Tajny raport ZUS. Miliony Polaków szykują sobie smutną starość i są zagrożeniem dla pozostałych
Wiecie, co w tym raporcie jest? Że system emerytalny w Polsce to tykająca bomba dla milionów samozatrudnionych. Ale to tylko część prawdy. Druga część jest taka, że te miliony samozatrudnionych to tykająca bomba dla naszych pieniędzy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ten „tajny”, a przynajmniej ukryty raport ZUS, o którym właśnie pisze Wirtualna Polska, wcale taki do końca tajny nie jest. Najciekawsze wyliczenia prowadzące do wniosków, że oto jakaś bomba nam zaraz wybuchnie w Polsce, krążyły już w przestrzeni publicznej i pisałam o nich w Bizblog już niemal dwa tygodnie temu.
Emerytury samozatrudnionych. Sami są sobie winni
Owa bomba tykać ma w rękach przedsiębiorców, którzy mimo dziesięcioleci opłacania składek ZUS, ostatecznie na starość nie uzbierają nawet na minimalną emeryturę, co oznacza, że czeka ich sroga bieda.
Tylko to nie jest wina tego, że ZUS przejada ich składki. Istotnie, Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii, która na zlecenie ZUS już w połowie 2024 r. przygotowała ten raport, mówi WP, że:
System emerytalny w Polsce to tykająca bomba dla samozatrudnionych
Ale to wcale nie oznacza, że ZUS jest zły. To oznacza, że system, o kształcie którego decydują populistyczne decyzje polityków, a nie ZUS, jest zły. A jest zły, bo za mało obciąża składkami przedsiębiorców i to dlatego na starość będą klepać biedę. Tymczasem ci sami przedsiębiorcy zwykle głośno krzyczą, że te składki to dla nich właśnie nadmierne obciążenie i chcieliby płacić jeszcze niższe.
Więcej wiadomości w Bizblog.pl na temat emerytur i innych świadczeń
Żeby była jasność: przedsiębiorca musi opłacać minimalne składki na ZUS, ale to nie znaczy, że nie może opłacać większych. O ile pracownik na etacie płaci składki od swoich realnych zarobków, o tyle przedsiębiorcy mają fory i nawet jak mają wysokie zarobki, mogą płacić składki jedynie od 60 proc. prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę w gospodarce.
To oznacza, że w 2025 r. płacą takie składki, jakby zarabiali 5200 zł niezależnie, ile naprawdę zarabiają. Ten nieujawniony raport ZUS mówi o tym, że większość samozatrudnionych płaci jedynie te minimalne składki, mało kto decyduje się zadeklarować swoje rzeczywiste dochody, żeby tak jak etatowi pracownicy płacić składki od pełnej kwoty. I dlatego właśnie większość z nich popadnie na starość w biedę.
To jeszcze konkrety z raportu:
- 99,18 proc. jednoosobowych działalności gospodarczych odprowadza jedynie składkę minimalną;
- nie, to nie dlatego, że ich wszystkich nie stać, przeciętny dochód samozatrudnionych jest średnio dwukrotnie wyższy od pracowników;
- mówimy o grupie 2,25 mln samozatrudnionych.
Widzicie to? To sami przedsiębiorcy są sobie winni, że szykują sobie smutną starość, a nie system. System jest o tyle zły, że mógłby „siłowo” nakazać przedsiębiorcom płacić wyższe składki, ale tego nie robi. A nie robi dlatego, że taka decyzja polityczna spotkałabym się z takim samym oporem jak podniesienie wieku emerytalnego. Nie do zrobienia bez wysadzenia rządu z siodła.
No i mamy to, co mamy.
Skąpy przedsiębiorca zyskuje dwa razy
Napisałam na początku, że cały ten zły system to z drugiej strony bomba dla naszych pieniędzy. Dlaczego? Bo to, że przedsiębiorcy są skąpi i nie chcą płacić na własną emeryturę spowoduje, że w przyszłości państwo będzie im dopłacać do świadczeń.
Bo wystarczy, że masz odpowiedni staż opłacania składek, to masz prawo do minimalnej emerytury. Jeśli przedsiębiorca przez zbyt niskie składki uzbiera za mało kapitału emerytalnego, żeby dostać choć tę minimalną emeryturę, resztę dopłaca państwo z publicznych pieniędzy.
I tak oto dochodzimy z pozornej tezy: ojojoj, miliony przedsiębiorców wpadną na starość w biedę, choć przez lata płacili na ZUS, do tezy: skąpi przedsiębiorcy zyskują dwa razy - raz korzystając z przywilejów płacenia niższych składek niż reszta Polaków, a drugi raz, sięgając do kieszeni tych Polaków, którzy będą musieli się na nich na starość zrzucić.
A tak na marginesie - raport dokładnie o tym mówi, znamienne, że jego tytuł brzmi: „Dobrowolne ubóstwo”, to tylko tytuły prasowe opisujące wyciek mogą was wprowadzać w błąd co do konkluzji, że przedsiębiorcy są tu biednymi ofiarami.