REKLAMA

Biedronka nie będzie spokojnie przyglądać się ekspansji Lidla i Dino. Oto odpowiedź lidera

Dominacja Biedronki na polskim rynku detalicznym na razie jest niezagrożona, ale jej najwięksi konkurenci, jak Dino czy Lidl dynamicznie się rozwijają i wywierają silną presję na rynkowego lidera. Należąca do portugalskiego Jeronimo Martins spółka nie zamierza spokojnie przyglądać się ich ekspansji i szykuje gwałtowne przyspieszenie rozwoju własnej sieci. W tym roku ma powstać najwięcej Biedronek od dziesięciu lat.

Załóż konto w banku, realizuj z niego przelewy i zgarnij nawet 580 zł!
REKLAMA

W tym roku Jeronimo Martins Polska chce otworzyć aż 230 nowych Biedronek, co oznacza najszybszy wzrost sieci od 10 lat. Na nowe inwestycje, które obejmują także modernizację istniejących sklepów oraz rozwój centrów dystrybucyjnych spółka ma przeznaczyć nieco ponad 1,2 mld zł - informują wiadomościhandlowe.pl.

REKLAMA

Nowe Biedronki w Polsce

Jeronimo Martins Polska będzie nadal inwestować na polskim rynku. Odnosząc się do fragmentu z raportu, określiliśmy w nim nasze ambicje na 2024 r., biorąc pod uwagę potencjał zainwestowania nawet w 230 lokalizacji. Jeśli chodzi konkretnie o otwarcia sklepów, nasz cel na 2024 r. to otwarcie 130-150 sklepów netto, czyli po odliczeniu zamknięć i zmian lokalizacji – informuje nas biuro prasowe Biedronki.

Spółka poinformowała, że planując budżet inwestycyjny na bieżący rok, założyła inwestycje na poziomie nawet 230 nowych placówek. Firma nie chce jednak, by trzymać ją za słowo i tłumaczy, że liczba rzeczywiście otwartych nowych sklepów będzie zależała od przebiegu procesów inwestycyjnych w konkretnych lokalizacjach.

Pod koniec czerwca spółka Jeronimo Martins Polska podała, że w pierwszym tygodniu kalendarzowego lata otworzyła 11 nowych i 9 zmodernizowanych sklepów. Dzięki temu łączna liczba placówek tej sieci w całej Polsce przekroczyła pułap 3,6 tys. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do końca bieżącego roku sieć będzie liczyć ponad 3,7 tys. sklepów.

Więcej wiadomości na temat zakupów można przeczytać w tych tekstach:

Dlaczego Biedronek nie będzie więcej, skoro otwartych ma zostać 230 nowych sklepów? Wytłumaczenie jest proste – spółka otwiera nowe sklepy w lokalizacjach z dużym potencjałem, a jednocześnie zamyka te sklepy, które mają zbyt słabe wyniki. Zwykle Jeronimo Martins zamyka rocznie zwykle mniej niż 50 sklepów o najniższej rentowności, ale według Wiadomości Handlowych w 2024 r. ma ich być nawet sto.

Wyższy standard

W ten sposób sieć nie tylko podwyższa średnią rentowność swoich placówek, ale także podwyższa ich standard. Spółka podkreśla, że wszystkie nowe i wyremontowane Biedronki „zostały zaprojektowane w najnowszym standardzie sieci, który odpowiada za zmniejszenie zużycia energii cieplnej i elektrycznej”. Wybrane sklepy zasilane są energią odnawialną, a systemy chłodnictwa działają na bazie gazów naturalnych, czyli dwutlenku węgla i propanu.

REKLAMA

Dzięki temu w nowo otwieranych placówkach zużycie energii spada o blisko 15 proc. Nowe i zmodernizowane sklepy charakteryzują się również bardzo dobrą ekspozycją stref promocji, a ustawienie wysp na owoce i warzywa jest jeszcze bardziej przejrzyste – podkreśla sieć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA