Zarobki Polaków niepokoją ekonomistów. Was też powinny
W czwartym kwartale 2024 roku wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyhamował, choć wciąż pozostaje na wysokim, dwucyfrowym poziomie. Dynamika płac w różnych sektorach wykazuje zróżnicowane tendencje. W przedsiębiorstwach tempo, w jakim rosną zarobki, systematycznie spada, ale w innych działach presja płacowa nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Ekonomiści zwracają uwagę na potencjalne konsekwencje tych zmian dla inflacji i polityki monetarnej, podkreślając, że nadchodzące miesiące mogą być kluczowe dla przyszłych decyzji RPP ws. stóp procentowych.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wzrosło W czwartym kwartale 2024 roku o 12,4 proc. rok do roku, osiągając poziom 8477,21 zł brutto. W porównaniu do trzeciego kwartału wzrost wyniósł 3,9 proc. Choć tempo wzrostu wynagrodzeń wyhamowało w stosunku do wcześniejszego okresu (13,4 proc. r/r w III kwartale), wciąż ma ogromny wpływ na to, co się dzieje w polskiej gospodarce.
Analiza dynamiki wynagrodzeń
Zgodnie z analizą ekonomistów Banku Pekao, wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej jest wyższy niż w sektorze przedsiębiorstw, gdzie wyniósł 10,4 proc. r/r. Różnica ta, choć obserwowana od 2022 roku, szczególnie w ostatnich miesiącach przykuwa uwagę analityków.
Postanowiliśmy pochylić się nad dynamiką wynagrodzeń z gospodarki narodowej, ponieważ w roku 2024 zachowywała się ona nieco inaczej niż jej odpowiednik z sektora przedsiębiorstw. W sektorze przedsiębiorstw tempo wzrostu wynagrodzeń było w nieustannym trendzie spadkowym, natomiast w gospodarce narodowej przyspieszało do drugiego kwartału, by w drugiej połowie roku lekko się obniżyć – wskazują ekonomiści Pekao.
Ich zdaniem w danych dotyczących wynagrodzeń widać rozbieżności wynikające z podziału na sektor przedsiębiorstw oraz pozostałe segmenty gospodarki narodowej.
Sektor przedsiębiorstw obejmuje wyłącznie zatrudnionych na umowę o pracę w firmach zatrudniających powyżej dziewięciu pracowników. Tymczasem gospodarka narodowa to wszyscy zatrudnieni, w tym mikroprzedsiębiorstwa oraz samozatrudnieni – podkreślają analitycy Pekao.
Jak zauważają, to właśnie poza sektorem przedsiębiorstw presja na wzrost płac była najbardziej widoczna.
Czterokwartalny trend poza sektorem przedsiębiorstw jest nadal wzrostowy, lecz dane za czwarty kwartał sugerują, że możemy znajdować się gdzieś w okolicach lokalnego maksimum tempa wzrostu płac – analizują.
Ale zastrzegają, że wciąż trudno ocenić, czy trend spadkowy będzie się utrwalał w kolejnych miesiącach.
Wpływ na politykę monetarną
Ekonomiści PKO BP również zauważają, że dynamika wzrostu wynagrodzeń hamuje, ale wolniej niż oczekiwano.
Skala hamowania wzrostu wynagrodzeń była nieco głębsza od naszych oczekiwań oraz założeń w projekcji NBP (13, proc. r/r). Od szczytu w drugim kwartale 2024 roku nominalna dynamika płac systematycznie, choć stopniowo spowalnia – wskazują.
W opinii analityków PKO BP dalsze spowolnienie tempa wzrostu wynagrodzeń będzie jednym z kluczowych czynników wspierających proces dezinflacji w 2025 roku, zwłaszcza od drugiego kwartału. Ekonomiści Pekao podkreślają, że opornie spadająca dynamika płac nie wróży rychłego obniżenia kosztu pieniądza w Polsce.
Z pewnością jest to jeden z silniejszych argumentów stojących za odroczeniem obniżek stóp procentowych – wskazują.
Jak podkreślają, dane za pierwszy kwartał 2025 roku będą miały kluczowe znaczenie dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie luzowania polityki monetarnej.
Więcej wiadomości na temat wynagrodzeń Polaków
Prognozy dotyczące wynagrodzeń
Zarówno PKO BP, jak i Pekao są zgodne, że trend spowolnienia wzrostu wynagrodzeń będzie kontynuowany, choć jego tempo pozostaje niepewne.
Kontynuacja tego trendu będzie jednym z fundamentów postępującej w 2025 roku (od drugiego kwartału) dezinflacji – uważają ekonomiści PKO BP.
Eksperci Pekao przestrzegają, że obecne dane sugerują możliwość lokalnego maksimum tempa wzrostu płac. Wnioski płynące z analiz wskazują na konieczność dalszego monitorowania dynamiki wynagrodzeń oraz ich wpływu na inflację i politykę monetarną. Ostateczne decyzje w tej kwestii będą uzależnione od danych napływających w kolejnych miesiącach.
