Polacy zaczną stawiać wiatraki w ogródkach? To może być hit kolejnej edycji programu Mój Prąd
Rząd pracuje nad kolejną edycją programu Mój Prąd i już padła zapowiedź w sprawie szóstej edycji. Nic dziwnego, bo każda była tak rozchwytywana przez Polaków, że środki finansowe wyczerpywały się bardzo szybko, a piąta odsłona dodatkowo bije rekordy popularności. Operatorzy od Czystego Powietrza pewnie zazdroszczą tym z Mojego Prądu, gdyż po prawie pięciu latach od uruchomienia programu antysmogowego wciąż nie można się doliczyć nawet 6 proc. wydatkowanych pieniędzy z budżetu tej inicjatywy.
To było raczej do przewidzenia. Cztery wcześniejsze edycje programu Mój Prąd kończono przed terminem, ze względu na wyczerpanie się przygotowanych w tym celu pieniędzy. W piątej odsłonie, która ruszyła w Dniu Ziemi przypadającym na 22 kwietnia, dołożono też dotacje na pompy ciepła i kolektory słoneczne. Najwięcej, bo do 28,5 tys. zł, będzie można uzyskać na zakup gruntowej pompy ciepła. Na zakup kolektora słonecznego będziemy mogli uzyskać z kolei do 3,5 tys. zł.
Można też wnioskować o dofinansowanie do fotowoltaiki (do 7 tys. zł), magazynu ciepła (do 5 tys. zł), magazynu energii (do 16 tys. zł), a także do systemu zarządzania energią HEMS/EMS (do 3 tys. zł). Maksymalna dotacja sięga 58 tys. zł. Zgodnie z przewidywaniami zainteresowanie taką formą pomocy finansowej jest ogromne. Już po miesiącu od uruchomienia piątej edycji programu Mój Prąd w bazie było więcej niż 15 tys. wniosków na prawie 126,5 mln zł. Natomiast pod koniec czerwca po ponad dwóch miesiącach jest ich ok. 270 tys.
Kolejne wnioski spływają właściwie w każdej minucie. Ten program udowodnił swoją wiarygodność przez ostatnie lata - stwierdziła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, na antenie TVP1.
Mój Prąd, czyli rząd już pracuje nad szóstą edycją
Rząd nie ukrywa, że jest zachwycony wynikami programu Mój Prąd. Na tyle, że już trwają prace nad kolejną odsłoną.
Sama kontynuacja tego programu jest ważnym zobowiązaniem. Przygotowujemy nową edycję programu Mój Prąd - zapowiada Anna Moskwa.
Na razie nieznane są żadne szczegóły już szóstej edycji. Nie wiadomo, czy nadal będą kontynuowane dopłaty do zakupu pomp ciepła i kolektorów słonecznych. Możliwe, że tym razem będzie można w ten sposób starać się również o dofinansowanie do przydomowych elektrowni wiatrowych, co ostatnio też sugerował Paweł Mirowski, wiceszef NFOŚiGW oraz pełnomocnik rządu ds. Czystego Powietrza. Obecnie koszt takiej inwestycji to ok. 40–50 tys. zł, w zależności od mocy instalacji i też producenta.
To są wysokie koszty i będziemy analizować, czy dołożyć to do programu ewentualne dotacje do takiej formy energetyki - twierdzi Mirowski.
Składanie wniosków o dofinansowanie wyłącznie online
Podobnie jak miało to miejsce w poprzednich edycjach programu Mój Prąd, tak i teraz wniosek można składać wyłącznie za pośrednictwem platformy Generator Wniosków o Dofinansowanie. Potem też wszelka komunikacja z NFOŚiGW będzie odbywać się drogą mailową ze skrzynki mp5@nfosigw.gov.pl. Trzeba jeszcze dokument podpisać Profilem Zaufanym lub cyfrowym podpisem kwalifikowanym i przesłać elektronicznie przez ePUAP. W przypadku odrzucenia wniosku można wnioskować o jego powtórną ocenę w terminie nie dłuższym niż 10 dni roboczych od dnia następnego od daty otrzymania Komunikatu Systemowego o odrzuceniu. Wniosek o powtórną ocenę wniosku o dofinansowanie należy składać na adres mp5.odwolanie@nfosigw.gov.pl. Prawo to przysługuje jednorazowo w toku całego postępowania.