Główny Urząd Statystyczny podał wstępne dane o inflacji, pełne dane poznamy za dwa tygodnie. Wzrost cen znów wyraźnie wyhamował z 10,8 proc. w lipcu do 10,1 proc. w sierpniu, ale w przeciwieństwie do kilku ostatnich miesięcy tym razem spadek CPI był wolniejszy niż oczekiwali ekonomiści. No i wbrew niektórym optymistom nie doczekaliśmy się jednocyfrowych wartości. Czy to zniechęci Radę Polityki Pieniężnej, by po wielu miesiącach oczekiwań w przyszłym tygodniu obniżyć stopy? Ekonomiści nie widzą w tym żadnej przeszkody.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w sierpniu 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 10,1 proc. (wskaźnik cen 110,1), a w stosunku do poprzedniego miesiąca utrzymały się na tym samym poziomie (wskaźnik cen 100,0) – podał GUS.
Przed publikacją danych z konsensusu prognoz rynkowych można się było się spodziewać odrobinę lepszego wyniku na poziomie 10 proc., choć jeszcze niejednocyfrowego.
Inflacja w Polsce od pół roku nieprzerwanie wygasa. W lutym wzrost cen konsumenckich osiągał najwyższy od 1996 r. pułap 18,4 proc. rok do roku. W dobiegającym końca miesiącu dynamika CPI wyhamowała z 10,8 do 10,1 proc rok do roku, ale pierwszy raz od marca nie wypadła poniżej rynkowych prognoz – zauważył w komentarzu do danych Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Inflacja poniżej 10 proc. spadnie we wrześniu
Ze wstępnych danych GUS wynika, że żywność zdrożała w stosunku do ubiegłego roku zdrożała o 12,7 proc., a nośniki energii (np. węgiel, gaz) o 13 proc. Ceny paliw spadły za to 6,1 proc. Bartosz Sawicki wskazuje, że w ujęciu miesiąc do miesiąca ceny konsumenckie ostatni raz wzrosły w kwietniu.
W sierpniu w porównaniu z lipcem nie uległy zmianie. Ceny żywności spadły trzeci raz z rzędu, tym razem o 1 proc. miesiąc do miesiąca. Nieprzerwanie hamuje inflacja bazowa. Jej roczna dynamika osunęła się poniżej 10,5 proc. rok do roku, a od września zacznie przybierać wartości jednocyfrowe – zapowiada.
Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje z kolei w komentarzu, że za dwa tygodnie, gdy GUS podał pełne dane, dojść może do rewizji wyniku w dół.
Dostrzegamy szanse, że finalny odczyt zrewidowany zostanie w dół. GUS wskazuje brak zmian cen energii w stosunku do lipca. Faktycznie ceny elektryczności efektywnie obniżyło podniesienie progu zamrożenia cen dla gospodarstw domowych. Regulacje mogą zostać uwzględnione w finalnym odczycie lub we wrześniu – czytamy w komentarzu PIE.
Obniżka stóp procentowych już za tydzień? Ekspert: to możliwe
Sawicki przypomina, że jednocyfrowa inflacja przedstawiona została jako warunek do obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Co się odwlecze, to nie uciecze. Dynamika cen zarówno konsumenckich, jak również bazowych, zakończy trzeci kwartał poniżej kluczowej w oczach władz monetarnych bariery 10 proc. – spodziewa się ekspert Cinkciarz.pl.
Jego zdaniem może to oznaczać, że już w przyszłym tygodniu RPP może obniżyć stopy.
Już na posiedzeniu 6 września, czyli w przededniu rocznicy ostatniej podwyżki, RPP powinna ściąć stopy procentowe. Obniżka stopy referencyjnej NBP z 6,75 do 6,5 proc. zainauguruje cykl luzowania, w ramach którego do końca przyszłego roku koszt pieniądza zostanie zredukowany do około 5 proc. – zapowiada.
Do celu inflacyjnego NBP droga daleka
PIE spodziewa się, że inflacja dalej będzie się obniżać, aczkolwiek wyraźnie wolniej niż ostatnio.
We wrześniu wskaźnik spadnie poniżej 10 proc. Wzrost cen ropy naftowej oraz zbóż na rynkach żywnościowych będą ograniczać impet spowolnienia. Badania koniunktury konsumenckiej GUS wskazują, w sierpniu oczekiwania inflacyjne ponownie zmalały. Obecnie osiągają poziom 11,1, co jest jednym z lepszych wyników w ciągu ostatnich pięciu lat.
Instytut zapowiada w komentarzu, że w 2024 roku inflacja będzie się utrzymywać na wysokich poziomach.
Prognozujemy, że średnio w roku wyniesie ona 7,9 proc. Spadek inflacji w kierunku celu NBP 2,5 proc. będzie postępował stopniowo i będzie rozciągnięty w czasie.