REKLAMA

Muszą przeżyć za 700 zł miesięcznie. Lawinowo przybywa ich w Polsce

W Polsce przybywa ludzi, którzy na przeżycie mają tylko 700 zł. I jest to kwota, która ma im wystarczyć na cały miesiąc - na wszystko. Niestety coraz więcej ubogich zostaje bez jakiejkolwiek pomocy państwa.  

Muszą przeżyć za 700 zł miesięcznie. Lawinowo przybywa ich w Polsce
REKLAMA

Polska w ciągu kilku lat właściwie porzuciła ludzi skrajnie ubogich. Dokładnie mowa o 1,5 mln osób żyjących w skrajnym ubóstwie w Polsce, czyli obecnie za 700-900 zł miesięcznie. Jeszcze w 2016 r. niemal wszyscy Polacy żyjący w skrajnym ubóstwie otrzymywali pomoc społeczną. W 2023 r. już tylko co trzeci.

REKLAMA

Z pozoru, nie zaglądając do obcych nam światów, zwykle wydaje nam się, że w Polsce jest coraz lepiej, bo najczęściej trafiające do nas komunikaty to te o rosnących zarobkach - również realnie, czyli po uwzględnieniu inflacji, co oznacza, że społeczeństwo się bogaci, oraz te o tym, jak to 500+ zwaloryzowane od 2024 r. do 800+ zlikwidowało ubóstwo wśród dzieci.

I to było było na tyle. I te dwa powyższe zjawiska oczywiście są prawdą, ale jednocześnie przykrywają to, na co zwykle nie chcemy patrzeć - państwo polskie w tym samym czasie zaczęło porzucać ludzi skrajnie ubogich.

Skrajne ubóstwo. Co to jest?

Najpierw wyjaśnię, czym jest skrajne ubóstwo, bo rodzajów ubóstwa mamy kilka. To ten najniższy stopień i określa sytuację, w której wydatki człowieka są tak małe, że zagrażają jego biologicznemu przetrwaniu - dosłownie - a już na pewno są zagrożeniem dla jego rozwoju psychofizycznego.

Granicę wydatków określa Instytut Pracy i Spraw Socjalnych i w 2023 r. na przykład dla jednoosobowego gospodarstwa domowego było to 900 zł, natomiast dla trzyosobowej rodziny z małym dzieckiem - 746,9 zł na osobę. Wszystko zależy od składu gospodarstwa domowego, jednak granica ta zamyka się we wszystkich przypadkach w widełkach 700-900 zł.

Jest coraz gorzej. Dramatyczny skok skrajnego ubóstwa w 2023 r.

Pierwsza fatalna wiadomość jest taka, że 2023 r. był pod tym względem dramatyczny - według danych GUS z końca czerwca ubóstwo skrajne w 2023 r. wzrosło w Polsce nagle o 44 proc.!

Skrajnie ubogich mamy 6,6 proc. (to 2,5 mln osób), podczas gdy rok temu było ich 4,6 proc. Dane za 2023 r. są najgorsze w całej erze wypłaty 500+, przed tym świadczeniem nawet było ciut lepiej, bo odsetek ten w 2015 r. wynosił 6,5 proc.

Powód? To oczywiście wysoka inflacja. Ale ważniejsze jest, co państwo polskie na to. A polskie państwo nie waloryzuje od lat świadczeń socjalnych i efekty są dramatyczne.

Więcej o pomocy społecznej przeczytasz na Bizblog.pl

1,5 mln Polaków pozostawionych samych sobie

Zobaczcie, co działo się z tymi skrajnie ubogimi ludźmi w Polsce w czasie, kiedy to dzieci dzięki 500+ wychodziły z biedy, a Polacy statystycznie się bogacili.

EAPN, czyli największa europejska sieć krajowych, regionalnych i lokalnych organizacji działających na rzecz walki z ubóstwem podliczyła, że jeszcze w 2016 r. aż 99,6 proc. osób żyjących w skrajnym ubóstwie objętych było pomocą państwa, co oznacza, że otrzymywali jakiekolwiek świadczenia z pomocy społecznej.

Czy to były znaczące środki czy nie, to inna rzecz, ale przynajmniej byli widoczni dla systemu jako potrzebujący wsparcia.

W 2023 r. już tylko 37,3 proc. skrajnie ubogich było objętych świadczeniami pomocy społecznej. To oznacza, że większość z nich dla państwa zniknęła. EAPN wylicza, że mowa o 1,5 mln osób, które zostały pozostawione same sobie.

Gdzie jest pomoc społeczna dla skrajnie ubogich?

Kryteria dochodowe na podstawie których przyznawana jest pomoc społeczna ustalane są raz na trzy lata. I ostatnio były aktualizowane w 2021 r., ale i wtedy na podstawie danych historycznych za 2019-2020 r.

REKLAMA

I niby było wiadomo, że wiele osób traci pomoc państwa ze względu na niekatulane progi, ale fakt, że nagle dwie trzecie potrzebujących wypada z systemu, to katastrofa.

I niby idzie ratunek - kryteria dochodowe w pomocy społecznej zostaną zaktualizowana w 2025 r. Tylko że to nie wystarczy, żeby przywrócić te 1,5 mln ludzi skrajnie ubogich pod opiekę państwa, część wróci, część nadal się nie załapie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA