REKLAMA

Na tyle stać nas w sklepach. Jesteśmy ubogimi krewnymi Europy

Z danych badania „GfK Retail Purchasing Power Europe” wynika, że średnia siła nabywcza w handlu detalicznym w Europie wynosi 6 517 euro na mieszkańca. Na szczycie rankingu jest Luksemburg, gdzie siła nabywcza obywatela wynosi 12 067 euro. Najniższą kwotą dysponują mieszkańcy Rumunii. Zobaczcie, na którym miejscu plasuje się Polska - nie wygląda to ciekawie.

inflacja-stopy-procentowe-raty-kredytow
REKLAMA

Konsumenci wykorzystują swoją ogólną siłę nabywczą, aby pokryć wydatki związane z jedzeniem, mieszkaniem, usługami, energią, prywatnymi emeryturami i planami ubezpieczeniowymi, a także innymi wydatkami, takimi jak wakacje, mobilność czy zakupy konsumenckie.

REKLAMA

Mieszkańcy 25 krajów europejskich, uwzględnionych w badaniu GfK – an NIQ Company, dysponują łącznie kwotą prawie 3,4 bln euro na wydatki w handlu detalicznym. Średnia siła nabywcza dla handlu detalicznego wynosi 6 517 euro na mieszkańca.

Liderzy średniej siły nabywczej w handlu detalicznym w Europie

Liderem rankingu jest Luksemburg – jego obywatele mają do dyspozycji po 12 067 euro, czyli ponad 85 proc. powyżej średniej. Na drugim i trzecim miejscu plasują się Szwajcaria i Dania. Najbliżej średniej są Niemcy z kwotą 6 667 euro. Przeciętny Polak wydaje w sklepach 4 051 euro w skali roku.

W porównaniu z innymi krajami europejskimi, wydatki detaliczne w Polsce są poniżej przeciętnych. Jeśli odniesiemy tę kwotę do ogólnej siły nabywczej, to okaże się, że polscy konsumenci wydają na handel detaliczny znaczącą część swoich dochodów netto - mówi Agnieszka Szlaska-Bąk, Client Business Partner w zespole geomarketingu w GfK - an NIQ Company.

I dodaje, że podobna sytuacja ma miejsce w wielu krajach Europy Wschodniej, na Węgrzech jest to nawet ponad połowa.

Wynika to głównie z faktu, że mieszkańcy Europy Wschodniej mają niższe dochody. Z kolei w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy Niemczech udział wydatków w handlu detalicznym do całkowitej siły nabywczej jest stosunkowo niski – wyjaśnia Agnieszka Szlaska-Bąk.

Więcej na temat pieniędzy można przeczytac poniżej:

Rumunia zamyka ranking, ale Polska niewiele lepsza

Według badania GfK – an NIQ Company, 13 z 25 analizowanych krajów ma ponadprzeciętną siłę nabywczą na zakupy w handlu detalicznym. Poniżej średniej jest 12 krajów, a na ostatnim miejscu plasuje się Rumunia z wynikiem 2 986 euro, co odpowiada niecałym 46 proc. średniej.

 class="wp-image-2508478"

Ponadto znaczące różnice zachodzą także wewnątrz analizowanych krajów. Podział na regiony w Wielkiej Brytanii pokazuje, że siła nabywcza w zachodniej części Londynu jest dwukrotnie wyższa niż średnia krajowa i jest nawet 2,6 razy wyższa niż w zajmującym ostatnie miejsce regionie Sunderland.

Z danych GfK – an NIQ Company wynika, że regiony w europejskich stolicach i wokół nich często wyróżniają się ponadprzeciętną siłą nabywczą w handlu detalicznym. Poza Wielką Brytanią taka sytuacja ma miejsce m.in. we Francji, na Węgrzech i w krajach skandynawskich.

Również w Polsce dysproporcje pomiędzy powiatami są duże. Co ciekawe, mieszkańcy największych aglomeracji wydają zdecydowanie więcej na zakupy w sklepach, jednak procentowo w ich ogólnej sile nabywczej wydatki te stanowią zdecydowanie mniej niż w biedniejszych regionach kraju. Dzieje się tak nie tylko z powodu wyższych dochodów, ale również ze względu na inny styl i większe wydatki na usługi czy szeroko rozumianą rozrywkę – komentuje Agnieszka Szlaska-Bąk.

REKLAMA

Badanie „GfK Retail Purchasing Power Europe” jest dostępne dla 25 krajów europejskich i uwzględnia także ich regiony, wraz z danymi dotyczącymi ogólnej siły nabywczej, siły nabywczej dla produktów detalicznych, a także mieszkańców i gospodarstw domowych.

Badanie wskazuje wartości siły nabywczej przypadającej na osobę, na rok, w euro i jako indeks. Siła nabywcza GfK opiera się na nominalnym dochodzie rozporządzalnym mieszkańców, co oznacza, że wartości nie są korygowane o inflację. Obliczenia są przeprowadzane na podstawie zgłoszonych dochodów i zarobków, statystyk dotyczących świadczeń rządowych, a także prognoz ekonomicznych dostarczanych przez instytuty ekonomiczne.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA