REKLAMA

OZE wykręciły w Polsce kolejny rekord. Ale przybywa awaryjnych odcięć od sieci

Miesięcznik Forum Energii za maj 2024 r. nie pozostawia żadnych wątpliwości. Rośnie generacja energii odnawialnej z paneli fotowoltaicznych i z wiatraków. W efekcie OZE znalazły się na rekordowym, nigdy wcześniej niespotykanym poziomie. A co z paliwami kopalnymi? Zero niespodzianki: miesiąc za miesiącem idą coraz bardziej w odstawkę.

OZE-miks-energetyczny-paliwa-kopalne
REKLAMA

Od pewnego czasu dane Agencji Rozwoju Przemysłu o polskim rynku węgla przyprawiają o solidny ból głowy. Bo jak wcześniej nie mogliśmy się doliczyć na palcach jednej dłoni przypadków, kiedy produkcja i sprzedaż węgla spadały poniżej 4 mln t, tak w tym roku stało się to po prostą normą. A że etatów górniczych akurat odwrotnie: w skali roku przybywa, to wychodzi przy okazji na to, że nasze wydobycie - licząc koszty pracownicze - jest najzwyczajniej najdroższe na świecie. I jeszcze jedno, widać wszak jak na dłoni wyraźną tendencję: OZE rozpychają się coraz bardziej łokciami w naszym miksie energetycznym, kosztem paliw kopalnych. Teraz potwierdza to miesięcznik Forum Energii za tegoroczny maj. Okazuje się, że w piątym miesiącu roku nasze OZE wskoczyły na rekordowy poziom. 

REKLAMA

W maju 2024 r. 35,9 proc. (4,7 TWh) wyprodukowanej energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych. Jest to o 5,2 p.p. więcej niż przed rokiem i 4,6 p.p. więcej niż w kwietniu - wylicza Forum Energii.

OZE, czyli wzrost słońca i wiatru

Co w największym stopniu odpowiada za te rekordowe wzrosty OZE w polskim miksie energetycznym? Okazuje się, że prawie połowa generacji energii odnawialnej (2,3 TWh) pochodziła z instalacji fotowoltaicznych. To wzrost rok do roku o 42,5 proc. i o 56,9 proc. więcej niż w tegorocznym kwietniu. 

Moc zainstalowana w PV zwiększyła się między marcem 2023 a marcem 2024 r. o ok. 33 proc. do 17,4 GW - informuje miesięcznik Forum Energii.

Rosną także nasze moce z turbin wiatrowych. W maju br. dały nam w sumie 1,5 TWh. To wzrost o 40 proc. rok do roku. I bywały też takie okresy, kiedy udział OZE w miksie wynosił nawet 67 proc.

Tymczasem największy udział OZE w konsumpcji energii elektrycznej wyniósł 79 proc. (17 maja w godzinie 10–11) - podaje Forum Energii.

Coraz więcej odnawialnych źródeł nie trafia do sieci

Jednocześnie Forum Energii zauważa, że w sytuacjach, kiedy suma dostarczanej mocy w danej godzinie jest wyższa niż bieżące zapotrzebowanie, konieczne jest ładowanie magazynów energii elektrycznej, eksport, czy nawet wyłączenia źródeł OZE. I w maju 2024 r. taka konieczność nierynkowego redysponowania jednostek wytwórczych przez operatora KSE pojawiła się w sumie podczas 13 dni.

W sumie ograniczono generację 222,5 GWh energii elektrycznej (z czego 207,1 GWh z dużych instalacji fotowoltaicznych i 15,4 GWh z farm wiatrowych) - czytamy w miesięczniku Forum Energii.

Więcej o OZE przeczytasz na Spider’s Web:

Jak akcentuje think tank: do ograniczeń źródeł OZE dochodzi w ostateczności. Wcześniej korzysta się z tzw. eksportu interwencyjnego, czyli niehandlowej wymiany pomiędzy operatorami z krajów sąsiadujących. Piątego miesiąca 2024 r. wolumen takiego eksportu, który zaszedł w godzinach z ograniczoną pracą OZE, wyniósł co najmniej 56,8 GWh. 

Od początku roku produkcja z OZE została ograniczona o 416 GWh, a podczas godzin z ograniczeniami wyeksportowano interwencyjnie co najmniej 155 GWh. Oznacza to, że 2,5 proc. potencjalnej produkcji OZE nie trafiła do KSE - twierdzi Forum Energii.

Paliwa kopalne, czyli kurs w odwrotnym kierunku

Logiczną konsekwencją rozpychających się coraz bardziej w naszym miksie energetycznym OZE, będzie mniejszy z miesiąca na miesiąc udział paliw kopalnych. I rzeczywiście: produkcja energii oparta na gazie ziemnym wyniosła 0,9 TWh i była tym samym o 38,2 proc. mniejsza miesiąc do miesiąca i o 17,3 proc. roku do roku. Z kolei udział węgla kamiennego spadł rok do roku o 9,3 proc. - do 4,4 TWh. Wzrost za to zaliczyła produkcja energii z węgla brunatnego: o 7,5 proc. (do 2,9 TWh).

Niemniej, w miksie wytwórczym udział węgla spadł o 3,4 proc. r/r, do 7,2 TWh. Obecnie łączny udział węgla kamiennego i brunatnego w produkcji energii elektrycznej wynosi 55,6 proc. - zaznacza Forum Energii.

REKLAMA

Mniej paliw kopalnych oznacza też mniejsze emisje. Te pochodzące z elektroenergetyki w maju 2024 r. spadły o 3,1 proc. rok do roku i o 5,5 proc. miesiąc do miesiąca. 

Maj był miesiącem o najniższych emisjach w tym roku - stwierdza Forum Energii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA