Z najnowszego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” wynika, że najmocniej podrożały dodatki spożywcze, czyli ketchupy, majonezy, musztardy oraz przyprawy. Wzrosły również ceny chemii gospodarczej, słodyczy i środków higienicznych. Mimo to ceny w sklepach powoli się stabilizują.
W marcu 2024 r. najtańsze zakupy można było zrobić w Biedronce. Dyskonter w końcu został liderem koszyka zakupowego przygotowanego przez ASM Force Agency. Na drugie miejsce w rankingu spadł Auchan, a trzecie okupuje Lidl. Z kolei najnowszy indeks autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetów WSB Merito pokazuje, o ile podrożały poszczególne kategorie produktów.
Majowe grillowania może być droższe
Z indeksu wynika, że w polskich sklepach najmocniej podrożały dodatki spożywcze. Ceny ketchupów, majonezów, musztard i przypraw w marcu poszły w górę o 15,4 proc. r/r (w lutym o 12,1 proc. r/r, a w styczniu o 12,8 proc. r/r). Zdaniem Piotra Araka, głównego ekonomisty VeloBanku, wzrost cen produktów takich jak majonez ma charakter sezonowy.
Wynika także z okresu górki cen soi, która była kupowana do produkcji dodatków spożywczych – mówi Arak.
Natomiast dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD, przypomina, że wzrost cen dodatków spożywczych wynika ze zwiększonego popytu przed świętami.
Cena majonezu była wyższa w marcu o 11,8 proc. r/r. Z kolei o 33,2 proc. więcej r/r trzeba było zapłacić za przyprawy - wylicza Faliński.
Więcej o zakupach przeczytasz na Bizblog.pl:
Świąteczne porządki i biesiadowanie również wpłynęły na ceny
W rankingu kolejne miejsca zajęły chemia gospodarcza, słodycze i desery oraz napoje niegazowane, czyli wszystko to, na co rośnie popyt przy okazji świąt, w tym wypadku Wielkanocnych. Chemia gospodarcza w marcu zaliczyła średni wzrost cen o 9,7 proc. r/r (w lutym - 9,4 proc. r/r, a w styczniu - 10,9 proc. r/r). Najmocniej z tej kategorii zdrożały kapsułki do prania - 33,1 proc. r/r, płyn do płukania tkanin - 23,4 proc. r/r oraz środki do mycia szyb - 19,1 proc.
Z kolei słodycze i desery zdrożały w marcu o 9,6 proc. r/r (w lutym o 10,5 proc. r/r, a w styczniu o 14,3 proc. r/r). I jest to efekt m.in. cen kakao, które poszybowały do rekordowego poziomu 10 tys. dol. za tonę.
Czwarte miejsce w rankingu zajęły napoje bezalkoholowe ze średnim wzrostem o 9,1 proc. r/r (w lutym zdrożały o 8,7 proc. r/r, a w styczniu o 13,8 proc. r/r). Zdaniem ekspertów na ten wynik mogło wpłynąć ograniczenie sprzedaży nieletnim tzw. energetyków, co zmniejszyło popyt ogólnie na napoje i mogło być impulsem do podniesienia cen. Kolejnym czynnikiem wzrostu cen napojów jest też podatek cukrowy. Jest też i trzeci powód.
Święta, takie jak Boże Narodzenie, Nowy Rok czy Wielkanoc, często wpływają na wzrost popytu na napoje i alkohol. Konsumenci częściej sięgają też po kawę czy herbatę, co może prowadzić do wzrostu cen – wskazuje dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito.
I zwraca uwagę, że odpowiedzialne za wzrosty cen w tym obszarze mogą być też rosnące koszty produkcji, transportu i dostaw.
Jeżeli chodzi o kawę to trzeba pamiętać, że obecnie jej cena na rynkach światowych jest najwyższa od dekady – dodaje dr Gawlik.
Natomiast używki nie zdrożały aż tak bardzo, bo jedynie o 3,4 proc. r/r. Zdaniem ekspertów wynika to z ogólnego spadku sprzedaży alkoholi, co nie sprzyja podwyżkom.
Ile zdrożały pozostałe produkty?
Mocniej za to zdrożały środki higieny osobistej - o 4,8 proc. r/r (w lutym cena wzrosła o 8,4 proc. r/r, a w styczniu o 2,7 proc. r/r.). Podobnie artykułu dla dzieci, których cena w marcu wzrosła o 4,2 proc. r/r (w lutym o6,5 proc. r/r, a w styczniu o 7,1 proc. r/r).
Natomiast ceny pieczywa zaczęły hamować. W marcu kosztowało o 3,9 proc. więcej niż rok wcześniej (w lutym było droższe o 1,9 proc. r/r, a w styczniu o 3,4 proc. r/r). Zdaniem autorów raportu konsumenci powinni cieszyć się z tego faktu, ponieważ w poprzednich miesiącach wzrosty cen w tej kategorii były dwucyfrowe.