REKLAMA

Tak ciepłego września jeszcze w Polsce nie było

Globalne ocieplenie nie bierze jeńców. Najpierw naukowcy z Instytutu Studiów Kosmicznych im. Goddarda (GISS) w Nowym Jorku ogłosili wszem i wobec, że z ich analiz wynika, że lato 2023 r. było najgorętszym od początku globalnych pomiarów. Teraz zaś wychodzi na to, że też mamy swój rekord ciepła. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy (IMGW-PIB) informuje bowiem, że tegoroczny wrzesień jest najprawdopodobniej najcieplejszy, odkąd w Polsce prowadzimy pomiary temperatury.

globalne-ocieplenie-rekord-ciepla-w-Polsce
REKLAMA

Globalne ocieplenie przyspiesza. Od czerwca do sierpnia br. średnia temperatura na Ziemi wyniosła 16,77 st. Celsjusza i tym samym pobiła dotychczasowy najlepszy wynik z 2019 r., który wynosił 16,48 st. W tym czasie rekordy ciepła padły dla czterech kontynentów: Europy, Ameryki Północnej, Azji i Afryki. Analizy naukowców z GISS nie pozostawiają złudzeń: tegoroczne lato było najcieplejszym, odkąd prowadzone są globalne pomiary, czyli od 1880 r. Czerwiec, lipiec i sierpień były łącznie cieplejsze niż jakiekolwiek wcześniejsze lato odnotowane przez NASA o 0,23 st. C i o 1,2 st. C niż przeciętne lato w latach 1951–1980.

REKLAMA

Skutki zmian klimatycznych stanowią zagrożenie dla naszej planety i przyszłych pokoleń - przekonuje administrator NASA Bill Nelson.

Przyzwyczailiśmy się, że zmiany klimatu być może faktycznie następują, ale to i tak (przynajmniej na razie) nas w Polsce nie dotyczy. Ale okazuje się, że właśnie dotyczy. Komunikat IMGW-PIB nie pozostawia złudzeń.

Rekord ciepła: najcieplejszy wrzesień w Polsce

Wychodzi na to, że rekordy ciepła jakie w ostatnim czasie padają praktycznie pod każdą szerokością geograficzną wcale nie ominęły Polski. Zdaniem IMGW-PIB tak ciepłego września, jak w tym roku - jeszcze w Polsce nie mieliśmy, odkąd profesjonalnie mierzymy temperaturę powietrza w całym kraju.

Trwający wrzesień 2023 prawdopodobnie zostanie najcieplejszym wrześniem w historii pomiarów w Polsce - informuje IMGW-PIB.

Więcej o globalnym ociepleniu:

Koronny dowodem mają być rekordowe też anomalia średniej temperatury powietrza w odniesieniu do normy klimatologicznej. IMGW wylicza, że średnia obszarowa anomalia względem warunków wieloletnich (1991–2020) wynosi aż +3,6 stopnia. Najwyższą zaś anomalie notuje się obecnie w jednym z najchłodniejszych miejsc w kraju, czyli na Śnieżce. Obecnie temperatura tam jest o 4,7 st. C wyższa od średniej z ostatnich trzech dekad. 

Globalne ocieplenie pod presją El Nino

REKLAMA

Naukowcy nie mają złudzeń i wiedzą, że głównym winowajcą tych wszystkich rekordów ciepła jest w pierwszej kolejności El Nino, którego skutki najbardziej mamy odczuwać w lutym, marcu i kwietniu 2024 r. To sezonowe zjawisko pogodowe, które wydarza się średnio co dwa do siedmiu lat. Na czym polega? Na środkowym obszarze Pacyfiku powstaje strefa konwekcji, czyli wznoszenia się ciepłego i wilgotnego powietrza. Ta opada na Azję i Australię i kształtuje zjawiska pogodowe.

Ale rekordy ciepła to niestety niejedyny odczuwalny skutek El Nino. Bo wypierane ciepłe powietrze dociera również do lodowców na biegunach, co powoduje ich przyspieszone topnienie. W efekcie obecny zasięg lodu na Antarktydzie wynosi o ok. 1,8 mln km kwadr. poniżej średniej dla tej pory roku. Z kolei lody Arktyki ocieplają się nawet czterokrotnie szybciej niż reszta planety.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA