REKLAMA

Trzymamy na kontach miliardy złotych. To recepta na nasze największe lęki

Szacunki są bezwzględne. Dzisiejsi 40-latkowie będą otrzymywać emerytury na poziomie 25 proc. ostatnio pobieranych pensji. Nic dziwnego, że dwa razy więcej Polaków pytanych o emeryturę odczuwa lęk (40 proc.) niż nadzieję (23 proc.). Na szczęście liczba oszczędzających z myślą o jesieni życia rośnie, choć powoli. Fot. Fot. DarSzach / Shutterstock

Trzymamy na kontach miliardy złotych. To recepta na nasze lęki
REKLAMA

Z najnowszego badania, które zlecił ING Bank Śląski, wynika też, że osoby już oszczędzające na emeryturę rzadziej odczuwają lęk (34 proc.), niż osoby bez oszczędności (45 proc.). Są jednak i lepsze wieści: w porównaniu z badaniem z 2022 roku, z 35 proc. do 39 proc. wzrosła liczba tych, którzy deklarują, że zgromadzili już jakieś oszczędności na emeryturę. Największy wzrost widoczny jest w grupie 45-54, gdzie aż dwa razy więcej osób niedawno zaczęło oszczędzać na starość (wzrost z 12 do 24 proc.) i łącznie już prawie połowa (47 proc.) deklaruje posiadanie oszczędności na ten okres życia.

REKLAMA

Oszczędzanie na emeryturę

W ramach tzw. trzeciego, dobrowolnego filaru emerytalnego pieniądze można oszczędzać na indywidualnym koncie emerytalnym (IKE) oraz indywidualnym koncie zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec czerwca tego roku na IKE zgromadzonych było 20,43 mld zł - o 2,2 mld zł więcej niż na koniec 2023 roku. Z kolei IKZE odnotowało 10,34 mld zł, czyli 1,15 mld więcej w ciągu półrocza. W połowie tego roku w pierwszym z produktów oszczędzało ponad 881 tys. osób. IKZE miało ponad 526 tys. osób.

Dane pokazują, że w IKE i IKZE oszczędzają głównie osoby w wieku 41-50 lat i 51-60 lat – wyjaśnia Katarzyna Czupa, menadżerka ds. produktów emerytalnych w Nationale-Nederlanden. - Młodsi również wybierają te produkty, ale nie tak chętnie. Ten trend jest dość naturalny – o emeryturze zaczynamy myśleć, gdy zaczyna się zbliżać wielkimi krokami. Warto jednak zachęcić młodsze osoby, ponieważ im szybciej zaczniemy odkładać, tym mniejszymi krokami i kwotami możemy to robić. Po prostu oszczędzanie będzie mniejszym wysiłkiem dla naszego budżetu domowego.

Dla kogo lepszym rozwiązaniem będzie IKE, a dla kogo IKZE?

Warto zacząć oszczędzać od IKZE, ponieważ daje ulgę podatkową – mówi Katarzyna Czupa. - Środki, które wpłacimy na to konto, można odliczyć od podstawy opodatkowania w PIT. Oczywiście wysokość ulgi zależy od tego, ile zarabiamy i jak jesteśmy opodatkowani. IKZE największe korzyści daje osobom, które od swojego dochodu płacą 32 proc. podatku. W tym roku ulga podatkowa może wynieść maksymalnie 3 004 zł. A w przypadku osób samozatrudnionych nawet 4 507 zł.

Gdy wypłacimy oszczędności po skończeniu 65 lat, zapłacimy 10 proc. zryczałtowanego podatku. Pieniądze można wycofać też wcześniej – w każdym momencie. W tej sytuacji trzeba rozliczyć je w PIT.

Inne korzyści podatkowe otrzymamy wybierając IKE.

Więcej o emeryturach i rentach przeczytasz na Bizblog.pl:

Te pojawia się w IKE dopiero na samym końcu oszczędzania, czyli po przejściu na emeryturę, poprzez zwolnienie z podatku od zysku kapitałowych (wynosi 19 proc.) – mówi Przemysław Kostański, Senior Product Manager w Credit Agricole. - Przy IKE dodatkową korzyścią jest większa elastyczność poprzez możliwość częściowej wypłaty zgromadzonych środków w dowolnym momencie (przed przejściem na emeryturę), lecz należy pamiętać, że wypłacone środki zostaną wówczas obciążone 19 proc. podatkiem od osiągniętego zysku. IKE i IKZE najlepiej traktować jako produkty komplementarne, bo oba rozwiązania są długoterminowymi produktami emerytalnymi umożliwiającymi odkładanie środków na emeryturę.

IKE i IKZE. Limity w 2025 r.

Z danych opublikowanych przez KNF wynika, że w połowie 2024 r. średnia wartość wpłat wyniosła 4,7 tys. w przypadku IKE (podczas gdy limit wynosił 23,47 tys. zł) i 2,8 tys. zł w IKZE (wobec rocznego limitu 9,4 tys. złotych).

Wpłacamy coraz więcej, ponieważ limit wpłat na IKE i IKZE rośnie co roku. Jego wartość jest uzależniona od przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego w danym roku – wyjaśnia Katarzyna Czupa.

REKLAMA

W grudniu opublikowane zostały nowe limity, które będą obowiązywały w 2025 r. I tak maksymalna wysokość wpłat na indywidualne konto emerytalne (IKE) wyniesie 26 019 zł, czyli o ponad 2500 zł więcej niż w 2024 roku. W przypadku indywidualnego konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) to 10 407,60 zł, czyli ponad 1000 zł więcej niż w roku 2024 i 15 611,40 zł, czyli o ponad 1500 zł więcej niż w 2024 roku – dla osób, które prowadzą pozarolniczą działalność.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA