalej pozostają słabe. Tym samym powinniśmy obserwować lekkie osłabienie konsumpcji. Na plus ponownie wraca produkcja budowlana, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w inwestycjach. Spodziewamy się, że te w I kw. wzrosną o około 5 proc. – czytamy w komentarzu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jak podkreśla Rybacki, silniejsze ożywienie może nadejść w drugiej połowie roku.
Największy progres zobaczymy zapewne w III kwartale. Polska gospodarka może rosnąć w tempie zbliżonym do 4 proc. Głównym motorem napędowym w tym okresie będą inwestycje. Przy odbiciu w wykorzystaniu środków spójności i projektach z KPO wzrosną one o około 10 proc. r/r. Cały 2025 r. zamknie się ze wzrostem zbliżonym do 3,5 proc. – zapowiedział analityk PIE.
Perspektywy i oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego
Zarówno dane GUS, jak i komentarze ekspertów wskazują na utrzymujące się dobre tempo wzrostu, choć w krótkim okresie można spodziewać się stabilizacji zamiast dalszego przyspieszenia. Inwestycje, wciąż relatywnie słabsze, mogą nabrać tempa w drugiej połowie roku, kiedy unijne środki będą wpływać na projekty infrastrukturalne i modernizacyjne. Ostateczny obraz kondycji polskiej gospodarki w ostatnim kwartale 2024 r. poznamy wraz z publikacją regularnego odczytu PKB za dwa tygodnie.