REKLAMA

Odrodzenie polskiej gospodarki. Niemcy nam nie przeszkodzą

Główny Urząd Statyczny podał w środę wstępne dane o produkcie krajowym brutto w 2023 r. Wbrew formułowanym w ubiegłym roku obawom, że polska gospodarka się skurczy, udało się uniknąć czarnego scenariusza. Mamy niewielki, ale plus. W 2024 r. ma być już wyraźnie lepiej.

Odrodzenie polskiej gospodarki. Niemcy nam nie przeszkodzą
REKLAMA

Produkt krajowy brutto (PKB) według wstępnego szacunku w 2023 r. był realnie wyższy o 0,2 proc. w porównaniu z 2022 r., wobec wzrostu o 5,3 proc. w 2022 r. (w cenach stałych roku poprzedniego) – podał Główny Urząd Statystyczny w środę.

REKLAMA
Źródło: GUS

Wynik jest nieco słabszy niż oczekiwano. Mediana prognoz ekonomistów wskazywała, że PKB w ubiegłym roku mógł wzrosnąć o 0,4-0,5 proc. (w zależności od ośrodka zbierającego dane).

Więcej wiadomości o polskiej gospodarce w Bizblog.pl

Inflacja podcięła skrzydła polskiej gospodarce

Jakub Rybacki, kierownik zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), zauważa, że na wynikach mocno ciążył spadek wydatków gospodarstw domowych.

Te były o 1 proc. niższe niż w 2022 r., głównie za sprawą wysokiej inflacji. W pierwszej połowie roku wyprzedzała ona tempo wzrostu płac, co przyczyniało się do ubytku zamożności gospodarstw domowych. Równocześnie systematycznie rosły nakłady inwestycyjne – w 2023 r. powiększyły się one o 8 proc., głównie za sprawą wydatków dużych przedsiębiorstw – wskazuje ekonomista.

Komentator PIE podkreśla, że po słabym 2023 r. wzrost gospodarczy zaczyna przyśpieszać.

W bieżącym roku Polska powinna pozytywnie wyróżniać się na tle państw UE. Głównym zagrożeniem dla aktywności pozostają słabe wyniki wśród partnerów handlowych, zwłaszcza w Niemczech – zapowiada Jakub Rybacki.

Jak uściśla, bieżące prognozy wskazują, że zarówno Niemcy, Włochy i Francja rozwijać się będą w słabym tempie.

W efekcie prawdopodobny jest spadek popytu zagranicznego i wolniejszy wzrost eksportu w Polsce – tłumaczy.

Odrodzona konsumpcja uratuje PKB

Mimo słabości największych europejskich graczy polska gospodarka może w tym roku przyspieszyć za sprawą wzrostu wydatków gospodarstw domowych.

Spodziewamy się, że PKB powiększy się o 2,3 proc. Będzie to głównie efekt odbicia konsumpcji. Wysoki wzrost płacy minimalnej oraz waloryzacja świadczenia 500+ podniesie wydatki gospodarstw domowych – tłumaczy Jakub Rybacki z PIE.

REKLAMA

Zdecydowanie słabiej prezentować się będą inwestycje.

Zmiana perspektyw budżetowych UE zmniejszy wydatki samorządów, natomiast wpływ programów z KPO widoczny będzie raczej dopiero w 2025 r. – konkluduje ekonomista.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA