Elektrownie płacą za węgiel grosze, zwykli ludzie – krocie. Witamy w Polsce
W Europie cena węgla jest na najniższych poziomach od pierwszych dni 2021 r. Nasze elektrownie i ciepłownie też płacą mniej. Tymczasem zwykli spalacze węgla wciąż płacą jak za zboże. To oni finansują rosnące koszty wydobycia w Polsce.

W sierpniu br. byliśmy świadkami kolejnego spadku ceny węgla dla energetyki. Nie licząc pojedynczych drgań, stawki pikują od kwietnia 2024 r. Wówczas za tonę węgla elektrownie płaciły 513 zł. Ostatnio już tylko ok. 327 zł. Rok wcześniej, w sierpniu 2024 r., ta cena była na poziomie ok. 479 zł. W ciągu więc 12 miesięcy zmalała o blisko 32 proc. Ze stawką dla ciepłowni jest bardzo podobnie. W sierpniu br. nieco nią szarpnęło i wzrosła z ok. 431 zł z lipcu do ok. 445 zł. Ale w sierpniu 2024 r. było to ok. 562 zł. W tym przypadku spadek jest w granicach 21 proc.
Cena węgla prawie jak przed kryzysem energetycznym
Tym samym coraz bliżej nam do ceny węgla dla energetyki i ciepłowni sprzed kryzysu energetycznego, który Gazprom zaczął nakręcać jeszcze w wakacje letnie 2021 r. Dzisiaj wiemy, że było to przygotowanie do agresji na Ukrainę z końca lutego 2024 r. Manipulacje z dostawami gazu ziemnego miały być batem dla krajów UE, które chciałyby wspierać Kijów. Nic z tego szantażu nie wyszło ale ceny paliw kopalnych pobiły swoje historyczne rekordy.
We wrześniu 2022 r. cena węgla dla ciepłowni osiągnęła poziom aż ok. 1509 zł. Z kolei we wrześniu 2023 r. tona czarnego złota dla energetyki zawodowej wyceniana była na ok. 741 zł. Jeszcze we wrześniu 2021 r. węglowy rachunek elektrowni opiewał na ok. 245 zł, a ciepłowni - ok. 310 zł. I teraz, z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej zbliżamy się do tych stawek. Niestety, nie przekłada się to także na o tyle niższe ceny dla klientów indywidualnych.
Klienci indywidualni płacą za koszty wydobycia
Ci jeszcze w 2021 r. potrafili dla siebie kupić tonę węgla za mniej niż 1000 zł. W 2022 r. było już zdecydowanie drożej i na składach opału można było trzy tej okazji zostawić nawet 4000 zł lub więcej. Obecnie na szczęście o takich stawkach nie ma mowy. W sklepie PGG i na platformie zakupowej Południowego Koncernu Węglowego cena węgla rzadko przekracza 1500 zł. Ale na przykład kupując na Allegro bez problemu znajdziemy znacznie droższe oferty: węgiel orzech w workach 25-kg, po 69,99 zł każdy. Tona więc wychodzi po prawie 2800 zł.
Więcej o cenie węgla przeczytasz w Bizblog:
O powrocie do cen sprzed kryzysu energetycznego klienci indywidualni mogą raczej zapomnieć. Bo od 2021 r. gwałtownie spuchły koszty produkcji czarnego złota w spółkach wydobywczych. Jeszcze 4 lata temu ten średni koszt za tonę ekwiwalentu węglowego wynosił 470 zł. W 2022 r. to było już 620 zł, w 2023 r. - 868 zł, a w 2024 r. - 945 zł. Już wiadomo, że w obecnych 12 miesiącach udało nam się przebić 1000 zł.
W Europie węgiel już tani jak w 2021 r.
W portach ARA, europejskim benchmarku dla czarnego złota, jest już na poziomach ostatni raz widzianych w pierwszych dniach stycznia 2021 r. Na zakończenie notowań z 2 października tona węgla wyceniana tutaj była na 92,20 dol. To mniej niż w najgłębszym dołku z tego roku z 28 kwietnia, kiedy cena węgla w portach ARA wynosiła 92,30 dol. Przypomnijmy, że rekord wszech czasów padł na początku stycznia 2022 r., kiedy węgiel był za więcej niż 370 dol.