Pralki i lodówki już nie psują się jak głupie. Może przestaniecie kląć na producentów
Pewnie dosyć często zdarza się, że klniecie na czym świat stoi przez zepsuty sprzęt AGD lub RTV i w głowie złorzeczycie ich producentom, którzy pewnie umieścili w nich nastawione na konkretny czas procesory, a te po jego upływie sprytnie wyłączają sprzęt. Tymczasem z badanie przeprowadzonego przez portal Euroconsumers wynika coś dokładnie odwrotnego. Okazuje się, że żywotność tego domowego sprzętu z roku na rok wzrasta.
Mnóstwo jest takich historii, w których w zakupionej kilka lat wcześniej pralce czy lodówce skończyła się gwarancja i chwilę później sprzęt się zepsuł. W powszechnej opinii winni są w pierwszej kolejności producenci sprzętu AGD i RTV, którzy w ten sposób nakłaniać mają do regularnych i częstszych zakupów. Nic więc dziwnego, że analitycy oczekują, że rynek urządzeń gospodarstwa domowego ma do 2028 r. przekroczyć wartość 500 mld dol.
Ale temu spiskowi producentów przeczą doniesienia portal Euroconsumers, który wylicza (posługując się badaniami przeprowadzonymi wśród członków organizacji konsumenckich z Belgii, Włoch, Portugalii i Hiszpani), że żywotność małego i dużego AGD oraz sprzętu RTV w latach 2019–2023 wzrosła średnio o 2 proc.
Sprzęt AGD, czyli zamiast naprawy nowy zakup
W tym samym czasie okres użytkowania urządzeń hi-tech wydłużył się o 3 proc. rocznie: z 5 lat i 8 miesięcy do 6 lat i 5 miesięcy. Z kolei w przypadku małego sprzętu AGD (odkurzaczy, kuchenek mikrofalowych, żelazek parowych, robotów kuchennych, frytkownic i ekspresów do kawy) odnotowano wzrost na poziomie 1,2 proc. Ale rozpiętość jest całkiem spora. Na przykład ekspresy do kawy działają średnio prawie 6 lat i 6 miesięcy, podczas gdy odkurzacze przewodowe funkcjonują prawidłowo przez 10 lat. Najdłuższą żywotnością mają charakteryzować się duże urządzenia gospodarstwa domowego, takie jak lodówki, pralki, suszarki bębnowe i zmywarki.
W tej kategorii średnia żywotność wzrosła o 1,8 proc. rocznie z 11 lat i 7 miesięcy w 2019 r. do 12 lat i 5 miesięcy w 2023 r. - podaje Europejska Agencja Środowiska.
Więcej o sprzęcie AGD przeczytasz na Spider’s Web:
Ciekawe są też odpowiedzi respondentów na pytania dotyczące powodów wymiany sprzętu AGD i RTV. Okazuje się, że nowy zakup jest po prostu często tańszym rozwiązaniem od naprawy, którą konsumenci postrzegają jako zbyt kosztowną. W przypadku zaś sprzętu high-tech powodem nr 1 do wymiany było przestarzałe oprogramowanie, a nie wadliwy sprzęt.
Średni roczny wzrost o 1,84 proc. w przypadku dużego sprzętu AGD może wydawać się skromny, ale przekłada się na znaczące liczby. Poprawa z 11 lat i 7 miesięcy w 2019 r. do 12 lat i 6 miesięcy w 2023 r. oznacza, że każdego roku są one używane średnio o 11 miesięcy dłużej - zwraca uwagę APPLiA Polska, podmiot reprezentując producentów i importerów AGD w Polsce.
Im dłużej używamy pralek i telewizorów, tym lepiej dla środowiska
Europejska Agencja Środowiska (EEA) nie ma żadnych wątpliwości: wydłużenie okresu użytkowania sprzętu AGD i RTV ma kluczowe znaczenie dla poprawy obiegu zamkniętego i zrównoważonego rozwoju, poprzez zmniejszenie popytu na nowe materiały i produkty. A wychodzi na to, że kupujemy jednak coraz więcej pralek, lodówek i telewizorów. Wszak od 2000 do 2022 r. konsumpcja w UE wzrosła o 21 proc.
Tymczasem przedwczesna utylizacja produktów odpowiada za emisję 261 mln ton ekwiwalentu CO2, zużywa 30 mln ton zasobów i generuje 35 mln ton odpadów w UE każdego roku. Nic więc dziwnego, że dłuższe i intensywniejsze użytkowanie sprzętu AGD i RTV może zmniejszyć presję na środowisko i klimat wynikającą z gospodarki odpadami. Ponowne wykorzystanie, a także naprawa i dzielnie się - mogą także generować nowe miejsca pracy.
Liczba pracowników w sektorze napraw wzrosła między 2015 a 2017 rokiem z ok. 191 do ok. 203 tys. Od tego czasu liczba pracowników spadła do ok. 177 tys. w 2020 r. - wylicza EEA.
