Gdy wokół wciąż trwa cenowy armagedon, coraz więcej pracowników zmuszonych jest do szukania dodatkowych źródeł przychodów. Praca zdalna wydaje się najlepszym rozwiązaniem na „drugi etat” i daje też wiele możliwości zarobku.
Inflacja w sierpniu wyniosła w Polsce 10,1 proc. w stosunku do tego samego miesiąca w zeszłym roku – wynika z najnowszych danych GUS. Z kolei w porównaniu do lipca ceny towarów i usług minimalnie spadły. Mimo to ceny wciąż są bardzo wysokie i pożerają wynagrodzenia Polaków. Dlatego pracownicy, aby podreperować domowy budżet, poszukują dodatkowej pracy.
Wieloetatowość ratuje budżety Polaków
Co wpływa na zadowolenie z miejsca pracy? Pieniądze. Aż 52 proc. Polaków przyznaje, że to właśnie wynagrodzenie jest obecnie pierwszym i najważniejszym czynnikiem, który ma na to wpływ – wynika z badania Page Group, firmy rekrutacyjnej. Nic więc dziwnego, że z tego powodu pracownicy zmieniają pracodawcę. Jednak teraz częściej niż wcześniej, pracownicy zwracają w ogłoszeniach rekrutacyjnych nie tylko uwagę na wyższe wynagrodzenia, ale również możliwość pracy zdalnej. Bo to właśnie ten benefit ułatwia im na pracę dla więcej niż dla jednego pracodawcy.
Obecnie zaledwie jedna trzecia pracowników w Polsce pracuje na pełnoetatowych stanowiskach w biurach. Prestiż lokalizacji czy udogodnienia nie są już aż tak ważne jak pieniądze wpływające na konto. Praca z domu pozwala osobie dobrze zorganizowanej na większą produktywność i udział np. w dwóch projektach równolegle - mówi Liina Laas, dyrektor ds. ekspansji w Europie Środkowo-Wschodniej w Deel.
Jak podaje Deel, największą szansę korzystania z dobrodziejstw elastycznego trybu pracy i pobierania więcej niż jednej pensji mają przede wszystkim osoby pracujące na co dzień z komputerem, a więc graficy, twórcy treści, edytorzy tekstu, programiści, specjaliści ds. analizy danych czy specjaliści ds. obsługi klienta. Dzięki pracy zdalnej pracownicy tych profesji mają szansę szukać nowych ofert coraz dalej poza granicami kraju, a multietatowość stoi dla nich otworem.
Więcej o pracy zdalnej przeczytasz na Spider's Web:
Firmy również szukają pracowników za granicą
Ale to działa w dwie strony i polskie firmy również rozglądają się za pracownikami zdalnymi poza naszym krajem.
Najbardziej popularnymi rynkami, na których firmy z Polski pozyskują dziś specjalistów, to m.in. Hiszpania, Niemcy, Ukraina, Stany Zjednoczone, Singapur czy Indie – wynika z analizy Deel danych z ponad 350 firm działających na Litwie, Łotwie, w Estonii i Polsce, a także ponad 1500 firm na całym świecie zatrudniających pracowników zdalnych.
Dzięki postępującej digitalizacji i nowym narzędziom HR zatrudnianie pracowników zdalnych z całego świata stało się niezwykle proste. Firmy już nie muszą rozpoczynać działalności gospodarczej w innych krajach lub otwierać lokalnego oddziału w kraju zamieszkania potencjalnych pracowników i ponoszenia związanych z tym kosztów. A jeszcze kilka lat temu było to wymogiem.