System elektroenergetyczny zagrożony? Podziękujcie politykom nieogarom
Gorąco na linii rząd - prosumenci. Właściciele paneli słonecznych mają już powyżej uszu zbyt dużych rachunków za prąd i obietnic bez pokrycia. Kreślono przed nimi wizję oszczędnego i ekologicznego źródła ciepła, a tymczasem wielu z nich nie potrafi zawiązać teraz koniec z końcem. Być może za chwilę dojdzie do spotkania na szczycie, żeby nie doszło do eskalacji konfliktu, przez który ucierpieć może nasz cały system elektroenergetyczny.
Do użytkowników pomp ciepła, którzy czują się oszukani, dołączają właśnie właściciele paneli słonecznych. Im też obiecano, że dzięki niemałej jednak inwestycji w źródło ciepła po pierwsze wyraźnie zmaleją rachunki za prąd, a po drugie przyczynią się w ten sposób do wyhamowania zmian klimatu. Z kolei rozliczanie metodą net-billing, dzięki sprzedawaniu do sieci własnej nadprodukcji energii, miało dać spory komfort finansowy. Ale skończyło się jak zawsze.
Dostałem 36 zł z nadprodukcji ale nie mogę się doprosić od Eneii informacji za jaki okres - kpi jeden z internautów w social mediach.
Panele słoneczne, czyli będzie spotkanie na szczycie?
Wkurzeni coraz bardziej użytkownicy paneli słonecznych zaczęli się zwoływać w social mediach. Padła nawet propozycja strajku, który miałby polegać na gremialnym odłączeniu się od sieci w tym samym czasie, co jednak mogłoby wpłynąć negatywnie na jej kondycję. Rząd widzi, że to fotowoltaiczne zamieszanie nabiera tylko na sile i stara się reagować. Właśnie do konsultacji społecznych trafiła nowelizacja ustawy o OZE, która ma być receptą na te kłopoty.
Dzięki tym regulacjom prosumenci będą mogli po 1 lipca 2024 r. zmienić sposób rozliczania według ceny giełdowej godzinowej na rynkach dnia następnego. Wtedy wartość zwrotu zwrotu niewykorzystanych przez prosumenta środków za wprowadzoną do sieci energię elektryczną w okresie kolejnych 12 miesięcy będzie na poziomie 30 proc. Zostający przy obecnym systemie rozliczeń będą mogli liczyć na 20 proc.
Więcej o panelach słonecznych przeczytasz na Spider’s Web:
Coraz bliżej jest spotkania prosumentów z minister klimatu i środowiska, na którym mają być wyjaśnione wszelkie wątpliwości. Ale to nie będą łatwe rozmowy. Właściciele instalacji fotowoltaicznych mają konkretne żądania. Chcą bilansowania dobowego, minimalnej ceny odkupu energii, możliwości płacenia zebranymi środkami całości z faktur, obniżonych stawek dla użytkowników pomp ciepła i namawiają też, żeby rząd zajął się problemem coraz bardziej niewydolnej, ich zdaniem, sieci elektroenergetycznej.
Nowelizacja ustawy o OZE w konsultacjach społecznych
Nie do końca wiadomo, czy taka będzie lista postulatów na spotkaniu prosumentów z Ministerstwem Klimatu i Środowiska, trwają cały czas prace nad ustaleniem ich ostatecznego kształtu. Tymczasem nowelizacja ustawy o OZE trafiła właśnie do konsultacji społecznych, o czym informuje Rządowe Centrum Legislacji.
Projektowana zmiana w systemie rozliczeń net-billing ma na celu zwiększenie korzyści wynikających z produkcji energii elektrycznej przez prosumenta energii odnawialnej, prosumenta zbiorowego energii odnawialnej lub prosumenta wirtualnego energii odnawialnej, co w efekcie wpłynie na poprawę rentowność ich inwestycji w instalacje fotowoltaiczne. Zmiana ta również zakłada możliwość pozostania przy rozliczaniu się w oparciu o rynkową cenę energii miesięczną - czytamy w uzasadnieniu tej regulacji.