Wydobycie węgla w UE leci na łeb. Bruksela pomoże naszym górnikom?
Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80, przekonuje, że polskie górnictwo ma cały czas przed sobą spore szanse. Trzeba tylko wydobywać trochę mniej węgla, ale lepszego jakościowo. Związkowiec na te tematy rozmawiał z prof. Marzeną Czarnecką, nową minister przemysłu, która jeszcze w styczniu ma udać się do Brukseli w celu rozmów na temat notyfikacji umowy społecznej. Rozmowy nie będą łatwe, bo dotychczasowa polityka Komisji Europejskiej przynosi efekty i węgla w UE jest po prostu coraz mniej.
W Polsce węgiel ma coraz bardziej pod górkę. W okresie od stycznia do listopada 2023 r. produkcja czarnego złota raptem tylko pięć razy przekroczyła granicę 4 mln t. W zeszłym roku poniżej 4 mln t spadliśmy tylko trzy razy: w lipcu, sierpniu i we wrześniu. Z kolei w 2021 r. nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją ani razu. Zwijanie się węgla to jednak nie tylko cecha charakterystyczna dla Polski. Tak jest w całej UE.
Tendencja spadkowa energetyki węglowej dotyczy wszystkich krajów. W największym stopniu dotyczy to Niemiec, gdzie produkcja węgla spadła o 22 proc., w Polsce o 18 proc., a w Czechach - o 11 proc. Pod względem produkcji energii z węgla wciąż daleko nam do naszych sąsiadów. Obecnie w Czechach węgiel odpowiada za produkcję 46,1 proc. energii, w Niemczech - 40,4 proc. A w Polsce? Zdecydowanie więcej bo aż 80,87 proc.
Węgiel będzie jeszcze Polsce potrzebny
Bogusław Ziętek, w rozmowie z serwisem netTG.pl, przypomina, że polska energetyka zawodowa zużywa 45 mln ton węgla rocznie, a sektor górniczy wytwarza go zaledwie 34 mln ton. Dlatego z odstawianiem węgla na boczny tor lepiej u na się nie spieszyć.
Wciąż jest tu przestrzeń do tego, żebyśmy mogli ten węgiel opłacalnie wydobywać - to jest kwestia odbiorów, uzgodnienia ceny między górnictwem i energetyką, ceny, w której węgiel jest tylko kosztem wytworzenia energii. Te relacje między energetyka i górnictwem muszą być uczciwe i sprawiedliwe dla obu stron - nie ma wątpliwości szef Sierpnia 80.
Więcej o węglu przeczytasz na Spider’s Web:
M.in. o tym Ziętek rozmawiał już z prof. Marzeną Czarnecką, minister przemysłu. Dyskutowano też o rozbudowie produkcji węgla koksowego w Polsce. Chodzi o przebudowę JSW w koncern węglowy oraz utworzenie tzw. małego JSW na bazie kopalń, które ten węgiel koksowy mają – KWK Halemba, KWK Bielszowice, a być może jeszcze KWK Rydułtowy czy KWK Brzeszcze.
Jesteśmy drugim na świecie eksporterem koksu po Chinach i jest to ewenement. Moglibyśmy świetnie na tym zarabiać, podobnie jak na innych produktach wytwarzanych z węgla koksowego, np. smole węglowej czy koksie igłowym, gdybyśmy tylko tego węgla koksowego wydobywali więcej - przekonuje Bogusław Ziętek.
Notyfikowanie umowy społecznej to nadal priorytet
Szef Sierpnia 80 przy okazji chwali też Czarnecką, za to, że jeszcze w styczniu zamierza odwiedzić Brukselę i rozmawiać tam o notyfikacji umowy społecznej, którą rząd podpisał z górnikami w maju 2021 r. Kluczowa jest zgoda na pomoc publiczną.
Biorąc pod uwagę, że poprzedni rząd przez dwa lata nie był w stanie nic w tej sprawie zrobić, to już mamy ogromny postęp. Wiadomo, że w tym roku górnictwo będzie musiało skorzystać z pomocy publicznej, dlatego jest niezwykle ważne, żeby umowa społeczna została definitywnie notyfikowana przez Unię Europejską. Jak wiadomo wszelka pomoc publiczna bez notyfikacji byłaby niezgodna z prawem unijnym i byłaby niezwykle groźna dla górnictwa - uważa Ziętek.
Związkowca przy okazji ucieszyła deklaracja minister przemysłu w sprawie wydobycia węgla w następnych latach, o co nie powinniśmy się martwić.
Deklaracja, że kopalnie będą fedrować, dopóki jest w nich węgiel, jest oczywiście deklaracją, która nas cieszy dlatego, że my zawsze staliśmy na takim stanowisku - komentuje Bogusław Ziętek.