REKLAMA

Hojny prezent od UE napsuje nam teraz krwi. Planujesz remont? Uważaj na termin

Ceny materiałów budowlanych spadają już pięć miesięcy z rzędu, ale jeśli czekacie na powrót sytuacji sprzed wybuchu cen, to się nie doczekacie. Lepiej kupować teraz, bo zaraz pojawią się dwa argumenty za powrotem do szybkich podwyżek: pieniądze z KPO, na które tak się cieszy cała Polska utrudnią wam życie, a nowy program dopłaty do kredytów hipotecznych to przypieczętuje.

Hojny prezent od UE napsuje nam teraz krwi. Planujesz remont? Uważaj na termin
REKLAMA

Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, które w końcu zostały dla Polski odblokowane, to oczywiście dla nas wielkie szczęście. Ale niektórym przyniosą też trochę zgryzoty.

REKLAMA

Okno zamknie się wraz z napływem KPO

Arek Braumberger ostatnio pisał, jak to te środki pomogą naszej gospodarce, teraz agencja Moody’s pisze właściwie to samo, bo napędzą gospodarkę, a w efekcie Polska będzie miała wyższe wpływy podatkowe do budżetu, to i pożyczanie pieniędzy na międzynarodowych rynkach będziemy mieć tańsze.

I to wszystko pięknie, tylko będzie też efekt uboczny tej koniunktury: jak rozkręcą nam się inwestycje, będziemy budować na potęgę drogi, mosty, a właściwie to bardziej infrastrukturę energetyczną, modernizować budynki i takie tam, to ceny materiałów budowlanych znów nam skoczą. I robocizny. Właściwie to znów będzie brakować nam rąk do pracy. 

Mówić o wzroście cen to chyba mało, bo kumulacja inwestycji będzie tak duża, że ruchy cenowe mogą być bardzo gwałtowne. Czy można coś z tym zrobić? Można, ale trzeba się śpieszyć.

Eksperci szacują, że pierwsze pozytywne efekty pieniędzy płynących z KPO polska gospodarka zobaczy najwcześniej w IV kwartale 2024 r. I do tego czasu macie korzystne okno inwestycyjne, bo aktualnie jesteśmy w fazie spadków cen materiałów budowlanych.

Korzystajcie, póki jest źle

Niedawno Grupa PBS podała dane, że w styczniu 2024 r. ceny materiałów budowlanych spadły o 3 proc. r/r. To jeszcze niewiele, ale ważniejsze, że styczniowy spadek cen był już piątym z rzędu, bo spadki notowane są od września 2023 r. Najlepszy deal teraz dotyczy płyt OSB, które potaniały aż o 22 proc. r/r, ale izolacje termiczne też całkiem nieźle - o 10 proc. r/r.

Więcej wiadomości w Bizblog.pl na temat budowy mieszkań i domów

I z tej okazji należy korzystać już teraz, zamiast czekać, że będzie jeszcze taniej. Bo owszem, według GUS jest źle, bo prace na budowach w styczniu niemal zamarły - produkcja budowlano-montażowa w styczniu 2024 w porównaniu do grudnia 2023 r. spadła aż o 63,2 proc., a w porównaniu do stycznia 2023 r. o 6,1 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o 6-8 proc. r/r.

Ale z końcen roku przecież wszystko wywróci do góry nogami to KPO.

Do tego należy dołożyć jeszcze mieszkaniówkę. Owszem, z początkiem roku oddajemy do użytku znów mało mieszkań, ale kogo obchodzą te wybudowane? Dla cen materiałów budowlanych liczą się te, które dopiero będą wznoszone, a tu też szykuje się wystrzał. W styczniu bowiem liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła o 34,1 proc., a liczba rozpoczynanych budów aż o 66,4 proc. r/r.

I to jeszcze nic, bo przecież deweloperzy ciągle czekają w blokach startowych na wieści o nowym programie dopłat do kredytów hipotecznych Mieszkanie na Start, który ma zastąpić Bezpieczny Kredyt 2 proc. Bo dziś tak naprawdę zupełnie nic o nim nie wiemy poza tym, że będzie się mocno różnił od tego zaprezentowanego kilka tygodni temu. 

REKLAMA

To, co może dodatkowo rozochocić deweloperów do budowania to fakt, że program ma już niemal na pewno zostać wydłużony o cztery lata. Jak za chwilę okaże się, że warunki skorzystania z niego nie będą jak ucho igielne, to ceny tych pływ OSB odlecą znów w kosmos. Kiedy? Pewnie w połowie roku, skoro program Mieszkanie na Start ma ruszyć jesienią.

A to oznacza, że wasze remontowe okno się kurczy z niemal całego 2024 r. biorąc pod uwagę wpływ KPO, do pierwszej połowy 2024 r.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA