REKLAMA

Węgiel jak tanie romansidło. Nie ma rozwodu, to obniżymy wam rating

Nowy rząd Donalda Tuska miał poukładać energetyczne klocki od nowa. Z większym otwarciem na odnawialne źródła energii i też z mniejszym pobłażaniem dla górników, którzy wyobrażają sobie polską transformację energetyczną wyłącznie wedle swoich pomysłów na węgiel albo wcale. Ale na razie z tej dużej chmury jest całkiem mizerny deszcz. Do tej pory nie udało się wszak naprawić ustawy wiatrakowej, a resort aktywów państwowych kolejny miesiąc głowi się, co dalej robić z naszymi aktywami węglowymi. Analitycy ostrzegają: takie ciągłe granie na zwłokę może Polskę sporo kosztować - mniejszymi ratingami spółek energetycznych.

spolki-energetyczne-akcje-aktywa-weglowe
REKLAMA

Nie wiadomo co dalej z wiatrakami i czy na lepsze czasy będą mogli wreszcie liczyć właściciele pomp ciepła. Z drugiej strony szefostwo nowego Ministerstwa Przemysłu nie przestaje nawijać makaronu na uszy górnikom i cały czas obiecuje im unijną notyfikację podpisanej blisko trzy lata temu umowy społecznej. Zgodnie z tym dokumentem kopalnie miałyby produkować węgiel jeszcze przez 25 lat - do 2049 r. Tymczasem aktualizowany Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu do 2030 r. wskazuje, że udział OZE w naszym miksie ma wzrosnąć z 23,5 proc. w 2023 r. do 50 proc. w 2030 r. To jeszcze nie cały bałagan. Wciąż przecież nie wiadomo, jaki los spotka aktywa węglowe ze spółek energetycznych. Przypomnijmy: rząd Mateusza Morawieckiego chciał w tym celu powołać do życia Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), która miała te aktywa przejąć. Jaki jest teraz na nie pomysł? Na razie nie ma żadnego.

REKLAMA

Kwestia wydzielenia aktywów węglowych jest obecnie analizowana w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Na ten moment nie zostały podjęte żadne decyzje w tym zakresie - informował nas na początku lutego br. resort aktywów państwowych i do tej pory nic się w tym względzie nie zmieniło.

Później okazało się, że NABE nie czeka żadna przyszłość. W połowie lutego rząd wycofał się z tego pomysłu. Nową analizę wydzielenia aktywów węglowych zapowiedziała na początku marca minister przemysłu Marzena Czarnecka.

Albo wydzielenie aktywów, albo spadający rating spółek energetycznych

Widać więc wyraźnie, że przynajmniej na razie rząd Tuska jest w energetycznym rozkroku. Ale analitycy z Fitch Ratings przestrzegają, że takie dalsze granie na zwłokę może się kiepsko skończyć dla naszych spółek energetycznych. Polskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej ryzykują w ten sposób obniżenie ratingów. Rząd musi zacząć realizować w zakresie aktywów węglowych plan poprzedników albo pokazać swój. 

Więcej o węglu przeczytasz na Spider’s Web:

Jeśli nie nastąpi wydzielenie aktywów węglowych, brak wsparcia państwa w dekarbonizacji, będzie to negatywne dla ratingów - stawia sprawę jasno Arkadiusz Wicik, starszy dyrektor Fitch Ratings.

Wicik jednocześnie przyznaje, że spodziewany jest jakiś inny pomysł nowego rządu na polską dekarbonizację. Podobno jest kilka możliwości. Ale dalszy romans z aktywami węglowymi z pewnością ostatecznie zamknie możliwość pozyskiwania finansowania niezbędnego na transformację energetyczną.

Węgiel: zamiast rozwodu będzie tylko separacja?

REKLAMA

Podobno nowy rząd nie chce rozwodu z węglem, a tylko separację. Zdaniem obecnego szefostwa resortu aktywów państwowych od mementu powołania do życia NABE szybko zaczęłaby przynosić spore straty.

Jak w takim razie ma wyglądać nowy model wydzielania aktywów węglowych? Tego jeszcze ostatecznie nie wiadomo. Na stole jest kilka opcji. Wiadomo, że cała operacja ma być przeprowadzona we ścisłej współpracy z bankami. Ostateczne rozwiązanie ma być zaproponowane jeszcze w tym roku, dlatego też do końca 2024 r. rząd chce złożyć w tej sprawie wniosek notyfikacyjny w Brukseli. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA