REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy /
  3. Prawo

Nowa plaga. Wysyp ataków na kasjerów w sklepach

Liczba rozbojów, kradzieży i wymuszeń w sklepach w Polsce wzrosła w ciągu dwóch ostatnich lat z 886 do 1021, a jednocześnie wzrosła w tym czasie liczba osób, które w sklepie odniosły uszczerbek na zdrowiu. Policja podała dane dotyczące przestępstw dokonanych w sklepach wielobranżowych, takich jak supermarkety, sklepy jubilerskie czy monopolowe. Nie ma jednak jeszcze danych o ogólnej liczbie kradzieży.

29.03.2024
4:14
banki-strategie-węgiel
REKLAMA

Wiadomości Handlowe opublikowały dane Komendy Głównej Policji o atakach na kasjerów w sklepach i innych niebezpiecznych przestępstwach. Niestety w ciągu ostatnich dwóch lat liczba tego typu zdarzeń wyraźnie wzrosła. Tylko częściowo można to tłumaczyć faktem, że w 2021 roku liczba normalnych dni handlowych z powodu obostrzeń pandemicznych była nieco niższa.

REKLAMA

Napady na kasjerów

Jeszcze w covidowym 2021 roku liczba rozbojów, kradzieży i wymuszeń w sklepach w Polsce wyniosła 886, rok później były 952 takie zdarzenia, natomiast w 2023 r. liczba takich przestępstw wzrosła już do 1021. Niestety w jeszcze szybszym tempie wzrosła liczba osób, które w sklepie odniosły uszczerbek na zdrowiu. W 2021 roku było ich 145, a rok później 147, a w 2023 poszkodowanych osób było 180.

Na szczęście nieco spadła liczba rozbojów przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Jak podają Wiadomości Handlowe, jeszcze w 2021 roku odnotowano 74 takie zdarzenia, rok później było ich 61, a w 2023 roku policja odnotowała 63 takie przypadki.

Policja nie podała jeszcze danych o ogólnej liczbie kradzieży w sklepach, ale warto przypomnieć, że od 1 października zeszłego roku podwyższono próg przestępstwa z 500 do 800 zł, ponieważ z powodu wysokiej inflacji ceny dóbr konsumpcyjnych poszły mocno w górę. Przez wiele lat granicą dzielącą wykroczenie od kradzieży była kwota równa jednej czwartej płacy minimalnej, ale w 2018 roku wprowadzono ustawowo stałą sumę 500 zł.

Więcej o branży handlowej przeczytacie w tych tekstach:

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, czyli organizacja reprezentująca takie sieci jak Biedronka, Lidl, Carrefour czy Żabka uważa, że liberalizacja prawa w zakresie kradzieży będzie oznaczać większe straty dla sklepów, bo w ramach wyższego progu kwotowego sprawcy będą mogli ukraść nie tylko więcej produktów podstawowej konsumpcji, ale także ekskluzywne artykuły spożywcze, drobne AGD, elektronikę czy odzież.

800+ dla złodziei

Podniesienie od 1 października progu kradzieży z 500 do 800 zł zachęci złodziei do większej zuchwałości i w opinii branży przyczyni się do zwiększenia skali zjawiska – ocenił POHiD w komentarzu dla Bizblog.pl.

REKLAMA

Krytycznie o podwyższeniu progu z 500 do 800 zł wypowiedział się też Maciej Ptaszyński, prezes innej organizacji skupiającej sieci detaliczne, czyli Polskiej Izby Handlu. PIH skupia zarówno duże sieci z kapitałem zagranicznym jak Leroy Merlin, Żabka, jak i lokalne polskie sieci handlowe czy znaczących polskich producentów żywności jak Maspex.

Próg przestępstwa kradzieży nie powinien zostać podwyższony. Już wcześniejsza kwota 500 zł była uznawana przez branżę za rażąco zbyt wysoką, a zmiana na 800 zł stała się przyzwoleniem i zachętą do dokonywania kradzieży. Uważamy, że próg wykroczenia powinien wynosić kilkukrotnie mniej – mówił nam nam prezes PIH-u.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA