REKLAMA

Wielkie koncerny uciekają z Europy, Polska ewenementem

Inwestorzy zaczęli kręcić nosem na Europę. Liczba bezpośrednich inwestycji zagranicznych, a co za tym idzie – także powiązanych z nimi miejsc pracy - spadła. Ucierpiały głównie branże IT i usług biznesowych. Jednocześnie Polska jest jednym z krajów, które z tej sytuacji wyszły obronną ręką.

Wielkie koncerny uciekają z Europy, Polska ewenementem
REKLAMA

Dane dla Starego Kontynentu są dość niepokojące. Raport „Atrakcyjność Inwestycyjna Europy” EY jak na dłoni pokazuje, że entuzjazm zagranicznych inwestorów do inwestowania na europejskim rynku nieco opadł. W minionym roku liczba bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) spadła w Europie o 4 proc. (do 5,7 tys.).  I jest to pierwszy taki spadek od 2020 r.  Powód? Eksperci wskazują, że inwestycje międzynarodowe wyhamowały ze względu na rozczarowujący wzrost gospodarczy, wysoką inflację, globalne napięcie geopolityczne i utrzymujące się wysokie ceny energii. Nie bez znaczenie jest też boom zdalnej pracy.

REKLAMA

Mniej pracy dla programistów

Najbardziej dostało się sektorowi IT (spadek projektów aż 19 proc. rok do roku) oraz usług biznesowych i profesjonalnych (-27 proc.!). Mocno trzyma się za to przetwórstwo przemysłowe, które zanotowało jedynie 1-procentowy spadek na poziomie całego kontynentu.

 class="wp-image-2469451"
mat. EY

- Na branży ICT oraz usług biznesowych i profesjonalnych odbiły się rozwój technologii i narzędzi bazujących na AI oraz ogólny spadek zleceń outsourcingowych – wyjaśnia Paweł Tynel, partner EY Polska.

Kłopot w tym, że mniejszy zapał zagranicznego biznesu oznacza też mniej planowanych miejsc pracy – liczba tych związanych z zagranicznymi inwestycjami bezpośrednimi roku do roku spadła na Starym Kontynencie o 7 proc. (w 2023 r. wyniosła  319, 9 tys. stanowisk).

Dobra wiadomość jest taka, że o ile Europa łapie zadyszkę, Polska radzi sobie całkiem nieźle i jest wśród liderów zestawienia. Nasz kraj przyciągnął 229 bezpośrednich inwestycji zagranicznych w 2023 roku.

Więcej wiadomości na temat koniunktury gospodarczej przeczytasz w tekstach:

To spadek o 3 proc., ale dynamika wciąż jest jedną z najbardziej korzystnych w Europie – zaznacza EY.

Przykładowo w Niemczech liczba projektów zmalała aż o 12 proc. (choć i tak nasi zachodni sąsiedzi pozostają na podium zagranicznych inwestycji), w Portugalii - o 11 proc., w Hiszpanii – o 6 proc., a we Francji - o 5 proc.

Polska jednym z głównych beneficjentów

Ponadto w Polsce imponująca jest liczba planowanych miejsc pracy w efekcie inwestycji ogłoszonych w ubiegłym roku. Wzrost zatrudnienia o 22 378 etatów oznacza 21-procentowy skok tego wskaźnika w porównaniu z 2022 rokiem.

REKLAMA

Polska jest jednym z głównych beneficjentów trendu reorganizacji łańcuchów dostaw i nearshoringu [przenoszenia produkcji bliżej docelowego rynku zbytu – red.]. Inwestorzy relokują inwestycje do krajów bliskich geograficznie i politycznie. Ten trend dotyczy szczególnie inwestycji w przemyśle, które wzrosły o 17 proc. rok do roku oraz funkcji back-office. Dobre dane dotyczące planowanego zatrudnienia w nowych inwestycjach to pokłosie kilku dużych projektów ogłoszonych w ubiegłym roku – mówi Jacek Kędzior, partner zarządzający EY Polska.

Zdaniem analityków dobrze zapowiadają się też kolejne miesiące. Atrakcyjność naszego kraju znacząco wzrosła w oczach 500 biznesowych liderów zajmujących się bezpośrednich inwestycji zagranicznych i sondowanych w ramach badania EY. Awans jest naprawdę duży. W tegorocznym sondażu znaleźliśmy się na 6. miejscu, podczas gdy rok wcześniej - dopiero na 16. Liderami są wciąż trzy największe gospodarki Europy. Francja, Wielka Brytania i Niemcy przyciągnęły ponad połowę (51 proc.) wszystkich projektów inwestycji bezpośrednich na kontynencie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA