REKLAMA

Pożegnajcie się ze styropianem. Zastąpią go opakowania z grzybów

Wojna kompletnie zatrzymała ich startup. W jednej chwili stracili wszystkich klientów i musieli przenieść produkcję na drugi koniec kontynentu. Dziś zbierają pieniądze od inwestorów i rozwijają technologię, która może zmienić świat.

Pożegnajcie się ze styropianem. Zastąpią go opakowania z grzybów
REKLAMA

Proekologiczne technologie coraz szerzej wchodzą do świata biznesu. Z jednej strony wynika to z presji regulacyjnej, a z drugiej z rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów, którzy chcą ograniczać swój ślad węglowy. Dlatego też coraz więcej startupów pracuje nad technologiami, które mogłyby zastąpić energochłonne lub niekorzystne dla środowiska technologie.

REKLAMA

Sulapac chce zastąpić plastikowe butelki i słoiki na kosmetyki. Kanadyjski Pond Tech produkuje bioplastik z alg, a Ecovative z grzybni tworzy nie tylko opakowania, ale także skóry, meble i przedmioty dekoracyjne. Podobna technologia opracowana została na Ukrainie, skąd pochodzi S.Lab.

Jego misją jest zastąpienie pianki polistyrenowej (którą dziś spotykamy w większości opakowań), przyjaznymi środowisku materiałami biodegradowalnymi. Konkretnie chodzi o grzybnię, która stanowi rusztowanie dla wzrostu opakowań, które widzicie na zdjęciach poniżej.

 class="wp-image-2430532"

Choć wyróżniają się one nieco wyglądem, to przekonują do siebie przy pierwszym kontakcie. Mają miękką i przyjemną teksturę. Nie odstają przy tym od reszty stawki w kontekście właściwości fizycznych. Są wodo- i ognioodporne, a przy tym nie przewodzą ciepła. Najważniejsze, że środowisko nie odczuje ich eksploatacji negatywnie.

Przy produkcji naszych opakowań zużywamy 20 razy mniej wody i 10 razy mniej dwutlenku węgla. Zmniejszamy również ilość odpadów, bo dziś aż 30 proc. objętości wysypisk stanowi polistyren.

Biorąc pod uwagę obecnie sprzedane opakowania, zapobiegliśmy emisji ok. 15 tys. kg CO2, a także zmarnowaniu 24 tys. litrów wody - wylicza Julia Bialetska, twórczyni startupu.

Julia podkreśla, że misją jej startupu jest zastąpienie części z 15 mld kg opakowań jakie dziś wytwarza się z polistyrenu każdego roku. 

 class="wp-image-2430535"
Zespół S.lab

Jej firma ma już za sobą pilotaż z Loreal, a pod koniec zeszłego roku udało się jej zamknąć rundę zalążkową, zbierając 700 tys. euro.

Już teraz firma dysponuje linią produkcyjną o wydajności 100 tys. opakowań, choć w 2022 roku stała na skraju bankructwa. Właśnie od tej kwestii zaczynam swoją rozmowę z Julią.

Więcej wiadomości o opakowaniach i systemie kaucyjnym

Karol Kopańko, Bizblog: Jak zaczynaliście 2022 rok?

Julia Bialetska, S.lab: Mieliśmy obiecujące perspektywy na naszym rodzimym rynku - na Ukrainie. Przyciągaliśmy uwagę mediów, otrzymywaliśmy nowe zapytania od potencjalnych klientów i rozmawialiśmy z największymi firmami w kraju. Widzieliśmy chęć porzucenia jednorazowego plastiku na rzecz opakowań zrównoważonych.

Rozwijaliśmy technologię i szukaliśmy przestrzeni przemysłowej w Kijowie, aby uruchomić produkcję. Wtedy przyszedł jednak 22 luty.

 class="wp-image-2430538"

Jak wojna wpłynęła na firmę?

Zatrzymaliśmy operacje. Nasi klienci mieli inne priorytety i nie składali nowych zamówień. Przenieśliśmy produkcję do Hiszpanii i zaczęliśmy sprawdzać popyt na rynku europejskim.

Jaka była reakcja ze strony ekosystemu startupowego?

Bardzo pozytywna! Wielu ludzi wspierało ukraińskie startupy - od dotacji i sponsoringu wyjazdów na targi, przez usługi doradcze, po intra do klientów. Dzięki temu nasz startup mógł się podnieść i przedstawić produkt potencjalnym klientom i inwestorom.

Jak przełożyło się to kontakty biznesowe?

Obecnie współpracujemy z kilkoma europejskimi firmami (L'Oréal, Yakush Design, Fozzy Group) i wchodzimy na nowe lokalne rynki, takie jak Hiszpania, Francja, Niemcy, Szwajcaria. Ale z radością podkreślamy, że prawie wszyscy nasi ukraińscy klienci wrócili. Biznes na Ukrainie rośnie i chce podążać za najlepszymi ekopraktykami. 

Przejdźmy w takim razie do produktu. Jaki jest to sekret waszego sukcesu?

Wzięliśmy naturalny proces wzrostu grzybów. Wprowadziliśmy go do laboratorium i fabryki, a teraz przekształcamy go w zrównoważoną technologię.

Wykorzystujemy naturalne właściwości grzybni do szybkiego wzrostu. Dodajemy autorską metodę przemysłową, integrującą robotykę i automatyzację, a także skalowalność. Dostosowujemy się do różnorodnych klientów, od lokalnych firm po korporacje międzynarodowe, zapewniając rozwiązania opakowaniowe zgodne z potrzebami rynku.

 class="wp-image-2430541"

Chronicie technologię patentowo?

Tak, obecnie posiadamy 5 zgłoszonych patentów dotyczących samej technologii, a więcej jest w trakcie przygotowywania.

Co jest potrzebne do produkcji opakowań?

Korzystamy zaledwie z dwóch materiałów - odpadów rolniczych i grzybni. Grzybnia [sieć korzeni grzyba] jest uprawiana bezpośrednio na naszym własnym terenie produkcyjnym, podczas gdy odpady rolnicze są pobierane od lokalnych rolników. Tworzymy silny i niezawodny materiał zdolny w pełni zastąpić piankę polistyrenową.

Ile czasu potrzeba, aby wyrosło opakowanie?

Każde rośnie przez 5 dni, ale możemy produkować opakowania sekwencyjnie. Z uruchamianą w ciągu najbliższych kilku miesięcy linią produkcyjną jesteśmy w stanie produkować 50 tys. opakowań miesięcznie, a następnie podwoić tę zdolność. Prognozujemy maksymalną wydajność jednej linii produkcyjnej na pół miliona opakowań miesięcznie.

Jakie branże są najbardziej zainteresowane wykorzystaniem waszych opakowań?

Nasze opakowania mogą być dostosowane do różnych branż: urody i pielęgnacji, elektroniki i urządzeń, mody i dekoracji.

Można w nich przechowywać żywność?

Tak, jednym z zastosowań są termoizolacyjne pudełka na żywność i farmaceutyki.

Jednym z problemów plastiku jest długi czas rozkładu. Ile czasu potrzebują wasze pudełka, aby się rozłożyć?

To od 30 do 40 dni. Jeśli produkt zachowuje swoją formę i strukturę, nic mu się nie dzieje. Łatwo można go jednak rozbić i wykorzystać, jako kompost. Nie są wymagane żadne dodatkowe warunki. Zniknie w ciągu miesiąca.

REKLAMA

Jakie stawiacie przed sobą cele?

Chcemy aby opakowania zrównoważone były dostępne cenowo. Celujemy w sieć mini-fabryk na całym świecie, dzięki czemu opakowania byłyby produkowane w bezpośrednim sąsiedztwie klienta, oszczędzając koszty i redukując emisje CO2 związane z transportem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA