Mój Prąd ruszy już po wakacjach. Znamy szczegóły programu
Ekipa Donalda Tuska z jednej strony nie może pochwalić się żadną strategią energetyczną, ale z drugiej co chwilę podejmuje decyzje mające skłonić Polaków do nowej układanki, która jest korzystniejsza i dla środowiska, i dla naszych portfeli. Jesteśmy w trakcie rewolucji, dlatego niekiedy jej jeszcze nie dostrzegamy.
Do programu Czyste Powietrze można mieć wiele uwag. Cały czas kulą u nogi jest mała liczba składanych wniosków, efektem czego jest wydanie po ponad 5,5 latach funkcjonowania tej inicjatywy raptem 11 mld zł względem budżetu rozpisanego pierwotnie na 10 lat i na 103 mld zł. Z programem Mój Prąd jest dokładnie odwrotnie. Każda kolejna odsłona bije rekordy popularności i tradycją stało się już to, że nabór wniosków trzeba kończyć przedwcześnie, ze względu na wyczerpanie wszystkich przygotowanych na ten cel środków finansowych. Czy tym razem będzie tak samo? Najprawdopodobniej. Właśnie dowiedzieliśmy się, kiedy rusza kolejna edycja tego programu. Nabór wniosków ma zacząć się po wakacjach.
Już we wrześniu będziemy ruszać z kolejnym naborem programu Mój Prąd - zapowiedział na antenie TVP Info Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska.
Mój Prąd, czyli magazyny energii obowiązkowe
Wcześniej poinformowano nas, że budżet szóstej edycji programu Mój Prąd wyniesie 400 mln zł. To pieniądze z unijnego programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021–2027 (FENiKS).
W tegorocznej 6 edycji, dotacje będą udzielane również w kolejności zgłoszeń, aż pula środków zostanie wyczerpana. Nie czekaj, aż środków w programie Mój Prąd 6.0 zabraknie dla Ciebie - radzi strona mojprad.info.
Więcej o programu Mój Prąd przeczytasz na Spider’s Web:
W 6. edycji przyznawane dotacje mają być na całe instalacje: fotowoltaika, ale wyłącznie razem z magazynami energii. Takie rozwiązanie ma determinować coraz większą niezależność energetyczną Polaków.
Zmierzamy w nowym programie do tego, aby magazynowanie energii było obligatoryjne od ustalonej daty przyłączenia instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii - wyjaśnia Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, operatora programu.
Mój Elektryk z większym budżetem
Ale to nie koniec dobrych wiadomości, dla tych którzy zamierzają sami u siebie przełożyć energetyczną wajchę. NFOŚiGW poinformował dodatkowo, że zwiększa o 60 mln zł - do kwoty 960 mln zł - budżet programu Mój Elektryk. Okazało się, że rozdysponowano, w ramach tej inicjatywy, już 600 mln zł przeznaczonych na dofinansowanie pojazdów zeroemisyjnych w ramach umów leasingu. Dzięki tym dodatkowym milion złotych ma udać się dofinansować zakup kolejnych 2 tys. samochodów bezemisyjnych. Przypomnijmy: poziom tej dopłaty dla indywidualnych odbiorców 18750 zł, przy czym cena pojazdu elektrycznego nie może być większa niż 225 tys. zł.