Używasz pompy ciepła? Zero taryf ulgowych, dotarliśmy do ważnego dokumentu
Nowa taryfa energetyczna dla użytkowników pomp ciepła miała pojawić się po wakacjach. Rząd obiecał ją ustanowić, tak by korzystanie z tych urządzeń stało się bardziej sensowne z finansowego punktu widzenia. Ale różnie z tym może być. Powód jest prozaiczny: brak pieniędzy, rządzący szukają kasy nawet na program Czyste Powietrze. Może się zatem okazać, że na obniżki cen prądu dla użytkowników pomp ciepła już środków nie wystarczy. Potwierdzi to również publikacja Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK), którego założenia udało nam się poznać.
Rynek pomp ciepła miał wreszcie odetchnąć i powitać specjalne taryfy energetyczne. Temat przewija się od wielu miesięcy, miał zostać zrealizowany po wakacjach. Nic z tego – rząd milczy jak zaklęty.
Rynek grzewczy popsuliśmy sami
Specjalna taryfa miała naprawić rynek, który sami popsuliśmy. Po wystrzale cen gazu i węgla w czasie kryzysu energetycznego na Polaków padł strach i zaczęliśmy szukać alternatywnych metod grzania.
W ten sposób w 2022 r. ze wzrostem sprzedaży na poziomie 102 proc., staliśmy się mistrzami świata w pompach ciepła. W styczniu 2023 r. dwa na trzy wnioski (64 proc.) składane w ramach programu Czystego Powietrza dotyczył właśnie tych urządzeń. Niestety ten boom postanowili wykorzystać również oszuści, którzy wciskali nie takie pompy ciepła, co trzeba, przez co rachunki za ogrzewanie zamiast maleć, tylko dodatkowo puchły. W odpowiedzi Polacy odwrócili się plecami do pomp, które przez to w czerwcu 2024 r. miały najgorszy wynik od ponad dwóch lat w Czystym Powietrzu. Dotyczyło ich raptem 26 proc. złożonych wniosków.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:
Ratunkiem miały stać się zielona lista ZUM i specjalna taryfa energetyczna dla użytkowników pomp ciepła. W pierwszym przypadku można mówić o pełnym sukcesie. NFOŚiGW, operator programu Czyste Powietrze, 13 września informował o umiejscowieniu na zielonej liście ZUM 2580 pomp ciepła. Cieniem kładą się cały czas spory o certyfikat HP Keymark, ale i tak jest lepiej niż było. Co dzieje się ze specjalną taryfą? Czeski film, czyli nikt nic nie wie.
Pompy ciepła bez taryfy
Porozmawiałem nieoficjalnie z przedstawicielami rynku OZE. Wychodzi na to, że wszystko rozbija się o pieniądze. Pomimo zapewnień Ministerstwa Klimatu i Środowiska środków brakuje nawet na program Czyste Powietrze (liczba składanych wniosków tygodniowo przekracza już 6500). I rząd ma teraz twardy orzech do zgryzienia. Powtórka z początku roku, kiedy zabrakło kasy w programie i beneficjenci przyznanych dofinansowań zaczęli się lekko denerwować, raczej nie wchodzi w grę.
Trzeba będzie więc skądś zabrać. Pompy ciepła wydają się do tego idealnie nadawać. Nieoficjalnie udało nam się poznać założenia Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK). Najpierw małe przypomnienie: w tym rekordowym 2022 r. udało się sprzedać w Polsce 203,3 tys. pomp ciepła. W 2023 r. – ponad 124 tys. KPEiK zakłada, że do 2030 r. roczna sprzedaż spadnie poniżej 100 tys. sztuk, a po 2030 r. wyniesie 440 tys. I tak ma być przez następne 10 lat.
W tej dekadzie czeka nas jednak wyhamowanie. Dlaczego? Jedynym wytłumaczeniem jest brak pieniędzy na wsparcie zakupu i eksploatacji. A to niestety bardzo źle wróży użytkownikom ciepła i specjalnej taryfie energetycznej.