Polska zagłębiem dla pomp ciepła? Powstanie kolejna fabryka i miejsce pracy dla kilkuset osób
W zeszłym roku Polacy okazali się mistrzami jeżeli chodzi o zakup i montaż pomp ciepła, który były dla wielu wybawieniem przed rekordowymi cenami zarówno gazu, jak i węgla. Teraz przewodzimy w ciut innej konkurencji. Wychodzi bowiem na to, że Polska dzięki popularności tych urządzeń stała się idealnym miejscem dla fabryk produkujących pompy ciepła. Takie decyzję podjęły już wcześniej firmy niemiecki i japońskie. Teraz czas na Szwecję.
102 proc. - tyle wyniósł wzrost sprzedaży pomp ciepła w 2022 r. Od ponad roku to także najpopularniejsze urządzenia we wnioskach o dotację w ramach programu Czyste Powietrze. Ale za chwilę może być jeszcze lepiej. Bo fabryki pomp ciepła zaczną zaraz u nas wyrastać jak grzyby po deszczu. Zainteresowanie międzynarodowych inwestorów rzeczywiście jest całkiem spore. Teraz, po firmach z Niemiec i Japonii, taką produkcję chcą u nas rozpocząć też Szwedzi.
Będziemy liderem produkcji pomp ciepła w Europie Wschodniej. Możliwe, że i na całym kontynencie - przekonuje Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), w MamStartup Podcast.
Pompa ciepła: Szwedzi wybudują fabrykę pod Wrocławiem
Skąd takie odważne prognozy? Okazuje się, że kolejny międzynarodowy potentat ogłasza wybudowanie u nas takiej fabryki. Chodzi o firmę Aira, należącą do szwedzkiego holdingu Vargas. Lokalizacja już nie jest aż taką niespodzianką. Wiadomo, że dotyczy to wrocławskim zakładów Volvo Buses. O tym, że skandynawski gigant motoryzacyjny wycofuje się ze stolicy Dolnego Śląska, a zajmowane przez niego do niedawana zakłady przejmie Vargas Holding, było wiadome już od kilku miesięcy. Jak również to, że w liście intencyjnym podpisanym przez Volvo Buses z Vargas Holding ws. sprzedaży znalazł się także zapis o zamiarze Szwedów zaoferowania zatrudnienia części pracowników Volvo w nowej firmie i to już w trzecim kwartale 2023 r. Wszystko wskazuje na to, że obietnica zostanie dotrzymana, a Szwedzi ruszą z produkcją z kopyta.
Będziemy oferować pompy ciepła, które zużywają bardzo mało energii elektrycznej - zapowiada Martin Lewerth, szef Aira.
I szacuje, że do 2030 r. będzie w Europie instalowanych ok. 10 mln pomp ciepła, a rynek tych urządzeń będzie wtedy już wart 100 mld euro.
Dlatego nikt nie zamierza ani trochę tracić czasu. Produkcja pomp ciepła we Wrocławiu ma ruszyć pełną parą już na początku przyszłego roku. Wystartowała już rekrutacja pierwszych pracowników na 65 stanowisk. Docelowo do 2030 r. ma tu pracować nawet kilkaset osób.
Niemcy i Japończycy też czują pismo nosem
Szacowana wartość rynku pomp ciepła wcale nie jest przestrzelona. Dobrze o tym wiedzą też Niemcy i Japończycy, którzy również chcą być beneficjentami tego tortu. Pod Łodzią powstanie fabryka japońskiej firmy Daikin, światowego lidera na rynku pomp ciepła, filtracji powietrza i klimatyzacji. Do końca tej dekady dzięki temu Japończycy stworzą nawet 3000 miejsc pracy. Polska fabryka ma później, razem z japońskimi zakładami w Belgii, Czechach i Niemczech, wytwarzać najwięcej pomp ciepła do budynków mieszkalnych w Europie.
Na podobną decyzję zdecydował się również niemiecki koncern Bosch, który swój zakład produkcyjny pomp ciepła wybuduje w Dobromierzu niedaleko Wałbrzycha. Tutaj produkcja ma ruszyć na przełomie 2025 i 2026 r. A do 2027 r. ma powstać w tym miejscu 500 nowych miejsc pracy.
Dotację na zakup gwarantuje Mój Prąd
Polacy mogą przy zakupie pompy ciepła starać się o dotację z programu Mój Prąd. Najwięcej, bo do 28 tys. zł będzie można uzyskać na zakup pompy gruntowej. Nieco mniej (do 19,4 tys. zł) w przypadku pompy powietrze-woda o podwyższonej efektywności i bez tego podwyższenia (do 12,6 tys. zł). Z kolei dopłata na zakup pompy ciepła powietrze-powietrze ma wynieść do 4,4 tys. zł.