REKLAMA

Abonament RTV wiecznie żywy. Masz telewizor, będziesz ścigany

Nie ma w polskiej polityce nic bardziej trwałego niż nielubiane opłaty, które żyją mimo kolejnych zapowiedzi ich likwidacji. Abonament RTV to klasyka gatunku. Właśnie pojawił się kolejny pomysł likwidacji wiecznie żywego reliktu PRL.

abonament-rtv-likwidacja
REKLAMA

Tym razem to Konfederacja podnosi hasło zniesienia abonamentu RTV, zrównując się w tym szlachetnym oburzeniu z każdym, kto wcześniej był w opozycji i chciał przyłożyć rządzącym. Historia tej „walki o wolność obywatela” powinna nas nauczyć jednego: że władza zawsze ma powody, by tej walki nigdy nie zakończyć.

Zaczęło się od Donalda Tuska, gdy był jeszcze liderem opozycji.

REKLAMA

Nie chcę, żeby władza ścigała ludzi za to, że mają telewizor. (…) Uważam, że trzeba zlikwidować abonament RTV. To haracz, którego ludzie nie chcą płacić – przekonywał z pasją w 2008 r. – uwaga – w Polskim Radiu.

Brzmiało to jak obietnica cywilizacyjnej zmiany. Jednak przez dwie kadencje nikt w Platformie tej sprawy nie ruszył. Haracz, jak go sam nazwał, nadal był pobierany. A ściganie – owszem, trwało.

PiS też chciał likwidować abonament

Gdy PiS znalazł się w opozycji, nie przepuścił okazji, by wypominać Tuskowi to fiasko. Gdy objął władzę, również zapowiadał reformę, powoływał zespoły i prace koncepcyjne. Ale efekt był odwrotny do zapowiedzi. Zamiast likwidować PiS najpierw uszczelnił system, zawierając w 2016 roku umowę z Pocztą Polską, która zobowiązała się do aktywnego wykrywania niepłacących abonamentu.

Dane są bezlitosne: z raportów KRRiT wynika, że 60–70 proc. osób zobowiązanych do opłaty nie płaci, a największy odsetek w tej grupie to seniorzy. Wśród emerytów ponad połowa deklarowała brak opłat – często z niewiedzy, często z biedy. Państwo odpowiedziało im groźbą sankcji. Tak, tym samym ludziom, których media publiczne miały „edukować i służyć”.

PiS posunął się jeszcze dalej. Podpiął TVP do państwowego respiratora i zaczął pompować w nią gigantyczne środki, nie stroniąc od emitowania obligacji i zadłużania państwa.

W rekordowym 2023 roku na TVP poszło ponad 2,7 miliarda złotych – pieniądze przekazywane poprzez rekompensaty z budżetu państwa, czyli z naszych wspólnych pieniędzy, bez pytania o zgodę. Abonament stał się tylko symbolem – cichym pretekstem do podtrzymywania życia medialnego molocha, który przestał być telewizją publiczną, a stał się partyjnym kanałem propagandowym.

„Szczujnia” – to może mocne słowo, ale trudno znaleźć inne, jeśli sobie przypomnimy, czym karmiły nas media publiczne przez osiem lat.

Koalicja 15X w klinczu z KRRiT

Po kolejnej zmianie władzy mamy jeszcze większy chaos. Rząd Tuska, tego samego, który przed laty chciał likwidować abonament, miota się z KRRiT w groteskowym sporze o pieniądze. Skutek? Kłótnia o miliony, straszenie prokuraturą, prawny klincz i dalsza kompromitacja mediów publicznych. Gdyby nie to, że mówimy o instytucji z misją, byłoby to wręcz zabawne.

TVP – już po „odpolitycznieniu” – nadal się kompromituje. Chaos kadrowy, kontrowersyjne zmiany, brak jasnej strategii – to wszystko uderza nie tylko w wiarygodność, ale w sam sens istnienia takiej instytucji. Skoro misja nie istnieje, skoro program jest słaby, skoro zaufania publicznego nie udało się odbudować – to po co to wszystko?

Więcej wiadomości o abonamencie RTV

I w tym momencie wkracza Konfederacja z hasłem: „Likwidujmy abonament” Można się tylko uśmiechnąć. Mamy kolejną odsłonę spektaklu: opozycja bierze na cel znienawidzoną daninę, bo to łatwe i efektowne. Problem w tym, że jak pokazuje historia – gdy tylko ktoś dochodzi do władzy, zawsze zmienia zdanie. Abonament to nie tylko danina. To też pretekst do utrzymywania wpływu i przekazywanie miliardów bez zbędnych pytań.

Czy tym razem będzie inaczej? Czy Konfederacja, jeśli wejdzie do rządu, rzeczywiście zlikwiduje abonament, zamiast przekształcić go w kolejny sposób kontroli i finansowania „swojej” TVP? Odpowiedź znają już chyba wszyscy, którzy choć raz obejrzeli ten serial.

REKLAMA

Media publiczne na dnie

Czas skończyć ten cyrk. Ale nie hasełkami. Tylko rzeczywistą decyzją polityczną – ostateczną likwidacją parapodatku, rozdzieleniem finansowania od władzy i stworzeniem uczciwego modelu mediów publicznych. Przecież niżej nie da się już upaść.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-16T22:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T18:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T13:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T11:58:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T09:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T07:58:51+02:00
Aktualizacja: 2025-07-16T05:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T21:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T15:23:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T14:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T13:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T12:29:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T22:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T20:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T16:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T14:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T13:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-14T10:35:01+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA