Ledwie wakacje dobiegły końca, a Polacy już myślą o kolejnych. Zainteresowanie wczasami na 2024 r. rośnie z tygodnia na tydzień. Najbardziej niecierpliwi zarezerwowali wycieczkę już dwa miesiące temu, kiedy w niektórych biurach turystycznych pojawiły się oferty na przyszły rok. Dokąd Polacy zamierzają się udać?
W tym roku trudno jest powiedzieć, że Polacy szastali pieniędzmi podczas urlopu. Dokładnie widać to w wynikach badania „Urlopowe zwyczaje Polaków – lato 2023” zrealizowanego przez serwis Prezentmarzeń. Wynika z niego, że:
- do 2 tys. zł za osobę poświęciło na wakacje 43 proc. ankietowanych,
- do 1 tys. zł wydało na urlop 31 proc.,
- do 3 tys. zł zapłaciło za wczasy 16 proc. respondentów.
Gdzie Polacy pojechali na wakacje? Najwięcej wybrało urlop za granicą (38 proc.), 29 proc. zdecydowało się na wczasy w Polsce, z kolei 21 proc. udało się na city brak.
Z kolei z raportu Polskiej Izby Turystyki, która zebrała dane od trzech największych sieci agentów turystycznych (Wakacje.pl, Travelplanet.pl i Fly.pl), wiemy, do jakich krajów najczęściej w te wakacje podróżowali Polacy z biurami podróży. Dane dotyczą rezerwacji wczasów od 1 czerwca do 30 września, jakie klienci biur podróży zrobili do 31 sierpnia:
- Turcja - 35,8 proc.,
- Grecja - 18,5 proc.,
- Egipt - 10,8 proc.,
- Bułgaria - 8,4 proc.,
- Tunezja - 6,8 proc.,
- Hiszpania - 7,7 proc.,
- Cypr - 3 proc.
- Albania - 2,7 proc.,
- Włochy - 1,2 proc.,
- Chorwacja - 1 proc.
Dlaczego Polacy zaklepują urlop na przyszły rok?
Już w ubiegłym roku Polacy wybierali zakup wakacji z first sale, jakie oferowały biura podróży, aby było taniej. Niektórzy touroperatorzy uprzedzali, że właśnie pierwsze okazje będą najbardziej atrakcyjne cenowo, a last minute już niekoniecznie może się opłacać.
W tym roku biura podróży ruszyły z programem wcześniej niż dotychczas, kiedy większość Polaków jeszcze nie udała się na wczasy. W tym roku biura rozpoczęły sprzedaż ofert na przyszły rok już w pierwszej połowie lipca, w poprzednich latach była to połowa sierpnia.
Zdaniem Dominika Miłowskiego, wiceprezesa ds. produktu w Wakacje.pl, sukces przedsprzedaży skłonił touroperatorów, by z programem na Lato 2024 wyjść jeszcze wcześniej i widać, że turyści na ten moment czekali.
Ten rok ponownie pokazał, że nie warto odkładać decyzji o zakupie wyjazdu letniego na ostatnią chwilę. Wiele osób zarezerwowało wycieczkę z dużym wyprzedzeniem, dzięki czemu skorzystało z szerokiego wyboru kierunków i hoteli. Warto bowiem pamiętać, że w przypadku niektórych destynacji i terminów oferta last minute była mocno ograniczona, momentami w ogóle jej brakowało - mówi Miłowski.
I przypomina, że przy podpisaniu umowy wpłaca się jedynie kilkunastoprocentową zaliczkę, a pozostałą należność reguluje się zazwyczaj dopiero na miesiąc przed wylotem.
Więcej o podróżach przeczytasz na Spider's Web:
Gdzie zamierzają wybrać się?
Coraz więcej rejsów zarówno czarterowych, jak i realizowanych przez tanie linie i klasyczne lotnicze, do zagranicznych destynacji odbywa się z regionalnych lotnisk. W sumie w Polsce mamy 12 portów lotniczych, a Polacy - jak wskazuje Dominik Miłowski - chętnie wybierają te znajdujące się blisko ich miejsca zamieszkania.
Na przyszły rok biura znów stawiają na regiony – potwierdzają to przedstawione przez nich programy. Dla klientów oznacza to większą dostępność oferty i atrakcyjne ceny – wyjaśnia.
To gdzie zamierzają polecieć na wakacje Polacy? Z danych Wakacje.pl na podstawie zainteresowania kierunkami wynika, że wśród par i rodzin z dziećmi królują ponownie Turcja i Grecja.
Natomiast jeśli chodzi o datę wyjazdu, to w pierwszych kilkunastu tygodniach przedsprzedaży najwięcej osób zarezerwowało wyjazdy na czerwiec, który staje się coraz bardziej popularnym miesiącem na wypoczynek ze względu na już dobrą pogodę w wielu destynacjach europejskich, ale i nieco niższych cenach. Podobnie z resztą Polacy unikają szczytu wakacyjnego i chętnie wyjeżdżają na urlop wiosną i jesienią. Korzyści są oczywiste: niższe ceny, łatwiejsze odwiedzanie lokalnych zabytków i atrakcji, a mniejsza liczba gości w obiektach to też wypoczynek w spokojniejszej atmosferze. Poza sezonem podróżują zazwyczaj osoby dorosłe oraz rodzice z małymi dziećmi, którzy nie są tak bardzo uzależnieni od przerw szkolnych.
Polacy coraz częściej rezerwują wyjazdy na tydzień. Z analizy Wakacje.pl wynika, że jak dotąd zdecydowało się na nie 62 proc. klientów. Na 8-13 dni planuje wybrać się 27,5 proc., a na 14 dni - 8,5 proc.
Zdecydowana większość klientów (95,2 proc.) kupiła wyjazd na kolejny sezon z opcją all inclusive.
Klienci rezerwują z wyprzedzeniem, bo mają możliwość większego wyboru, a także mają dostęp do dodatkowych korzyści, takich jak np. gwarancja najniższej ceny, niezmienności ceny. Kluczowym czynnikiem są jednak pieniądze.
Polacy korzystający z biur podróży wiedzą, że planowanie wyjazdów z dużym wyprzedzeniem po prostu się opłaca. Potwierdzają to nie tylko obserwowane trendy rynkowe, ale też porównanie cen na przyszłe lato z ofertami last minute, które dostępne były w kończącym się sezonie. W zależności od kierunku oraz standardu hotelu sięgają one ponad 20 proc. na korzyść przedsprzedaży. Co więcej, widzimy, że część biur podróży obniżyła ceny proponowane w ramach wcześniejszej rezerwacji wobec zeszłego roku – mówi Anna Podpora, head of product development w Wakacje.pl.
Analiza średnich cen dla czterech standardów obiektów pokazuje, że w przypadku pobytów w hotelach trzygwiazdkowych oferta na przyszły rok jest o 25 proc. tańsza od last minute dostępnego w sezonie Lato 2023 przy Albanii, dla Portugalii różnica wynosi -16 proc. Nieco taniej jest też w Grecji (-6 proc.) i w Hiszpanii (-2 proc.). Natomiast jeśli ktoś planuje wypoczywać w hotelu pięciogwiazdowym, to przy wcześniejszej rezerwacji zaoszczędzi wobec tegorocznego last minute średnio 17 proc. przy Włoszech, 16 proc. przy Grecji i Chorwacji, 14 proc. przy Tunezji, 10 proc. przy Albanii i 8 proc. przy Hiszpanii.
W tym roku na rynku pojawili się nowi touroperatorzy, którzy zaoferowali dodatkowe programy, poszerzając w znaczący sposób ofertę w szczególności do Turcji, Egiptu i Tunezji. Więcej propozycji to także większa konkurencja, a to zawsze dobra wiadomość dla klientów - wyjaśnia Podpora.
Z jej obserwacji wynika także, że promocje na przyszłe lato są od kilkudziesięciu do kilkuset złotych od osoby atrakcyjniejsze niż przed rokiem. Dotyczy to wyjazdów wybranych touroperatorów do Grecji, Turcji, Tunezji czy Bułgarii.
W tym roku znów, w większości przypadków, zastosowanie ma zasada, że wraz z upływem czasu od startu promocji ceny rosną, dlatego nie warto zwlekać i najlepiej już teraz zainteresować się przyszłorocznymi wakacjami – dodaje Anna Podpora.