Poszedłem do Lidla oddać butelki. Maszyna wyssała mi PET-a z ręki
Oficjalnie system kaucyjny w Polsce ruszy od 1 października 2025 r. Ale największe sieci handlowe już od miesięcy przyzwyczają swoich klientów do zwracania butelek. Jak sobie z tym radzą? Mój przegląd zaczynam od Lidla.
Moje miasto, czyli Siemianowice Śląskie, idealnie nadaję się do tego typu testów. Na stosunkowo małej powierzchni ok. 25 km kw. (mniej niż średniej wielkości dzielnica Warszawy), przy liczbie mieszkańców na poziomie ok. 66 tys., zgromadzono naprawdę sporą liczbę sklepów najbardziej znanych sieci handlowych w kraju. Dość powiedzieć, ze lata temu złośliwi twierdzili, że od teraz Siemianowice Śląskie już nie są najbardziej znane z Centrum Leczenia Oparzeń, a z… dyskontów. Mamy u siebie aż 8 Biedronek. Do tego dochodzą 3 sklepy Lidl Polska, 1 Kaufland, 1 Aldi oraz 1 Carrefour Express. Nadejście systemu kaucyjnego można więc trenować u nas do woli. Zacząłem od Lidla.
System kaucyjny: trenowanie w sklepach Lidl było pierwsze
Aleksandra Robaszkiewicz, Dyrektorka ds. Corporate Affairs i CSR w Lidl Polska, w rozmowie z Bizblog.pl przekonuje, że ich klienci już teraz mogą budować nowe nawyki, zanim obowiązek oddawania opakowań stanie się normą dla wszystkich.
Aby przygotować klientów na tę zmianę, w kwietniu br., jako pierwsza sieć handlowa w Polsce, uruchomiliśmy we wszystkich naszych – ponad 900 – sklepach butelkomaty, by przetestować system zbiórki opakowań jeszcze przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego - mówi Robaszkiewicz.
W Lidl Polska przekonują, że u nich zwrot plastikowych butelek PET i metalowych puszek jest szybki, przejrzysty i bezproblemowy. Za każde tak zwrócone opakowanie klient zamiast gotówki (system kaucyjny jeszcze u nas nie działa) otrzymuje kupon rabatowy na dalsze zakupy w sklepach Lidl Polska. Obecnie to 10 gr, ale tylko do 30 września. Potem rabat ma zmaleć do 5 gr.
Do tej pory klienci sklepów Lidl Polska oddali imponującą liczbę opakowań – ponad 70 mln plastikowych butelek PET oraz metalowych puszek. Ta skala zaangażowania pokazuje, że klienci Lidl Polska coraz chętniej włączają się w działania na rzecz środowiska. Co więcej, wielu klientów dowiaduje się o planowanym wprowadzaniu systemu kaucyjnego właśnie dzięki prowadzonym przez Lidl testom zbiórki - zapewnia Aleksandra Robaszkiewicz.
Szkoda tylko, że butelkomat tak mało widoczny
Zapatrzony w butelki PET idę więc do najbliższego sklepu Lidl Polska. Wchodzę i za bardzo nie widzę żadnego takiego automatu. Są sterty promocyjnych artykułów za to, gdzie okiem nie spojrzeć. Trudno, mówię pod nosem, planując już trasę do innego sklepu Lidl w moim mieście, i idę z koszykiem na drobne zakupy. Przy kasach samoobsługowych pytam pracownika o butelkomat. Dopytuje na jakie butelki i mówi, że jest przy wejściu, po lewej stronie.
Czyli jestem ślepy, myślę. Płacę rachunek, wychodzę z tego Lidla, żeby wejść jeszcze raz i butelkomatu poszukać ponownie. I faktycznie, pan z obsługi nie kłamał. Jest tam gdzie wskazał. Pewnie klienci codziennie odwiedzający ten sklep znaleźliby drogę do niego z zamkniętymi oczami i to z własnej klatki schodowej. A nowi? Mam spore wątpliwości. Automat, na którym widać wyraźne logo TOMRA, ma swoje gabaryty, co narzuca pewne ograniczenia, ale można postawić na lepiej widoczne oznakowanie. Strzałki, wlepki, hologramy - możliwości jest przecież sporo.
Więcej o systemie kaucyjnym przeczytasz w Bizblog:
Dobra, dosyć marudzenia. Przyznam się bez bicia, że chociaż o systemie kaucyjnym nie pamiętam już odkąd piszę, to przed tego rodzaju butelkomatem staję po raz pierwszy. Wiadomo: szewc bez butów. Instrukcja wypisana wyraźnymi, żółtymi literami (za to brawa) nie pozostawia złudzeń: cały proces ma odbyć się automatycznie. Moim zadaniem jest włożyć butelkę w sporych rozmiarów otwór. I rzeczywiście: butelki nawet sam do końca nie wkładam, bo automat ją wsysa bardzo sprawnie. Czekam dosłownie parę sekund i słyszę wydruk kuponu, który za chwilę ląduje w mojej dłoni. Wszystko się zgadza: 10 gr za jedną butelkę.
I tyle, po robocie. Nie trzeba nic robić, bawić się z przyciskami, potwierdzać opcje, jak ma to miejsce w przypadku parkingów przy niektórych centrach handlowych, które uparcie nie chcą sobie i klientom ułatwić życia i nie stawiają na automatyczne sczytywanie tablic rejestracyjnych parkujących samochodów. Cały proces oddawania butelki PET w automatach Lidl Polska jest szybki, przyjemny i prawie - nie licząc włożenia samej butelki - bezobsługowy. A jak z tym będzie już po 1 października, kiedy każdy z nas będzie miał prawo wypłacić kaucję (50 g lub 1 zł)? Czy przy kolejce klientów i wkładaniu dziesiątek butelek nie będzie żadnego zgrzytu? Czas pokaże. Dzisiaj naprawdę nie ma powodów do narzekań.
