REKLAMA

Warszawiacy zarabiają krocie, a na mieszkania ich nie stać. Rządzą gorzowianie

Jak wygląda stosunek zarobków do cen nieruchomości. W jakich miastach wypada on najkorzystniej? Gdzie znajdziemy najbardziej okazałą ofertę mieszkań? W jakich miastach można kupić na kredyt największe lokum? Na te pytania przynosi odpowiedzi najnowszy raport ekspertów RynekPierwotny.pl pt. „Gdzie Polacy mają największą szansę na własne M”.

Warszawiacy zarabiają krocie, a na mieszkania ich nie stać. Rządzą gorzowianie
REKLAMA

Wysokie zarobki nie zawsze idą w parze z wysokimi cenami nieruchomości, czego przykładem są Katowice. I na odwrót, w Lublinie mimo niskich zarobków w ofercie firm deweloperskich przeważają mieszkania budowane z myślą o zamożnych klientach – zauważa Marek Wielgo z RynekPierwotny.pl.

REKLAMA

Jak zaznacza, to jednak nie stolica Górnego Śląska, a Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski mają najkorzystniejszy stosunek cen nowych mieszkań do zarobków. W obu miastach ceny 1 mkw., jak i zarobki są jednymi z najniższych wśród miast wojewódzkich.

W czerwcu 2024 r. za przeciętne wynagrodzenie brutto z sektora przedsiębiorstw można tam było kupić odpowiednio: 0,97 mkw. w Zielonej Górze i 0,93 mkw. w Gorzowie Wielkopolskim nieruchomości w budownictwie deweloperskim – czytamy w opracowaniu.

We wspomnianych Katowicach Katowice wskaźnik ten wynosi 0,77 mkw., a w Bydgoszczy – 0,76 mkw. W tym drugim mieście średnia cena metra kwadratowego wciąż nie przekroczyła 10 tys. zł.

Najmniejszą powierzchnię nowego mieszkania za przeciętną pensję brutto mogli kupić w czerwcu tego roku mieszkańcy Warszawy - zaledwie 0,55 mkw. Trudno się temu dziwić, bo choć w stolicy najłatwiej jest o dobrze płatną pracę, to ceny nieruchomości są bardzo wysokie – wskazuje RynekPierwotny.pl.

Najwięcej ofert mają do wyboru wrocławianie

RynekPierwotny.pl przeanalizował, ile mieszkań dostępnych na rynku (pierwotnym i wtórnym) przypadało na tysiąc mieszkańców w poszczególnych miastach w czerwcu 2024 roku. Największy wybór lokali mieli nabywcy we Wrocławiu, gdzie na 1000 mieszkańców przypadało 25 ofert. W Gdańsku było to 23 oferty/1000 osób, a w Łodzi, Katowicach i Poznaniu – po 21 ofert/1000 osób. Niekorzystnie wyróżnia się Zielona Góra, gdzie na 1000 mieszkańców przypada zaledwie 8 ofert.

Więcej wiadomości na temat cen mieszkań

Paradoksalnie są w Polsce miasta takie jak Zielona Góra czy Gorzów Wielkopolski, w których mimo wysokiej dostępności cenowej mieszkań, nie ma na nie wielu chętnych. W efekcie podaż rynku pierwotnego też jest niewielka. I na odwrót. Tam, gdzie popyt na mieszkania jest duży, tam ich dostępność bywa słabsza z powodu wysokich cen – komentuje Marek Wielgo.

RynekPierwotny.pl zauważa, że ogromne znaczenie odgrywa rynek pracy, ponieważ wiele młodych osób migrujących w poszukiwaniu lepszych warunków do życia, bierze pod uwagę przede wszystkim szanse na znalezienie stabilnej i dobrze płatnej pracy, którą najłatwiej w dużych miastach.

Największe metropolie przyciągają młodych Polaków nie tylko bardziej ambitną ofertą rynku pracy, ale również lepszą ofertą edukacyjną. Pamiętajmy, że wiele osób decyduje się na pozostanie w mieście, które było ich wyborem akademickim – mówi Andrzej Prajsnar z RynekPierwotny.pl.

Mieszkanie na kredyt

Sytuacja na rynkach mieszkaniowych największych polskich miast jest dynamiczna, a podaż cały czas ulega sporym wahaniom. We Wrocławiu, w Szczecinie, Poznaniu, Katowicach, Łodzi i Gdańsku oferta mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym była w czerwcu większa niż przed rokiem. I to nawet o ponad jedną trzecią. Jednak w Lublinie, Krakowie, Warszawie i Bydgoszczy oferta lokali okazała się mniejsza niż przed rokiem.

Zdecydowana większość kupujących posiłkuje się kredytem mieszkaniowym. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili dostępność kredytową nowych mieszkań w 17 analizowanych miastach (powierzchnia nowego mieszkania możliwej do kupienia na kredyt z wkładem własnym 10 proc. i okresem spłaty wynoszącym 25 lat).

Z przeprowadzonych obliczeń wynika, że nowy metraż możliwy do zakupu przez przeciętnie zarabiającego singla, w połowie 2024 roku wynosił od 23 mkw. nowego mieszkania (Warszawa) do 40 mkw. (Zielona Góra). W przypadku rodziny 2+1, sytuacja wygląda podobnie. Najmniejszy metraż może ona zakupić w Warszawie (43 mkw.), a największy w Zielonej Górze (76 mkw.) – czytamy w raporcie.

W Warszawie najtrudniej o mieszkanie

RynekPierwotny.pl wskazuje, że Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski charakteryzują się najkorzystniejszym stosunkiem cen nieruchomości do zarobków. Oznacza to, że ich mieszkańcy mogą kupić lokale o większej powierzchni niż kupujący w innych miastach. Paradoksalnie jednak oferta w tych dwóch miastach jest o wiele uboższa. Z kolei w metropoliach, jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, zarobki są wyższe, ale nieruchomości tak drogie, że możliwości zakupu mieszkania, zwłaszcza o większym metrażu, bywają mocno ograniczone.

REKLAMA

Stolica wyróżnia się niską dostępnością mieszkań, co przekłada się na trudności w realizacji marzenia o własnym warszawskim M – wskazują autorzy raportu.

Jak dodają, mimo wysokich cen mieszkań największe metropolie przyciągają młodych ludzi z powodu lepszych perspektyw zatrudnienia oraz rozbudowanej oferty edukacyjnej.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA