REKLAMA

Zwolnienie lekarskie. Jak długo mogę przebywać na L4?

Osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę lub zlecenie może otrzymać od lekarza zwolnienie usprawiedliwiające nieobecność w pracy. Przepisy określają maksymalny okres w roku, w którym można przebywać na tak zwanym L4. Od ogólnej zasady są jednak pewne wyjątki.

Zwolnienie lekarskie. Jak długo mogę przebywać  na L4?
REKLAMA

Pracownikowi, który ze względu na stan zdrowia nie może wykonywać obowiązków zawodowych, lekarz może wystawić zwolnienie. Usprawiedliwia ono nieobecność w pracy, a także uprawnia do wypłaty zasiłku, o ile za pracownika odprowadzane są składki na ubezpieczenie chorobowe. Większość pracowników korzysta z L4 sporadycznie, nie zwracając uwagi na to, jak długo można na nim przebywać. Tymczasem ustawodawca wprowadził limit – zgodnie z nim pracownik może korzystać ze zwolnienia lekarskiego przez 182 dni w roku, czyli około 6 miesięcy.

REKLAMA

Do okresu wlicza się wszystkie choroby, pomiędzy którymi przerwa jest krótsza niż 60 dni. Oznacza to, że pracownik nie musi być na L4 w trybie ciągłym. Od 2022 roku nie obowiązuje przepis, zgodnie z którym kumulujące się niezdolności do pracy musiały być spowodowane tą samą chorobą. Zwolnienia lekarskiego nie należy mylić ze zwolnieniem na chorego członka rodziny ani urlopem dla podratowania zdrowia (przysługującego nauczycielom). W obu przypadkach, choć również wymagane jest orzeczenie lekarskie, obowiązują inne limity i zasady.

Zwolnienie lekarskie dłuższe niż 182 dni w roku – dla kogo?

W uzasadnionych przypadkach pracownik może przebywać na zwolnieniu lekarskim dłużej niż 182 dni w roku. Wyjątek dotyczy kobiet w ciąży oraz pacjentów chorych na gruźlicę – dla nich limit wynosi 270 dni na rok. Co istotne, limit L4 w roku ma charakter odnawialny. Pracownik, który wykorzystał już 182 dni zwolnienia, a następnie powrócił do pracy na minimum 60 dni, ponownie może otrzymać L4.

Więcej wiadomości na temat zwolnień lekarskich

Wyczerpanie rocznego limitu L4 – co dalej?

Choroba trwająca kilka dni w większości przypadków nie jest problemem – pojawia się on w momencie, gdy pracownik wyczerpie limit L4 przysługujący mu w roku kalendarzowym, a jego stan zdrowia nie pozwala na powrót do pracy. Nie zostanie on jednak bez pomocy i środków do życia. Jeśli dalsze leczenie i rehabilitacja rokują w kontekście powrotu do pracy, może otrzymać świadczenie rehabilitacyjne. Wypłaca je ZUS, który jednocześnie decyduje o przyznaniu pomocy. Świadczenie rehabilitacyjne mają prawo pobierać wyłącznie osoby objęte ubezpieczeniem chorobowym.

Zwolnienie lekarskie dla hospitalizowanych i chorujących przewlekle

Pracownicy z infekcjami sezonowymi najczęściej przebywają na zwolnieniu lekarskim tydzień lub dwa. Tymczasem ci, którzy muszą poddać się zabiegom, przebywają w szpitalu albo chorują przewlekle, są nieobecni w pracy znacznie dłużej. Niestety, ustawodawca nie przewidział nas nich odrębnego, maksymalnego czasu przebywania na zwolnieniu lekarskim. Podobnie w przypadku pacjentów posiadających zwolnienie od psychiatry. Wszystkich obowiązuje limit 182 dni w roku. Wyjątek przewidziano wyłącznie dla pacjentów z gruźlicą oraz kobiet w ciąży.

Zbyt długie L4 a zwolnienie z pracy

Pracownicy przebywający na L4 często obawiają się utraty pracy. Pracodawca rzeczywiście ma prawo rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, ale wyłącznie, jeśli pracownik:

REKLAMA
  • jest niezdolny od pracy przez okres minimum 3 miesięcy i jest zatrudniony w firmie krócej niż 6 miesięcy,
  • pobiera świadczenie rehabilitacyjne przynajmniej od 3 miesięcy, a okres zatrudnienia wynosi minimum 6 miesięcy,
  • jest niezdolny do pracy z powodów innych, niż choroba, choroba zawodowa lub wypadek przy pracy przez okres dłuższy niż miesiąc.

Osoby zatrudnione w ramach umowy o pracę nie są więc całkowicie chronione przed utratą zatrudnienia, przebywając na zwolnieniu lekarskim. Zasada ta nie dotyczy kobiet w ciąży, które są chronione na mocy odrębnych przepisów. Pracodawca nie może natomiast zwolnić pracownika przebywające na L4, zachowując przy tym okres wypowiedzenia.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA