Dobre dane z rynku pracy. Wynagrodzenia rosły szybciej niż zakładały prognozy
Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), listopad 2024 roku przyniósł w sektorze przedsiębiorstw zauważalny wzrost wynagrodzeń oraz minimalny spadek zatrudnienia. Dynamika, z jaką urosły w listopadzie pensje Polaków, przebiła prognozy. Wszystko wskazuje, że to dzięki wyjątkowo wysokim wypłatom premii barbórkowych w górnictwie. Zatrudnieni w tej branży otrzymali w ubiegłym miesiącu ponad trzykrotnie wyższe wynagrodzenia niż pracujący w hotelach i restauracjach.
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 8478,26 zł brutto (nowy rekord), co oznacza wzrost o 10,5 proc. rok do roku. Zatrudnienie wyniosło 6462,7 tys. etatów, notując niewielki spadek o 0,5 proc. rok do roku – podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny (GUS).
Prognozy zakładały nieco gorsze wyniki. Ekonomiści oczekiwali, że wynagrodzenia wzrosną o 10 proc., a spadek liczby etatów wyniesie 0,6 proc. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zauważa w komentarzu, że tempo wzrostu wynagrodzeń spowolniło względem poziomów znanych z ostatnich dwóch lat.
Średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw wynosi obecnie 8478 zł. Skala podwyżek w przemyśle i usługach jest porównywalna. W listopadzie pensja pracowników w przedsiębiorstwach przemysłowych wzrosła o 10,4 proc. r/r, podczas gdy w usługach był to wzrost o 10,2 proc. – komentuje dane Dawid Sułkowski z (PIE).
Rekordowe wynagrodzenia w górnictwie
Listopad 2024 r. był okresem dynamicznych wzrostów wynagrodzeń, które przewyższają inflację, zapewniając realne korzyści dla pracowników. W szczególności wzrosty te są widoczne w branżach takich jak górnictwo, energetyka i technologia, które odnotowują najwyższe płace – czytamy w raporcie GUS.
Najwyższe wynagrodzenia w listopadzie 2024 roku odnotowano w sekcjach:
- Górnictwo i wydobywanie, gdzie przeciętne wynagrodzenie wyniosło 18 364,89 zł brutto. To najwyższy wynik w Polsce, który wynika z wysokich premii i nagród.
- Wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę, gdzie przeciętna płaca wyniosła 13 597,93 zł brutto.
- Informacja i komunikacja, gdzie średnie wynagrodzenie wyniosło 13 344,28 zł brutto.
Najniższe wynagrodzenia odnotowano w sekcji zakwaterowania i gastronomia, gdzie przeciętne wynagrodzenie wyniosło 6 099,45 zł brutto. Choć branża odnotowała wzrost wynagrodzeń, nadal pozostaje na końcu zestawienia w Polsce.
Więcej wiadomości z rynku pracy:
Zatrudnienie: Stabilizacja mimo wyzwań
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w listopadzie 6462,7 tys. etatów, co oznacza spadek o 0,5 proc. rok do roku. W ujęciu miesięcznym liczba etatów wzrosła o 0,1 proc., co może świadczyć o pewnej stabilizacji na rynku pracy.
Dawid Sułkowski z PIE zauważa, że spadek zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw jest niewielki.
Największe redukcje obserwujemy w branżach mocniej dotkniętych niedawnym spowolnieniem, takich jak przemysł. Zatrudnienie spadło tam o 1,2 proc. r/r. Lepiej radzą sobie branże usługowe, w tym związane z wypoczynkiem. Liczba etatów w firmach gastronomicznych i hotelarskich wzrosła o 5,3 proc. r/r – wskazuje.
Najbardziej pracowników potrzebują budowlanka i IT
Polski Instytut Ekonomiczny ocenia, że popyt na pracę wciąż pozostaje umiarkowany. Jak dodaje, na koniec III kw. w gospodarce narodowej wolnych było 114,3 tys. miejsc pracy, o 2,8 proc. więcej niż rok wcześniej.
Największe zapotrzebowanie na pracowników zgłaszają przedsiębiorstwa budowlane i z branży ICT (teleinformatyka – przyp. red.). Popyt jest jednak wyraźnie niższy niż przed pandemią – zauważa Dawid Sułkowski z PIE.
I dodaje, że odsezonowane dane wskazują, że skala zapotrzebowania na pracowników pozostaje na zbliżonym poziomie jak na początku 2023 r.