Test w 5 minut pokaże, czy nadajesz się do pracy. Młody Polak rozkręcił biznes wart miliony
Staffly to polski startup HR-tech, który rozwija 26-letni Filip Sobel. Wspomaga procesy zatrudniania nowych pracowników dzięki wykorzystaniu krótkich testów, dzięki czemu obniża rotację w ramach rekrutacji niższego i średniego szczebla.
Filip Sobel założył swój startup, gdy miał 23 lata. W tym wieku większość młodych ludzi zastanawia się, jaki temat wybrać do magisterki, a on rozkręcił biznes wart 10 mln zł.
Za Staffly stoi oczywiście cały zespół złożony z psychologa, psychometry, socjologa i statystyka, którzy opracowali narzędzie wspierające pracę działów HR w rekrutacji.
Dotychczas testy stosowano głównie przy rekrutacjach menedżerskich, więc nie było produktu, który adresuje tę niszę. Przysparza on rekruterom sporo wyzwań jeżeli chodzi o weryfikację cech i kompetencji kandydatów - podkreśla Filip Sobel, szef startupu (na zdjęciu powyżej).
Nowoczesna rekrutacja
Staffly dostosowuje metodologię, poziom testu i uwarunkowań psychometrycznych do szczebla prowadzonej rekrutacji. Jedną z różnic jest m.in. czas trwania testu. W Staffly to 5-7 minut, podczas gdy w przypadku testu DISC czy SHL na jego ukończenie potrzeba nawet 30 minut.
Testy Staffly zintegrowane są z najpopularniejszymi systemami do rekrutacji, gwarantując automatyczną wysyłkę SMS/mail z linkiem do testu oraz automatyczny feedback zarówno dla kandydata, jak i dla rekrutera.
Kandydaci mają świadomość swoich mocnych i słabych stron oraz sposobów, dzięki którym mogą pracować nad rozwojem poszczególnych kompetencji - wyjaśnia Sobel.
To o tyle istotne, że 77 proc. osób, które nie otrzymają odpowiedzi na zgłoszenie, zmienia opinię o firmie na negatywną.
Coraz więcej klientów korzysta z rozwiązania młodego Polaka
Ze Staffly korzystają T-Mobile, Credit Agricole, InPost czy PKP Intercity
W tej ostatniej firmie narzędzie przyspieszyło selekcję kandydatów o 80 proc. Z kolei w firmie z branży retail (której nazwy startup nie podaje) rotacja zmniejszyła się trzykrotnie.
Badania zostały przeprowadzone w znormalizowanych warunkach na podobnych próbach kandydatów. Bardzo uważnie podchodzimy do danych, które zbieramy, także ze względu na to że prezentujemy je potem w prezentacjach czy podczas spotkań z klientami - dodaje Sobel.
W 2023 r. jego Staffly osiągnął czterokrotny wzrost przychodów. Średni miesięczny przychód z narzędzia waha się zaś w granicach 80-120 tys. zł.
Pozyskaliśmy w tym roku ponad 35 dużych, płacących klientów i z optymizmem patrzymy na to, co przyniesie 2024. W obecnym roku kandydaci wykonali prawie 55 tysięcy unikalnych testów Staffly, a tempo wykonywania kolejnych rośnie wykładniczo. Plany są ambitne, ze względu na to że planujemy utrzymać obecny poziom wzrostów - podkreśla Sobel.
Więcej o startupach przeczytasz na Bizblog.pl:
W rozwoju pomoże wsparcie inwestorów
Wśród inwestorów startupu znajdują się obecnie trzy fundusze: Protos Next, Czysta3 i Freya Capital (ubiegłoroczna runda na 2 mln zł). Teraz ten ostatni zwiększył swoje zaangażowanie w Staffly. Follow-up inwestora wynika z wymagań postawionych przed startupem rok temu. Staffly udało się je spełnić, więc Freya Capital nagrodził ich dodatkowym kapitałem.
Protos skupia się zaś na rozwoju spółek w portfolio. W zeszłym roku zainwestował bowiem całość środków. Przeznaczone środki planujemy na rozwój produktu w alternatywnych kanałach sprzedaży oraz dostosowanie testów Staffly do próby generalnej za granicą – podsumowuje Filip Sobel.