REKLAMA

Żyją po ciemku i w zimnie. Dramat milionów Polaków

Zgaś światło i przykręć kaloryfer wielokrotnie słychać w wielu polskich domach. Od 3 do nawet 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce mogło doświadczać różnego rodzaju ubóstwa energetycznego w 2022 r. W najgorszej sytuacji znalazło się nawet 16 proc. gospodarstw, które zmuszone były do radykalnego ograniczania korzystania z energii - wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). W efekcie, jak przyznaje wielu respondentów, ma to również negatywny wpływ na ich zdrowie.

koszty-ogrzewania-kalkulator
REKLAMA

Do ubóstwa energetycznego dochodzi wtedy, gdy wydatki na energię czy opał pochłaniają dużą część wszystkich wydatków gospodarstwa domowego. W najnowszym raporcie PIE „Cztery oblicza ubóstwa energetycznego. Polskie gospodarstwa domowe w czasie kryzysu 2021-2023” wyróżnił główne wymiary ubóstwa energetycznego takie, jak: opałowe, strukturalne, komunalne i ukryte ubóstwo energetyczne.

REKLAMA

Cztery formy ubóstwa w Polsce

W Polsce z roku na rok jest coraz mniej gospodarstw domowych, które zmagają się z tym problemem, jednak wciąż duży odsetek jest dotknięty ubóstwem energetycznym. W zależności od przyjętego sposobu pomiaru tego zjawiska nad Wisłą dotkniętych nim było od 2 do 57 proc. w 2006 r., od 2 do 50 proc. w 2015 r. oraz od 3 do 40 proc. w 2022 r. Zdaniem PIE tak wysokie różnice uniemożliwiają zastosowanie jednego, uniwersalnego wskaźnika ubóstwa energetycznego. Dlatego Instytut w swoich badaniach wyróżnił cztery główne formy ubóstwa energetycznego:

  • ubóstwo opałowe (dochodowe) - to wysoki udział wydatków na energię w budżecie gospodarstwa domowego. W zależności od przyjętego progu (od 10 do 25 proc. budżetu) dotyka w Polsce od 16 do 30 proc. gospodarstw domowych,
  • ubóstwo strukturalne - dotyczy 8-12 proc. gospodarstw domowych, w których ubóstwo ekonomiczne jest pogłębione wysokimi wydatkami na energię. Spowodowane jest zarówno wysokimi wydatkami energetycznymi, jak i względnie niskimi dochodami,
  • ubóstwo komunalne - dotyczy 3-5 proc. gospodarstw domowych, które nie mogą zaspokoić swoich potrzeb energetycznych z powodu braku dostępu do odpowiedniej infrastruktury lub zamieszkiwania w budynku nieefektywnym energetycznie,
  • ukryte ubóstwo energetyczne - dotyczy13-16 proc. gospodarstw domowych, w których niskie wydatki na energię wynikają ze skrajnego ograniczania jej konsumpcji

Cztery wymiary ubóstwa energetycznego dotykają różne grupy społeczne, obejmujące w 2022 r. łącznie nawet ponad 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce. Grupy dotknięte różnymi formami ubóstwa energetycznego nie zawsze się pokrywają. Jedynie co trzecie gospodarstwo domowe deklarujące niemożliwość dostatecznego ogrzania domu zimą, wydawało w 2022 r. powyżej 10 proc. dochodów na energię, a co dziewiąte spełniało kryterium Wysokie Koszty – Niskie Dochody. Wskazane rodzaje ubóstwa energetycznego różnią się przyczynami i mogą wymagać odmiennych, odpowiednich polityk publicznych – wskazuje dr Kamil Lipiński, kierownik zespołu klimatu i energii PIE.

Więcej o energii przeczytasz na Bizblog.pl:

Ubóstwo energetyczne maleje w Polsce

Z raportu PIE wynika, że w latach 2014-2022 można zauważyć narastające zróżnicowanie polskich gospodarstw domowych w obszarze różnych form ubóstwa energetycznego.

Inwestycje infrastrukturalne, związane z przyłączaniem kolejnych gospodarstw domowych do sieci ciepłowniczej, poprawą izolacji budynków oraz rozwojem sieci gazowej znalazły odzwierciedlenie w długoterminowym, wyraźnym trendzie spadkowym w obszarze ubóstwa komunalnego. W latach 2014-2022 liczba gospodarstw domowych doświadczających tego rodzaju ubóstwa zmalała dwukrotnie, a kryzysy w latach 2020-2022 ten trend spowolniły, ale nie odwróciły - czytamy w raporcie.

Natomiast w przypadku ubóstwa opałowego (dochodowego) sytuacja była zgoła inna i to pomimo interwencji publicznej w rynek energii. W latach 2014-2019 mieliśmy już do czynienia ze spadkiem tego rodzaju ubóstwa o ponad 20 proc. Jednak wszystko poszło na marne przez wzrost cen energii i paliw, co w efekcie w latach 2019-2022 doprowadziło do nawet 20-proc. wzrostu powyżej wartości z 2014 r.

Z kolei w przypadku ukrytego ubóstwa energetycznego można zaobserwować umiarkowany, stopniowy trend spadkowy (20 proc. w latach 2014-2022). Ten wynik zawdzięczamy tym, którzy pozbyli się kopciuchów, czyli niewydajnych pieców na paliwa stałe.

Największym wyzwaniem jest ocena wpływu kryzysu na strukturalne ubóstwo energetyczne, gdzie nakłada się kilka trendów – bogacenia społeczeństwa, wydostawania się części społeczeństwa z ukrytego i komunalnego ubóstwa energetycznego, wysokiej inflacji lat 2022-2023 oraz wysokich cen energii – komentuje dr Adam Juszczak, doradca w zespole klimatu i energii PIE.

Palimy mniej śmieci i miału węglowego

Porównując do deklaracji z ostatnich pięciu lat, aż o 14 proc. ubyło gospodarstw domowych, które na potrzeby ogrzewania korzystały z paliw stałych złej jakości, jak: miału i pyłu węglowego, drewna, biomasy i śmieci. Szczegółowo wygląda to następująco:

  • 5 proc. gospodarstw domowych deklaruje odejście od węgla gorszej jakości,
  • 4 proc. odeszło od spalania drewna i biomasy,
  • 2 proc. zrezygnowało z palenia śmieciami.

Chociaż kryzys energetyczny mógł zachęcać do palenia szkodliwymi, ale tanimi paliwami, to PIE wylicza, że na każde polskie gospodarstwo domowe, które zaczęło czasami palić paliwami gorszej jakości przypadają cztery gospodarstwa, które przestały z takich paliw korzystać.

6 proc. gospodarstw domowych zadeklarowało, że choć w przeszłości korzystało z paliw złej jakości, to zrezygnowało z tego w ostatnich 12 miesiącach, podczas gdy rozpoczęcie wykorzystywania tych paliw mimo niestosowania ich wcześniej zadeklarowało jedynie 1,5 proc. gospodarstw domowych - wskazuje raport.

Jednak wciąż 25 proc. gospodarstw domowych deklarowało, że czasami na potrzeby energetyczne korzysta z paliw złej jakości, takich jak miał węglowy, drewno czy biomasa. Do korzystania z tych paliw w pięciu poprzednich latach przyznało się 29 proc. badanych.

REKLAMA

Na potrzeby energetyczne z drewna i biomasy korzysta 18 proc. gospodarstw domowych, 9 proc. wykorzystuje węgiel gorszej jakości, 4 proc. zdarza się palić śmieciami w gospodarstwie domowym (w przypadku gospodarstw domowych zamieszkujących domy jednorodzinne do palenia śmieciami przyznaje się 7 proc.).

Warto też przypomnieć, że ubóstwo energetyczne wiąże się również ze stanem zdrowia. I 14 proc. polskich gospodarstw domowych deklaruje, że odczuło zdrowotne skutki związane z problemami z zaspokojeniem podstawowych potrzeb energetycznych.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA