Emerytura obywatelska. Czy Polska wdroży rozwiązanie z Kanady?
Pomysł emerytury obywatelskiej powraca co pewien czas, jednak do tej pory żadna władza nie zdecydowała się na jego realizację. Model ten funkcjonuje natomiast w Kanadzie, gdzie obywatele dodatkowo muszą odkładać pieniądze na „jesień życia” w ramach kolejnych filarów emerytalnych. Czym jest emerytura obywatelska i na jakich zasadach funkcjonuje?
Emerytura obywatelska – podstawowe założenia
Podstawowym celem emerytury obywatelskiej jest ochrona przed ubóstwem osób zamieszkujących w kraju przez określony czas. Świadczenie jest bardzo niskie, dlatego, chcąc zapewnić sobie godną starość, i tak trzeba odkładać pieniądze w ramach kolejnych filarów emerytalnych. Emerytura obywatelska funkcjonuje na zasadzie umowy społecznej – finansują ją zarówno najlepiej zarabiający, jak i ci, którzy otrzymują wynagrodzenie minimalne. Prawo do niej mają natomiast także osoby bezrobotne. Zatem to nie staż pracy czy wysokość płaconych składek decydują o przyznaniu emerytury, a sam fakt bycia obywatelem danego kraju lub zamieszkiwania na jego terenie.
Emerytura obywatelska – przykład Kanady
W Polsce emerytura obywatelska nie obowiązuje. Osoby, które płacą składki na ubezpieczenie społeczne, nabywają prawo do świadczenia po osiągnięciu wieku emerytalnego. W efekcie niektórzy otrzymują wysoką emeryturę, jednak poziom ubóstwa wśród seniorów nadal jest wysoki. Remedium na ten problem miałaby być emerytura obywatelska, która funkcjonuje w Kanadzie. Tam każdy, kto mieszka na terenie kraju minimum 10 lat, nabywa prawo do świadczenia podstawowego. Jest ono jednak tak niskie, że przyszli emeryci i tak muszą odkładać pieniądze w ramach funduszy emerytalnych. Z drugiej strony, obywatele mają zapewnione pewne minimum socjalne, nie musząc obawiać się skrajnego ubóstwa. Przypomnijmy, że Kanada jest krajem znaczne bogatszym niż Polska, zatem stać ją na takie rozwiązanie.
Więcej o emeryturach przeczytasz na Bizblog.pl:
Emerytura obywatelska w Polsce – jak miałaby funkcjonować?
Pomysł wprowadzenia w Polsce emerytury obywatelskiej pojawia się co pewien czas. Poprzednia władza postulowała, aby świadczenie emerytalne pochodziło z czterech źródeł:
- emerytura minimalna, inaczej obywatelska,
- emerytura związana z pracą (na którą każdy pracownik odkładałby 5-15 proc. wynagrodzenia),
- Pracownicze Plany Kapitałowe,
- Indywidualne Konto Emerytalne.
Dodatkowo pomysłodawcy sugerowali, że przyszli emeryci powinni oszczędzać na inne sposoby lub przynajmniej mieć wsparcie finansowe w silnej rodzinie. Obecny obóz władzy również pochyla się nad tematem emerytur obywatelskich, ale nie przedstawia konkretnych rozwiązań.
Emerytura obywatelska okiem ekspertów
Emerytura obywatelska jest w kręgu zainteresowań nie tylko rządzących, ale również ekonomistów i ekspertów prowadzących badania nad rynkiem pracy. Ich zdania w tym temacie są podzielone. Jedni, jak dr Joanna Plak-Warecka, uważają, że Polski nie stać na wprowadzenie świadczenia emerytalnego o charakterze powszechnym. Inni wskazują, że wobec niskich świadczeń prognozowanych dla obecnych 30-latków, emerytura obywatelska mogłaby uchronić ich przed ubóstwem. Natomiast dr Antoni Kolek, prezes zarządu Instytutu Emerytalnego, zwraca uwagę na konieczność dokładnego przeanalizowania pomysłu. Należy określić m.in.:
- cel wprowadzenia emerytury obywatelskiej,
- krąg uprawnionych do świadczenia,
- koszty, jakie związane są z transformacją świadczenia emerytalnego,
- wpływ zmian na gospodarkę.
Nie ulega wątpliwości, że emerytura obywatelska nie jest korzystna z punktu widzenia najlepiej zarabiających, którzy płacą wysokie składki. Należało by więc tak przekształcić mechanizm pobierania składek, żeby nie byli oni stratni w dużym stopniu. Pamiętajmy jednak, że emerytura obywatelska zawsze stanowi pewnego rodzaju kompromis. Jak zwykle w takich przypadkach, kwestią kluczową będą więc nie opinie społeczne, a finanse państwo. To ono będzie musiało pokryć koszty funkcjonowania dwóch systemów w okresie przejściowym, a także uzupełnić ewentualne luki, które pojawią się w budżecie ZUS.