Pod koniec czerwca szef KAS odmówił wydania opinii zabezpieczającej, dotyczącej zmiany umowy o pracę na umowy B2B, uzasadniając, że działania te są sztuczne i mają na celu wyłącznie korzyści podatkowe. – Jest to sygnał dla osób, które współpracują na zasadach B2B ze swoimi byłymi pracodawcami, że w przypadku kontroli kwestia zmiany formy zatrudnienia może być wnikliwie weryfikowana przez skarbówkę – ostrzegają eksperci.
Jak już wszyscy wiemy, że wniosek o wydanie opinii zabezpieczającej dla spółki w sprawie zmiany formy zatrudnienia pracowników spotkał się ze zdecydowaną reakcją Szefa Krajowej Administracji Skarbowej.
We wskazanym dokumencie spółka akcyjna wyjaśniła, że zamierza założyć spółkę zależną, w której będzie posiadać 100 proc. udziałów. Następnie planowane jest, aby zamienić umowy o pracę podpisane przez pracowników ze spółką matką na umowy o świadczenie usług zawierane już ze spółką zależną w ramach działalności gospodarczych - mówi Monika Piątkowska, doradca podatkowy w epity.pl.
Nie ma przyzwolenia na unikanie opodatkowania
Zdaniem Moniki Piątkowskiej skarbówka odmówiła wydania opinii, podkreślając, że celem podatnika w tym przypadku jest unikanie opodatkowania.
Według organu podatkowego spółka nie miałaby obowiązku pobrania podatku jako płatnik, a pracownicy zyskaliby możliwość opodatkowania dochodów stawką podatku liniowego wynoszącego 19 proc. lub ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych (od 2 do 17 proc. przychodów), zamiast dotychczasowego opodatkowania według skali (12 i 32 proc) - komentuje Monika Piątkowska.
I dodaje, że Krajowa Administracja Skarbowa uznał, że takie działanie może prowadzić do powstania korzyści podatkowej sprzecznej z intencją ustawodawcy. W przedstawionej we wniosku sytuacji zdaniem organu podatkowego, działalność podatnika tylko formalnie stanowiłaby pozarolniczą działalność gospodarczą, jednak w gruncie rzeczy pozostawałaby nadal nieformalnym stosunkiem pracy.
Więcej wiadomości na temat prawa można przeczytać poniżej:
Fiskus będzie oceniać osoby przechodzące na działalność
Ekspertka wskazuje, że niniejszą odmową wydania opinii zabezpieczającej fiskus przypomniał, że ma prawo kwestionować przejścia pracowników z umowy o pracę na współpracę B2B i będzie z tego prawa korzystać.
Organy podatkowe mogą oceniać, czy osoba prowadząca działalność gospodarczą jest prawdziwym przedsiębiorcą. Jeśli fiskus uzna, że podatnik pozostaje dalej faktycznym pracownikiem danej firmy, wówczas zakwestionuje jego rozliczenia jako przedsiębiorcy - prognozuje Monika Piątkowska.
Zwraca ona również uwagę na to, że odmowa wydania opinii może być również zwiastunem, że organy podatkowe baczniej będą przyglądać się przejściom z umowy o pracę na samozatrudnienie, weryfikując, czy sposób działania podmiotów nie był sztuczny, a dana osoba nie pozostaje nadal nieformalnym pracownikiem swojego dawnego pracodawcy.
Jest to sygnał dla osób, które współpracują na zasadach B2B ze swoimi byłymi pracodawcami, że w przypadku kontroli kwestia zmiany formy zatrudnienia może być wnikliwie weryfikowana przez skarbówkę - podsumowuje Monika Piątkowska.