REKLAMA

Nowa edycja programu Mój Prąd. Zmiany wam się nie spodobają

To bezsprzecznie najbardziej popularny program wśród Polaków. W pięciu dotychczasowych odsłonach na dotacje poszło 2,6 mld zł. I za każdy razem trzeba było wcześniej, niż to pierwotnie zakładano, kończyć nabór wniosków, ze względu na wyczerpanie środków. Czy w trakcie szóstej edycji programu Mój Prąd, która ma wystartować we wrześniu, będzie tak samo? Bardzo możliwe, chociaż nie wszystkim przypadną do gustu nowe zasady.

energia-ze-Slonca-badanie
REKLAMA

Wszyscy czekają na szóstą edycję programu Mój Prąd. I trudno się temu dziwić, wszak w poprzednich odsłonach beneficjenci pchali się drzwiami i oknami. A kończenie naboru wniosków przed terminem ze względu na brak pieniędzy stało się już tradycją. Bardzo możliwe, że przy okazji nowego otwarcia będzie tak samo. Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), operatora programu Mój Prąd, w rozmowie z PAP uchyliła rąbka tajemnicy. 

REKLAMA

We wrześniu ma ruszyć nowa edycja programu Mój Prąd - zapowiedziała szefowa NFOŚiGW.

Mój Prąd, czyli obowiązkowe magazyny energii

Co już wiemy na pewno? Że kolejna odsłona programu Mój Prąd ruszy po wakacjach i że budżet tej edycji ma wynieść 400 mln zł. Zmienią się pewne zasady, co nie wszyscy pewnie ocenią pozytywnie. 

Zmierzamy w nowym programie do tego, aby magazynowanie energii było obligatoryjne od ustalonej daty przyłączenia instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii - zapowiedziała Dorota Zawadzka-Stępniak.

Więcej o programie Mój Prąd przeczytasz na Spider’s Web:

Do tej pory można było uzyskać oddzielne dotacje na poszczególne komponenty: instalację fotowoltaiczną, magazyny energii, czy też pompy ciepła albo kolektory słoneczne. W szóstej edycji będzie inaczej: dofinansowanie uzyskają tylko ci, którzy położą instalację fotowoltaiczną z magazynem energii. Inaczej żadnych pieniędzy nie dostaną. Przy okazji przypominamy, że dopłaty z szóstej edycji programu Mój Prąd będzie można uzyskać, tak jak miało to miejsce do tej pory, na inwestycje zakupione po 1 stycznia 2021 r. i przyłączone w systemie rozliczenia net-billing.

Mazowieckie fotowoltaicznym liderem

REKLAMA

A jak wygląda podział środków przez wszystkie poprzednie edycje programu Mój Prąd z podziałem na województwa? Okazuje się, że takie zestawienie otwiera woj. mazowieckie: od 2019 r., czyli startu pierwszej odsłony, przyznano tutaj 61275 dofinansowań, co przełożyło się na 356702 kW nowych instalacji. Drugie miejsce przypadło w udziale Wielkopolsce (59666 przyznanych dotacji, 346107 kW), trzecie należy się woj. śląskiemu (58832 dotacji, 347944 kW instalacji), a czwarte Małopolsce (55361 dotacji i 322027 kW instalacji).

A które województwa są pod tym względem największym maruderem? Najmniejsze zainteresowanie programem Mój Prąd do tej pory było w woj. podlaskim (11336 dotacji i 65021 kW instalacji) oraz w woj. lubuskim (11649 dotacji i 71819 kW instalacji). 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA