Zadziwiające zmiany w L4. Jak mamy się w tym połapać?
Koniec z prostymi zasadami na L4. Z jednej strony dostaniesz zgodę na to, by popracować, z drugiej – szef i ZUS będą co chwilę wydzwaniać. Jak pracownicy mają się w tym połapać?
Rząd szykuje duże zmiany w zasadach dotyczących zwolnień lekarskich, czyli popularnych L4. Nowe przepisy mają lepiej określać, co pracownikowi wolno, a czego nie w czasie choroby. Chodzi o to, by dostosować przepisy do dzisiejszych realiów, a jednocześnie chronić prywatność osób, które korzystają ze zwolnienia.
Będzie można pracować na L4
Najważniejszą zmianą będzie możliwość wykonywania pewnych drobnych czynności zawodowych bez ryzyka utraty zasiłku chorobowego. Do tej pory nawet odebranie telefonu służbowego mogło zostać uznane za złamanie przepisów. Teraz incydentalne działania, podejmowane w wyjątkowych okolicznościach, nie będą traktowane jak praca zarobkowa.
Pracownik na L4 zyska też możliwość pracy u innego pracodawcy, jeśli jego choroba nie stoi temu na przeszkodzie. Na przykład ktoś, kto nie może wykonywać pracy fizycznej, będzie mógł nadal prowadzić zajęcia dla studentów czy pisać artykuły. To odejście od dotychczasowej zasady, że jakakolwiek praca w trakcie L4 oznacza utratę prawa do zasiłku.
Więcej o zwolnieniach chorobowych czytaj na Bizblog.pl:
Nowe przepisy mają też lepiej chronić prywatność osób na zwolnieniu. ZUS i pracodawcy będą mogli kontrolować pracownika, ale tylko w określonym zakresie i w sposób, który nie zakłóca leczenia. Dane z takiej kontroli będą musiały być poufne, a osoba kontrolowana zyska prawo do zgłaszania zastrzeżeń.
Aktywności niezgodne z celem zwolnienia
MRPiPS w uzasadnieniu projektu ustawy. Dotychczas przepisy były niejasne i często prowadziły do sporów. Brakowało precyzyjnych definicji „pracy zarobkowej” i „aktywności niezgodnej z celem zwolnienia”. Nowa ustawa ma te kwestie doprecyzować, co w praktyce ułatwi życie zarówno pracownikom, jak i kontrolującym.
Pracownicy nadal będą mogli wykonywać zwykłe czynności życia codziennego, takie jak zakupy czy spacer, o ile lekarz zezwolił na wychodzenie. Nadal też będzie można wyjechać za granicę, pod warunkiem zgłoszenia adresu pobytu do ZUS-u i pracodawcy. Wyjazd na typowe wakacje, niezwiązane z leczeniem, wciąż będzie zakazany.
Wszystkie te rozwiązania mają wejść w życie od 1 stycznia 2026 r., choć przepisy dotyczące pracy u innego pracodawcy zaczną obowiązywać dopiero rok później. Projekt jest już gotowy i czeka na klepnięcie przez rząd, a następnie trafi do Sejmu.
