Ceny emisji CO2 poleciały na łeb. Niewiarygodna przecena
Przez ostatnie lata cena emisji CO2 utrzymywała się na poziomie między 80 a 90 euro. Analitycy zaś prognozowali poziom 100 euro i nawet wyższy. Ale na razie nic takiego nie ma miejsce, wręcz odwrotnie. Wyemitowanie tony dwutlenku węgla już dawno nie było takie tanie. Co więcej: zdaniem ekspertów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) są poważne przesłanki ku temu, żeby ta cena spadła jeszcze bardziej.
Jeszcze rok temu w lutym 2023 r. cena emisji CO2 była na poziomie wyższym niż 95 euro. I wydawać się mogło, że tylko kwestią czasu pozostaje pobicie granicy 100 euro, o czym zresztą wcześniej wspominali analitycy i kreślili scenariusze zwyżkowe. Zamiast tego mamy jednak do czynienia z wyraźną tendencją spadkową ostatni raz obserwowaną w 2020 r. jeszcze podczas pandemii COVID-19. Jaki jest tego powód? Eksperci w pierwszej kolejności wskazują na coraz bardziej czysty i zielony miks energetyczny Unii Europejskiej, dzięki wyraźnemu wzrostowi w energetyce wiatrowej i słonecznej oraz ożywieniu w sektorze energii wodnej i jądrowej.
UE osiągnęła zauważalną redukcję emisji CO2 z wytwarzania energii o 25 proc. rok do roku, podczas gdy w innych sektorach odnotowano spadek o 4 proc. - wylicza organizacja badawcza Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA).
Nie bez znaczenia jest też odchodzenie od węgla, którego zużycie w UE już spadło do poziomów sprzed pandemii. Dzięki temu emisje z węgla spadły o 25 proc. w porównaniu z 2022 r. i o 48 proc. jeżeli porównamy ich poziom z 2015 r.
Emisja CO2 będzie coraz tańsza?
Obecnie wyemitowanie jednej tony CO2 kosztuje zaledwie ok 57 euro. To najtaniej od prawie trzech lat, czyli od lipca 2021 r. Głównym powodem jest bardzo wyraźna redukcja emisji CO2 z paliw kopalnych.
Emisje CO2 z paliw kopalnych w UE osiągnęły najniższy poziom od 60 lat – porównywalny z poziomami obserwowanymi ostatnio na początku lat sześćdziesiątych - przekonuje CREA.
Więcej o emisji CO2 przeczytasz na Spider’s Web:
Zdaniem ekspertów z PIE cena emisji CO2 będzie dalej spadać. Z trzech powodów: relatywnie wysokiej podaży certyfikatów, spadku emisji w UE i obniżenia prognoz gospodarczych, zwłaszcza dotyczących kondycji unijnego przemysłu.
Wraz ze spadkiem cen uprawnień do emisji, maleją preferencje dla inwestycji w odnawialne źródła energii, co może spowolnić proces transformacji energetycznej - czytamy w najnowszym miesięczniku makroekonomicznym PIE.
Decyduje też cena gazu
Analitycy PIE zauważają także, że wzrost cen uprawnień do emisji CO2 od stycznia 2024 r. jest w silnej korelacji z ceną gazu. Ta zaś spuchła o ok. 10 proc. w marcu głownie przez nieplanowane przestoje w Norwegii oraz ataki na infrastrukturę energetyczną w Rosji i w Ukrainie.
Wzrost cen gazu był również spowodowany wyższymi cenami węgla, które wzrosły w następstwie sankcji nałożonych na rosyjskich producentów - zauważają analitycy PIE.
Teraz jest już inaczej i cena emisji CO2 powinna wrócić do trendu spadkowego. PIE powołuje się przy tym na ekspertów London Stock Exchange Group, według których zamiana źródła energii z węgla na gaz jest opłacalna przy cenie emisji CO2 rzędu 41 euro za tonę.
Jest to jeden z sygnałów, który daje szerokie pole do dalszych spadków na rynku emisji CO2. Ponadto, wzrost cen gazu w Europie był krótkotrwały – spadek wartości surowca jest konsekwencją wysokiego stanu zapełnienia magazynów gazu w UE oraz łagodnego końca zimy - przekonują analitycy PIE.
Ale to tylko cenowa cisza przed burzą?
Czyli wskazania, że to właśnie europejski system handlu emisji ETS będzie jednym z głównych determinantów Europejskiego Zielonego Ładu, były przesadzone? Nie do końca. Owszem, teraz rzeczywiście jesteśmy świadkami cenowego wyhamowania. Ale w następnych latach cena emisji CO2 powinna wyraźnie rosnąć.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna wskazuje, że ceny uprawnień do emisji CO2 w gospodarkach rozwiniętych powinny wzrosnąć do ok. 230 euro za tonę CO2 przed 2050 r., nawet przy osiągnięciu neutralności klimatycznej. Również eksperci firmy Veyt szacują, że obecny spadek cen emisji będzie krótkotrwały – do końca 2025 r. ceny powinny wynosić 70 euro za tonę, a w 2030 r. nawet 120 euro za tonę - wylicza PIE.
Wyższa cena emisji CO2 to też otwarcie wreszcie drzwi dla projektów wychwytujących i składujących dwutlenek węgla. Już w 2022 r. Rystad szacował, że większość z nich osiągnie koszt 70-90 euro za tonę CO2. Żeby to się więc w jakikolwiek sposób kalkulowało, sama cena emisji CO2 powinna być wyższa.